Przedstawiając kandydatów do bierzmowania proboszcz ks. Stanisław Święciak powiedział o nich, że to „dobrzy ludzie”, których chrzcił, a później uczył religii w szkole. – Pochodzą z dobrych rodzin, religijnych, o tradycjach patriotycznych. Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu i życzymy im, by wytrwali, by rozwijali i pogłębiali dary Ducha Świętego, które otrzymają – mówił ksiądz proboszcz.
– Kochamy nasze dzieci. Jako rodzice pragniemy ich dobra i szczęścia – tego doczesnego i wiecznego. Wiemy, że mogą je osiągnąć tylko wtedy, gdy będą żyły zgodnie z prawem Bożym, którego Chrystus uczy nieustannie przez swój Kościół – mówiła jedna z mam prosząc kardynała o udzielenie sakramentu bierzmowania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na początku Mszy św. kard. Stanisław Dziwisz nawiązując do patrona parafii zwrócił uwagę, że Jan Paweł II był zapatrzony w życie Adama Chmielowskiego. – Brat Albert zostawił malarstwo i oddał się najbiedniejszym na ulicach Krakowa. Jan Paweł zostawił aktorstwo i oddał się na posługę Chrystusowi w Kościele krakowskim a później w Kościele powszechnym – mówił wieloletni papieski sekretarz.
Reklama
W czasie homilii metropolita krakowski senior porównał sakramenty bierzmowania do momentu zesłania Ducha Świętego na Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku. – Duch Święty zstąpi na was, abyście byli odważnymi chrześcijanami – mówił kard. Stanisław Dziwisz podkreślając, że ma to być umocnienie wiary w wyznawaniu jej we współczesnym świecie. – Być świadkami wiary – to pierwsze wyzwanie dla was – dodawał.
Kardynał zaznaczył, że owocność sakramentu związana jest ze „współpracą z Duchem Świętym”. W tym kontekście wskazał, że wiarę należy zgłębiać m.in. przez uczestnictwo w katechezie i lekturę Pisma Świętego.
Drugie zadanie dla bierzmowanych to życie według przykazań Bożych. – Żeby wytrwać w dobrym, żeby okazać miłość, której domaga się Jezus Chrystus trzeba mieć siłę, trzeba się modlić – mówił kard. Stanisław Dziwisz wskazując na przykład modlitwy w życiu Karola Wojtyły – św. Jana Pawła II. Wieloletni papieski sekretarz zaznaczył, że Ojciec Święty był też skutecznym wstawiennikiem w modlitwie, zwłaszcza za chorych na nowotwory i małżeństwa, które prosiły o dar potomstwa.
Kardynał przypomniał także, że Jan Paweł II kochał młodzież. – Wiedział, że młodzież jest dobra, że szuka i trzeba wskazywać jej drogę, iść z nią i jej przewodzić – mówił metropolita senior przywołując historię początków Światowych Dni Młodzieży.