"Próbuje się zniszczyć człowieka za to, że pojawił się w miejscu, gdzie jakaś radykalna organizacja chce, żeby się ludzie nie pojawiali. No niestety pełne kłamliwych stwierdzeń są te donosy, ale takie kłamstwa mają dużą siłę" - powiedział Jabłoński w nagraniu opublikowanym na Twitterze.
Dodał, że minister sportu Kamil Bortniczuk "wysyła do UEFA pismo z wyjaśnieniem tej sprawy". "Ale myślę, że powinniśmy, żeby to wzmocnić, zrobić coś jeszcze. Zrobić coś, co w polskiej polityce zdarza się bardzo rzadko. Ale, to akurat nie jest sprawa polityczna. I tutaj myślę, że pomimo tych różnic, które między nami są, które będą dalej, to możemy zrobić to razem" - powiedział Jabłoński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dołączył krótki list, który w piątek około godziny 12-13 ma zostać wysłany do UEFA. "Zapraszam wszystkich polityków: z Prawa i Sprawiedliwości, z Platformy, z PSL-u, z partii Szymona Hołowni, z Konfederacji, z Lewicy - zwłaszcza z Lewicy - bo niestety to lewicowa organizacja zaczęła tę aferę - podpiszmy się pod tym wszyscy. To jest tekst bardzo neutralny, apolityczny, podkreślający nasz szacunek dla profesjonalizmu sędziego Marciniaka" - powiedział wiceszef MSZ.
Reklama
Jego zdaniem, sędzia Marciniak "tylko za swój profesjonalizm powinien być oceniany". "My - jako polscy politycy - z różnych stron sceny politycznej z różnymi poglądami - w tej jednej sprawie możemy działać razem. Bo to jest działanie, nie tylko w interesie sędziego Marciniaka, ale też w interesie Polski, bo on reprezentuje również nasz kraj" - powiedział Jabłoński.
"Serdecznie zapraszam i zachęcam wszystkich do podpisania tego listu. Dzisiaj go w połowie dnia wysyłamy" - dodał wiceminister. W kolejnym wpisie polityk przekazał, że podpisy zbierane są do godz. 11.
Do sprawy odniósł się również na Twitterze minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. "Wspieram inicjatywę Pawła Jabłońskiego w tej sprawie. Uważam, że próba złamania kariery historycznie najlepszemu polskiemu sędziemu, z wieloma osiągnięciami, w imię klikalności i harcy ideologicznych jest niegodna" - napisał.
Wcześniej UEFA zapowiedziała, że w piątek wyda oświadczenie w sprawie Szymona Marciniaka, który 10 czerwca ma sędziować finał piłkarskiej Ligi Mistrzów. Według stowarzyszenia "Nigdy więcej" polski arbiter brał w poniedziałek w Katowicach udział w konferencji organizowanej przez jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena.
"Jesteśmy zszokowani i zbulwersowani publicznym skojarzeniem Marciniaka z Mentzenem i jego odmianą toksycznej skrajnie prawicowej polityki. Jest to niezgodne z podstawowymi wartościami fair play, takimi jak równość i szacunek. Wzywamy sędziego do przyznania się do błędu. Jeśli tego nie zrobi, uważamy, że UEFA i FIFA powinny wyciągnąć konsekwencje" - stwierdził jeden z współtwórców stowarzyszenia Rafał Pankowski.
W czwartek wieczorem swoje oświadczenie przesłał do "Nigdy więcej" Marciniak.
Reklama
"Będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiam fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnę przekazywać te najwyższe wartości innym. Zawsze odcinam się od przejawów rasizmu i antysemityzmu i braku tolerancji, co pokazuję na meczach, na których sędziuję. Zawsze mówię stop nienawiści i będę propagować, że najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem" - napisał Marciniak.
42-letni Marciniak w grudniu sędziował finał mistrzostw świata w Katarze między Argentyną a Francją. W tym sezonie Ligi Mistrzów prowadził już siedem meczów, w tym rewanżowy półfinał Manchester City - Real Madryt (4:0).
Marciniak został wyznaczony również do sędziowania finału, w którym 10 czerwca w Stambule zmierzą się drużyny Manchesteru City oraz Interu Mediolan. (PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ mok/