16 listopada. Uroczystość Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie. „Matko Miłosierdzia, pod Twoją Obronę uciekamy się”... Te słowa witają pielgrzymujących do Ostrobramskiej Kaplicy.
Niech na chwilę wróci przeszłość. Wielkanoc 1919 r. Wojsko polskie wyzwala Wilno z rąk bolszewików. W drugi dzień świąt, po południu, wielotysięczne tłumy wilnian witają łzami
radości zwycięskiego wodza i jego żołnierzy. 27 kwietnia komendant Józef Piłsudski uczestniczy w uroczystej, dziękczynnej Mszy św. w Ostrej Bramie. Świadek tych wydarzeń
- Tadeusz Święcicki wspominał chwilę u stóp obrazu Matki Bożej Miłosierdzia: „Spojrzałem na Komendanta. Stał z twarzą zwróconą ku obrazowi, oparty na szabli, spod nasrożonych
brwi ciężka łza spływała mu na wąsy. Śmigły za nim miał jakby jakiś nerwowy tik na twarzy. A Belina beczał po prostu jak smarkacz... Z czasem w Kaplicy Ostrobramskiej
zawisło wotum Komendanta z prostym napisem: «Dziękuję Ci, Matko, za Wilno»”.
Rodakom z Wilna. Wiersz tęsknoty Bohdana Rudnickiego, poety-żołnierza wileńskiej Armii Krajowej, po wojnie, w PRL-u więźnia Mokotowa i Wronek. Niedawno jego
wiersz stał się piosenką. Melodię napisał Stanisław Markowski i zaśpiewał Rodakom z Wilna podczas swojego występu w auli Redakcji Niedzieli.
Matka z Ostrej Bramy - wiersz-modlitwa, pełna ciepła i łagodności, wyrażająca istotę miłości Matki Miłosierdzia. Napisała go Kresowianka urodzona w 1912 r.
w ziemi nowogródzkiej - s. Aloiza Wanda Łakowicz ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny.
Matka z Ostrej Bramy
s. Aloiza Wanda Łakowicz MSF
Zamyślona, rozmodlona -
skrzyżowałaś Swe ramiona.
w miłosierdzia Boską jasność.
Zapatrzona w próśb litanię -
Ostrobramska złota Pani
utkwiłaś blask oczu świętych
w głąb niedoli, co jak rzeka
ludzkim bólem tutaj ścieka.
zgarniasz opornych, niełatwych,
bierzesz smutek ich tułaczy,
kiedy przed Tobą zapłaczą.
wszystkim Matką Tyś jedyną.
Polak, Litwin czy Rosjanin -
w Tobie ma ucieczkę, Pani.
wokół ciepło rozdające.
Jesteś domu próg rodzinny
wskroś otwarty na gościnę.
głodnych, zbłąkanych karmiący.
Czas przemija, wszystko ginie,
Ty trwasz - źródłem na pustyni,
tym, co chcą Twego spojrzenia.
Wzrok Twój przenika nam dusze,
prosi, pociesza, porusza,
kryształami gwiazd się pali.
Ostrobramska śliczna, słodka,
rozsiewasz nam łask stokrotki.
by utulić płacz człowieka
i rozświetlić gorzką mękę
temu, co u stóp Twych klęka.
1993 r.
Rodakom z Wilna
Słowa: Bohdan Rudnicki 1986 r.
Muzyka: Stanisław Markowski 2003 r.
A jeśli to będzie niebo, gdzie nam dozwolisz zamieszkać -
Niech będzie jak nasz Cielętnik, Antokol, Zarzecze, Pośpieszka...
Jak Bernardyński Ogród w porze wagarów majowych...
Jak dom przy miłej ulicy, mojej ulicy Zamkowej...
Tą samą wkroczymy drogą, wiodącą przez Ostrą Bramę!
A w rękach palmy wileńskie - wiecznie kwitnące gałęzie.
Hosanna pątników Bożych z wygnania, łagrów i więzień.
Witajcie, my znowu razem, znowu w tym samym gronie!
Po cóż was wczoraj żegnałem przy Powązkowskim Peronie?!
Przy wtórze chórów anielskich, w oparach wonnych kadzideł
Każdy wyciągnie, jak zwykle, ćwiarteczkę ambrozji spod skrzydeł...
Pomóż w rozwoju naszego portalu