Dnia 10 grudnia br. odbył się w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli wernisaż wystawy archeologicznej zatytułowanej „Wczesne wieki średniowiecza”. Wystawę według scenariusza archeolog Moniki Kuraś zaaranżowała Anna Skołożyńska-Cieciera, projektantka z Warszawy, znana już w tym środowisku z przygotowania wystaw w Muzeum Jana Pawła przy konkatedrze w Stalowej Woli.
- Muzeum co roku przygotowuje wystawę archeologiczną. Każda cieszy się wielkim powodzeniem. Za wystawę „W cieniu imperium rzymskiego”, przygotowaną przez Monikę Kuraś przy współpracy ze mną, nasze muzeum znalazło się wśród laureatów w konkursie ministerialnym „Wydarzenie Muzealne Roku Sybilla 2008”. Na wystawie zostało zaprezentowanych ponad 500 eksponatów, które doskonale przyczyniły się do poszerzenia wiedzy o działalności na ziemiach polskich dwóch wielkich archeologicznych kultur schyłku starożytności: przeworskiej i wielbarskiej (utożsamianych odpowiednio z Wandalami i z Gotami). W tym też konkursie Monika Kuraś otrzymała wyróżnienie za publikację „Archeologia Kotliny Sandomierskiej”. Ideą obecnej wystawy jest przedstawienie możliwie szerokiego spectrum zabytków związanych z codziennym życiem mieszkańców wczesnośredniowiecznej wsi i grodu, rozwojem rzemiosł i handlu, wierzeniami, zwyczajami pogrzebowymi i budownictwem wczesnego średniowiecza. Przestrzeń jest tak zorganizowana, że zabytki jeszcze zyskują na wartości. Zabytki architektury wyeksponowane są na tle ikonografii z Biblii Maciejowskiego (XIII wieku), przedstawiających wprawdzie sceny biblijne, ale z kolorytem średniowiecznym, np. rycerzy w średniowiecznych strojach. Na niektórych zabytkach, np. naczyniach glinianych, dają się zauważyć linie papilarne, co jeszcze bardziej podkreśla ich autentyczność - wyjaśnia Tomasz Tokarczyk, archeolog.
- Okres wczesnego średniowiecza na terenie Polski jest datowany na czasy pomiędzy przełomem V i VI wieku, a połową XIII wieku. Jego początek wyznacza pojawienie się zabytków łączonych ze Słowianami, są to również czasy powstawania i krystalizacji państwa polskiego. Na wystawie „Wczesne wieki średniowiecza” znalazło się około 300 eksponatów z muzeów z całej Polski, ponadto prezentacje multimedialne, ikonografia - wszystko po to, aby przybliżyć dzieje początków naszego państwa i uatrakcyjnić szkolny program nauki historii. Wystawę będzie można obejrzeć jedynie w Stalowej Woli, chyba że któraś placówka zwróci się do nas w sprawie jej udostępnienia - wyjaśnia kurator wystawy Monika Kuraś, a zarazem autorka scenariusza i katalogu. Jak podkreśla, wydawnictwo to jest kompendium wiedzy dotyczącej archeologii wczesnego średniowiecza, ze szczególnym uwzględnieniem regionu nad dolnym Sanem i Łęgiem, wraz z wykazem zabytków prezentowanych na wystawie. - Na podstawie tych zabytków, a każdy ma swoje opisy, noty, są też barwne fotografie, możemy przekonać się, jak misternie wykonane są wytwory biżuterii, ozdoby z metali: srebra, złota oraz brązu, m.in. kabłączki skroniowe, pierścionki, zawieszki, krzyżyki czy kolie z paciorków szklanych oraz ozdoby stroju - zapinki, klamry do pasa, a zarazem dowiedzieć, jakie były ówczesne techniki, granulacje, łączenia srebra i złota. Rewelacyjne są zabytki, jeśli chodzi o broń, uzbrojenie średniowiecznego rycerstwa: groty, oszczepy i włócznie, topory, miecze oraz ostrogi i strzemiona - każdy element był bardzo bogato zdobiony. To przykłady pięknego, na bardzo wysokim poziomie rzemiosła wczesnego średniowiecza. Zabytków kamiennej architektury romańskiej jest mało, ale również są rewelacyjne, m.in. kamienne romańskie detale architektoniczne z Opactwa Benedyktynów w Tyńcu i Zamku Królewskiego na Wawelu w Krakowie - twierdzi Pani Archeolog.
Na wystawie prezentowane są też zabytki związane z handlem, jak wagi, płacidła żelazne i monety bite przez władców polskich, narzędzia pracy i przedmioty codziennego użytku: sierpy, radlice, ciosły, przedmioty wykonane z kości i poroża zwierząt: igły, szydła, przekłuwacze czy łyżwy oraz gliniane naczynia, przęśliki, grzechotki. Wśród ceramiki szczególną kategorię zabytków stanowią popielnice grobowe.
Równocześnie w stalowowolskim muzeum obejrzeć można wystawę wprowadzającą już w świąteczny klimat pt. „Z potrzeby serca. Boże Narodzenie w sztuce nieprofesjonalnej”. To ponad sto prac czterdziestu uznanych polskich artystów niedyplomowanych, których obrazy i rzeźby znajdują się w wielu polskich kolekcjach muzealnych. Obok Nikifora znalazły się prace Stanisława Zagajewskiego, Katarzyny Gaweł, Ludwika Więcka, Marii Wnęk i wielu innych. Jak podkreślają organizatorzy wystawy, jej założeniem jest zaprezentowanie twórców pochodzących z różnych środowisk, w tym przedstawicieli niezwykle ciekawego malarstwa śląskiego czy podkarpackiego. Wśród artystów nieprofesjonalnych są również twórcy przebywający w ośrodkach opiekuńczych i szpitalach psychiatrycznych. Prace cechuje bogactwo form i interpretacji. Odzwierciedlają one wydarzenia biblijne: Zwiastowanie, Boże Narodzenie, pokłon Trzech Króli, ucieczkę do Egiptu, a także przedstawiają zwyczaje i tradycje świąteczne lub nawiązują jedynie ogólnie do tematyki Bożonarodzeniowej, by ukazać inne, ważne dla artysty zagadnienia. Wystawie towarzyszą dwa filmy, przybliżające sylwetki Nikifora i Zagajewskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu