Widok ojca z wózkiem obecnie nie należy do rzadkości, toteż
nikt nie zwrócił szczególnej uwagi na tatę, który wsiadł z bardzo
małoletnią córką do metra, zaklinował wózek i spokojnie oddał się
lekturze swojej gazety. Dziewczynka siedziała przez jakiś czas spokojnie,
po czym - gdy oswoiła się z otoczeniem - zaczęła się ciekawie rozglądać.
Na początek upatrzyła sobie pewnego starszego pana i obdarzyła go
swoim uśmiechem spod jasnej grzywki, po czym pomachała mu radośnie
rączką. Starszy pan chyba nawet tego nie zauważył, tak był zamyślony.
Dziewczynka dalej więc lustrowała twarze dokoła siebie i gdy już
kogoś sobie wybrała, znów uśmiechała się radośnie i szeroko, po czym
robiła klasyczne: pa, pa. Niewiele osób reagowało, czasem jakaś odważniejsza
panienka uśmiechnęła się do dziecka, ale jakoś nikt mu nie odpowiedział.
Co innego, gdy dzieci pozdrawiają przejeżdżający pociąg - widzimy
je tylko przez chwilę, i to z bardzo daleka. Nie należymy pomimo
wszystko do ludzi zbyt spontanicznych.
Rośnie taka mała istotka, rośnie, dorasta i z wielu rzeczy
wyrasta. Co ją w życiu czeka? Pewnie, gdy dorośnie, świat już będzie
inny. Nasze współczesne aktywne panie właśnie zaczynają walkę o prawa
kobiet - wszystko ma być pół na pół, kobiet i mężczyzn, jeden do
jednego - sprawiedliwie po połowie: posłów, lekarzy, kucharzy, ciężarowców,
opiekunów przedszkolnych, górników i innych. A tymczasem w praktyce
wygląda to zupełnie inaczej.
Wzięłam właśnie do rąk ambitny kobiecy miesięcznik i
natrafiłam w nim na tekst pt.: Czego pragną mężczyźni, co sprowadzało
się do wymagań wobec: kochanek, partnerek i w ogóle pań, z którymi
mieli zamiar mieć jakieś osobiste kontakty. Wypowiadający się panowie
mieli od 22 do 50 lat i byli wśród nich prezesi, dziennikarz, polityk,
pracownicy firmy ochroniarskiej i internetowej, jednym słowem - wierzchołek
społeczny. Od kobiet oczekiwali, aby były piękne, o idealnej sylwetce,
delikatne, natural ne, zaskakujące, intrygujące, brylujące w towarzystwie,
o określonym wyglądzie, atrakcyjne i wartościowe, opiekuńcze i pełne
zrozumienia dla swojego mężczyzny. W intymnych chwilach powinny z
damy przeistaczać się w doświadczoną, wyuzdaną, wyrafinowaną, gotową
na każde wyzwanie kurtyzanę, powinny być aktywne, kreatywne i ciekawe,
chętne do erotycznych igraszek we troje lub we czworo - o czym marzy
pan Tomasz - spontaniczne i bez zahamowań, ubrane w seksowną bieliznę,
przejmujące inicjatywę w łóżku. Marzeniem pana Adama było, aby partnerka
zawiązała mu oczy i przywiązała do łóżka jedwabnym szalikiem. Pan
Jerzy chciałby, żeby nie żądała od niego, aby się rozwiódł albo aby
z nią zamieszkał. Pan Adrian zaś oczekuje, by jego kobieta kusiła
go, chodząc po domu w seksownej bieliźnie. I tak dalej, i tak dalej.
Po tym tekście następował psychotest na temat: Czy jesteś
dobrą kochanką? z wynikami mówiącymi o tym, czy my, kobiety, jesteśmy:
demonami seksu, czułymi kochankami czy może - kobietami z zasadami.
I po co to całe gadanie, gdy i tak - jak mówi pan Cezary
- jego partnerka powinna wiedzieć, jak się zająć domem i dziećmi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu