Reklama

Gorliwy kapłan, wielki patriota śp. ks. kan. Kazimierz Bugiel

Niedziela przemyska 5/2013, str. 5

Archiwum autora

Mszy św. w dniu eksporty przewodniczył bp Adam Szal

Mszy św. w dniu eksporty przewodniczył bp Adam Szal

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

29 grudnia ub.r. po wieczną nagrodę do Pana odszedł od nas ks. kan. Kazimierz Bugiel. To Boży kapłan, który był wśród nas w pierwszych latach istnienia naszej parafii. Był przy jej narodzinach, odprawiał Msze św. w drewnianej szopie i w murowanej kaplicy, w jej podziemiach i tu, gdzie jest obecnie. Tu głosił Słowo Boże, tu spowiadał. Dopóki mógł, wspinał się po schodach kaplicy, by dotrzeć do konfesjonału, do ołtarza i choć choroba zapierała mu oddech, mówił głośno o Bogu, o Ojczyźnie, o tradycji.

Przyszedł na świat 23 listopada 1929 r. w Żarnowcu k. Jedlicza, jako syn Wojciecha i Józefy Wróbel. Niewiele wiemy o Jego dzieciństwie i młodości. Czas II wojny światowej, w jaki wchodzi jako 10-letni chłopiec, na pewno zostawia w Jego duszy niezabliźnioną ranę - w Oświęcimiu zostają zamordowani Jego ojciec i brat. Miejsce to, gdzie pozostały prochy Jego bliskich, pozostanie dla niego do końca życia miejscem szczególnej pamięci. Będąc 20-letnim młodym człowiekiem, mówiąc „fiat” swojemu powołaniu, podejmuje studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, by 27 czerwca 1954 r. zawierzyć Bogu swoje życie i z rąk bp. Franciszka Bardy przyjąć święcenia kapłańskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W latach 1954-82 prowadził go Pan jako wikariusza w parafiach: Manasterz k. Kańczugi, Kamień, Nozdrzec, Szklary, Wola Zarzycka, Harta i Bolestraszyce. Następnie ścieżki Jego, już jako proboszcza, skierował Bóg do Brzyskiej - w latach 1982-89, Pisarowiec (1989-91) i Babic (1991-2002). W 2002 r. przeszedł na emeryturę, pomagając w parafii pw. św. Jana z Dukli w Przemyślu, gdzie spędził ostatnie 10 lat swojej posługi kapłańskiej.

Reklama

Doczesne szczątki czcigodnego Kapłana zostały wystawione 29 grudnia ub.r. w podziemiach kaplicy św. Jana z Dukli, w Godzinie Miłosierdzia. O 16.00 ks. proboszcz Robert Drążek wraz z ks. Ryszardem Płatkiem, w obecności Sióstr Serafitek i licznie zebranych wiernych z parafii, odprawił nabożeństwo. Doczesne szczątki Zmarłego pozostały u nas do 30 grudnia, który był dniem Pańskim. Zechciał bowiem Pan, aby w tę niedzielę śp. ks. Kazimierz był u nas, byśmy modlili się na każdej Mszy św. za pokój Jego duszy, abyśmy mogli zatrzymać się przy Nim i w modlitwie, westchnieniu podziękować Mu za pracę wśród nas. O godz. 14 zaczął się obrzęd eksporty i po wystawieniu trumny z doczesnymi szczątkami śp. Księdza Kanonika w kaplicy, odprawiono Mszę św. koncelebrowaną przez 21 księży, której przewodniczył bp Adam Szal. Ks. Piotr Walasz, proboszcz parafii Nowosielce k. Przeworska wygłosił homilię. Przedstawił postać śp. ks. Kazimierza jako gorliwego kapłana, spowiednika, kaznodzieję, wielkiego patriotę, który głosił miłość do Kościoła, Ojczyzny, tradycji, a szczególnie zabiegał o właściwą pamięć i szacunek dla ofiar Oświęcimia. Po Mszy św. głos zabrał Ksiądz Biskup, dziękując Zmarłemu za pracę na rzecz diecezji. Następnie siostra Zmarłego, pani Janina, podziękowała za pomoc i modlitwy. Redaktor przemyskiej „Niedzieli” ks. prał. Zbigniew Suchy podziękował Księdzu Kanonikowi za współpracę i liczne artykuły, a ks. prał. Kazimierz Florek w imieniu kapłanów podziękował Zmarłemu za posługę na rzecz dekanatu, podkreślając Jego umiłowanie konfesjonału i Kościoła. Na zakończenie za pracę w parafii podziękował ks. Robert Drążek.

31 grudnia ub.r. przewieziono szczątki ks. Kazimierza do parafii pw. św. Józefa w Żarnowcu, życzył bowiem sobie, by tam go pochowano. Msza św. żałobna koncelebrowana była przez 50 kapłanów pod przewodnictwem abp. Józefa Michalika. Homilię i dobre słowo o Czcigodnym Zmarłym wygłosił ks. kan. Aleksander Radoń, emerytowany proboszcz parafii Kańczuga. Przedstawił on śp. ks. Kazimierza jako patriotę miłującego Polskę i małą Ojczyznę - ziemię jedlicką. Mówił o szerokich zainteresowaniach Zmarłego, o wielkiej wrażliwości na ludzką biedę i o jego ubogim, ale wielce gościnnym stylu życia. W imieniu parafii Żarnowiec ostatnie pożegnanie wyraził ks. Stanisław Szańca. Abp Józef Michalik podziękował śp. Księdzu Kanonikowi za przykład dobrego kapłańskiego życia i pracy dla archidiecezji. Ceremonię na cmentarzu wobec rodziny Zmarłego, delegacji z wielu parafii, pocztów sztandarowych, młodzieży ze szkoły w Żarnowcu i tamtejszych parafian poprowadził ks. prał. Kazimierz Kaczor.

Odszedł od nas Pasterz, który szedł przez życie czyniąc dobrze, wierny Bogu, do ostatniego tchnienia oddany Kościołowi i Polsce. Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci, na wieki wieków. Amen.

2013-01-31 14:35

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego jestem Wojownikiem Maryi? Mocne świadectwo bp. Włodarczyka

2024-11-10 21:45

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Bp Krzysztof Włodarczyk

Fot. Karol Porwich/Niedziela

Wyjątkowa rozmowa Joanny-Bątkiewicz Brożek z biskupem Krzysztofem Włodarczykiem o Wojownikach Maryi.

W OFERCIE NASZEJ KSIĘGANI DOSTĘPNA KSIĄŻKA JOANNY BĄTKIEWICZ-BROŻEK [KLIKNIJ]: "Wojownicy Maryi. Rycerze Apokalipsy. Historia i tajemnica"
CZYTAJ DALEJ

Wyraz heroicznej wiary

2024-11-05 14:43

Niedziela Ogólnopolska 45/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

W czasach Pana Jezusa kobieta nie mogła stanowić sama o sobie. Zależała najpierw od ojca, ewentualnie brata, a później najczęściej od męża lub syna. Po śmierci głowy rodziny była w trudnej sytuacji, szczególnie gdy nie miała dzieci. Choć prawo nakazywało troskę o nią rodzinie czy instytucjom religijnym, to stan, w którym się znajdowała, narażał ją na nadużycia ze strony innych. Starożytni królowie, aby podkreślić swoją łaskawość wobec poddanych, nosili miano opiekunów wdów, sierot i cudzoziemców, czyli najbardziej bezradnych. Pan Jezus daje wyraz swej troski o wdowy z niebywałą przenikliwością. Wypomina uczonym w Piśmie ich obłudne postępowanie. Pod płaszczykiem troski o samotne po śmierci męża kobiety, używając swojej pozycji religijnej i społecznej, zabiegali oni o dochód dla swojej grupy lub dla siebie. Mieli prawo zarządzać majątkiem wdów i pobierać z tego tytułu prowizję, dodajmy: znaczącą, jeśli wdowa była bogata. Czasem za tę pracę zobowiązywali się do modlitwy, a bywało też tak, że udając religijną troskę, okradali je. Pan Jezus zapowiada za to bardzo surową karę. Zapytajmy wobec tego: czy nasza pobożność nie jest podszyta jakąś wyrachowaną interesownością? Postawa chciwości czy hipokryzji niszczy więź z Bogiem i z ludźmi, a w konsekwencji nas samych. Czy okazywana dobroć nie jest obliczona na wymierne korzyści materialne lub prestiż? Czy powierzone nam pieniądze służą dobrej sprawie czy niegodziwej? Druga część Ewangelii opowiada o tym, co zdarzyło się przy skarbonie świątynnej. Przy ostatniej, trzynastej, wrzucający datek nie musiał podawać kapłanowi intencji, w jakiej to czyni. Bogaci, ofiarując pokaźną kwotę na świątynię, wypełniali obowiązek troski o nią i przy okazji zyskiwali miano hojnych, choć ofiara pochodziła z nadmiaru tego, co posiadali. Pan Jezus obserwuje wdowę, która wrzuca do skarbony dwa pieniążki stanowiące całe jej utrzymanie. Mogła zostawić sobie jedną monetę na chleb. Wrzucając obie, daje wyraz heroicznej wiary, że przecież sam Bóg zatroszczy się o nią, weźmie ją w obronę, nie da jej zginąć. Ona dała najwięcej – dosłownie całe życie, a jej wiara była żarliwa, gorąca. Boża „rachunkowość” patrzy na serce. A jak jest z nami? Czy nie lękamy się zbytnio o jutro? A może nasze troski są przyziemne, nijakie, zbędne, ba – gorszące? Bóg troszczy się o nas, wie, czego nam potrzeba, zanim Go poprosimy. Dba nawet o wróble, lilie i włosy na naszej głowie. Czy przypadkiem nie jest tak, że zbyt kurczowo trzymamy się opłacalności, prognozy zysków i stopy zwrotu z inwestycji? Tymczasem troski trzeba przerzucić na Niego i sprawdzać „inwestycje” pod kątem „odsetek” wypłacanych w wieczności. Zdarzenie z ubogą wdową poprzedza opis męki Jezusa. Ona bezgranicznie zaufała Bogu, oddała całe swoje życie w Jego ręce. Jezus za chwilę pójdzie tą samą drogą! „Wskazując na czyn wdowy, Jezus może zapowiadać swój własny los w najbliższej przyszłości: i On zostanie sam, i On odda wszystko, co ma, całe swoje życie Bogu” (E. Adamiak).
CZYTAJ DALEJ

Papież: czas na ekumeniczny synod o ewangelizacji

2024-11-11 10:33

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Jestem przekonany, że współpraca w dawaniu świadectwa o Chrystusie zmartwychwstałym jest najlepszym sposobem na zbliżenie nas do siebie – powiedział Papież na audiencji dla świętego synodu Kościoła Syromalankarskiego Mar Thoma. Wyraził też nadzieję, że zgodnie z sugestią niedawnego synodu o synodalności, pewnego dnia odbędzie się ekumeniczny synod o ewangelizacji, w którym wezmą udział przedstawiciele wszystkich wyznań chrześcijańskich.

Indyjski Kościół Syromalankarski Mar Thoma łączy w sobie dwie tradycje, orientalną, wywodzącą się od misji apostoła Tomasza, oraz protestancką, którą przyjął w XVIII w. pod wpływem anglikańskich misjonarzy. Franciszek przypomniał, że wspólnota ta wcześnie zaangażowała się w ruch ekumeniczny, sama stanowiąc pomost między chrześcijańskim Wschodem i Zachodem. Miała też swego przedstawiciela na Soborze Watykańskim II. Papież wyraził zadowolenie z zainicjowanego w ostatnich latach dialogu, czego przejawem jest teraz pierwsza w historii wizyta świętego synodu tego Kościoła w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję