Reklama

Znaleźli pomysł na siebie

Obserwowałam ich na terenie Nowego Bieżanowa. Był październikowy piątkowy wczesny wieczór. Przybywali z różnych stron osiedla i zatrzymywali się przy budynkach parafialnych kościoła pw. Najświętszej Rodziny

Niedziela małopolska 46/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co chwilę wybuchali gromkim śmiechem. Kilkanaścioro młodych ludzi głośno i radośnie komentowało przybycie kolejnych osób. Co ciekawe, w ich dialogach nie usłyszałam wulgaryzmów tak popularnych i wręcz nieodzownych dziś w języku młodych. Tę grupę stanowili przedstawiciele Ruchu Światło-Życie „Latorośle”, działającego przy parafii Najświętszej Rodziny.
Właśnie zebrali się, aby wyruszyć na wspólną akcję, w czasie której zapraszali na „Dobrą Nowinę przez całą dobę”. Podzieleni na 3 grupy, odwiedzali wspólnoty oazowe w Krakowie i okolicznych miejscowościach. Zapraszali na organizowaną od 2002 r. akcję czytania Biblii przez 24 godziny. - Robimy tak od kilku lat - wyjaśnia Michał Majka, student UE, animator związany z bieżanowską oazą od 14 lat. - Uważamy, że najlepiej jest osobiście dotrzeć do potencjalnych gości. Zależy nam, aby jak najwięcej osób wzięło udział w akcji, która ma na celu spopularyzowanie czytania Pisma Świętego wśród młodzieży i dorosłych. Uczestniczą w niej przedstawiciele wielu wspólnot oazowych. Przybywają również osoby niezwiązane z Ruchem Światło-Życie. - Wszystko przebiegło pomyślnie - dodaje Bożena Milanović, studentka UJ, animatorka. - Odwiedziliśmy kilkanaście wspólnot, gdzie bardzo miło nas witali. Jakie efekty to przyniesie? Tego dowiemy się już niebawem.

Wspólnota ma 30 lat

Reklama

Tegoroczna akcja Doby Dobrej Nowiny wpisuje się w inną, ważną dla bieżanowskiej oazy uroczystość - 30 lat działalności Ruchu w Nowym Bieżanowie. - To było w 1980 r. - wspomina proboszcz parafii ks. Józef Jakubiec. - Wspólnie z ks. Władysławem Stecem-Salą byliśmy wikariuszami tworzącej się na blokowisku parafii. I ks. Władysław od razu przystąpił do tworzenia wspólnot oazowych na wszystkich poziomach. Powstała więc Oaza Dzieci Bożych, Młodzieży i Kręgi Rodzin. Już w wakacje 1981 r. grupy wyjechały na oazowe rekolekcje do Zubrzycy. Mogę powiedzieć, że Ruch Światło-Życie to wspólnota, która się u nas dobrze przyjęła i trwa.
Ze wspomnień Proboszcza, jak również z historii zamieszczonej na internetowej stronie parafii www. najswietszarodzina.pl wynika, że po ks. Władysławie Stecu-Sali moderatorami oazy w Nowym Bieżanowie byli następujący kapłani: ks. Roman Sławeński, ks. Dariusz Ostrowski, ks. Stanisław Mika, ks. Janusz Grodecki, którego, po 10 latach posługi duszpasterskiej w parafii, w ostatnie wakacje zastąpił ks. Janusz Skorupa. Aktualny moderator, zapytany o swoje związki z oazą, mówi: - Z Ruchem Światło-Życie zetknąłem się w czasach szkoły średniej. Po rekolekcjach ewangelizacyjnych w mojej parafii św. Brata Alberta w Nowej Hucie wstąpiłem do oazy, w której przeszedłem całą formację. Zostałem animatorem i w wakacje jeździłem na rekolekcje z ks. Jerzym Serwinem, obecnym moderatorem diecezjalnym, od którego wiele się nauczyłem. Gdy przybyłem do parafii w Nowym Bieżanowie, zostałem pozytywnie zaskoczony postawą oazowej młodzieży. Tym, że są, że działają, że chcą służyć Bogu i ludziom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Realizują pomysły

Bożena Milanowić i Michał Majka informują, że aktualnie oaza bieżanowska skupia ok. 30 osób, które spotykają się w piątki o godz. 19. - Angażujemy się w życie parafii poprzez służbę podczas liturgii Mszy św., pomoc w różnych akcjach, których u nas nie brakuje - mówi ks. Janusz Skorupa. - Dbamy również o oprawę muzyczną uroczystości. Raz na jakiś czas Diakonia Teatralna wystawia przedstawienia dla parafian - dodaje animator Michał. - Włączamy się w organizowanie Familiady TOR czy pielgrzymek do naszego sanktuarium, urządzamy wycieczki, ogniska dla dzieci - uzupełnia Bożena Milanović. A ksiądz Proboszcz dodaje, że szczególnie starannie oazowicze przygotowują liturgię Triduum Paschalnego i że można na nich zawsze liczyć.
Przez 30 lat kolejne pokolenia młodzieży skupionej w Ruchu Światło-Życie wypracowały swoje tradycje. Jedne z nich zanikają, inne są kontynuowane. Pojawiają się też całkiem nowe. Są więc wspólne wyjazdy, spotkania opłatkowe czy wielkanocne dzielenie się jajkiem. Wydawali pismo oazowe „Grono”, była też organizowana Liga Lektorska. - Kolejną ważną tradycją stały się Akatysty ku czci Najświętszej Maryi Panny oraz Msze św. po łacinie - wymienia Bożena Milanović. - Ponadto w Wielki Piątek wieczorem jeździmy do innych kościołów, w których nawiedzamy Groby Pańskie.

Dają świadectwo

Swoistym dorobkiem oazy są ukształtowani w niej chrześcijanie, osoby świadome swej wiary i odpowiedzialności za Kościół katolicki. Zapytany o losy oazowiczów, tych sprzed 30, 20 lat, Ksiądz Proboszcz wymienia nazwiska i opowiada o ich dokonaniach z nieukrywaną satysfakcją: - Jest wiele małżeństw, rodzin, których początki sięgają działalności w tutejszej oazie. Do nich na pewno należą Janusz i Małgorzata Karpińscy. Janusz był lektorem. Teraz wspólnie z dorosłym synem wydaje dwutygodnik „Informator Dekanalny”, w którym znajdują się wiadomości o tym, co dzieje się w parafiach naszego dekanatu. Warto wspomnieć braci Marka i Piotra Szporów, którzy dziś jako mężowie i ojcowie wspólnie z żonami działają w Kręgach Rodzin. Dalej Marta i Marek Babikowie, rodzice czwórki dzieci; Marek jest wykładowcą w Ignatianum. Nie sposób nie wspomnieć Józefy i Stefana Majerczaków. On pełni funkcję prezesa Akcji Katolickiej - trójka ich dzieci również wyrosła w naszej Oazie. Trzeba jednak dodać, że nie zawsze jest tak wspaniale - zaznacza ks. Józef Jakubiec. - Są i przykłady smutne, dramatyczne. Wśród byłych oazowiczów zdarzają się rozbite małżeństwa, alkoholizm, zagubienie…
Generalnie zwykło się uważać, że oazowicze wyróżniają się w swoich środowiskach. Zapytani o to animatorzy wyjaśniają: - To normalny, młody człowiek. Nie przesiaduje całymi dniami w kościele. Tak jak inni ma dużo zajęć, którym musi podołać. Chodzi na imprezy, potrafi się dobrze bawić, nie pijąc jednak alkoholu i w ten sposób dając świadectwo, że można i tak - przekonuje Michał. - Mamy te same problemy i podobne zainteresowania - dodaje Bożena. - Różnica polega na tym, że żyjemy zgodnie z zasadami, które są dla nas ważne. Oazowicz jest osobą, która w jakiś sposób poznała Miłość Bożą i tą Miłością chce się dzielić. Wybrała pewną drogę, ale nie uważa, że inne są złe. Ruch Światło-Życie to jedna z wielu propozycji. Można więc stwierdzić, że oazowicz znalazł pomysł na siebie. - Dziś nie jest łatwo się przyznać do przynależności do takiej czy innej grupy przy Kościele - dodaje ks. Janusz Skorupa. - Tymczasem uczniowie, którzy należą do oazy, są bardziej otwarci, zaangażowani w katechezę. Są świadkami Jezusa! - Tak jak zawsze, również i dziś jest wielu wspaniałych młodych ludzi - przekonuje ks. Józef Jakubiec. - Tylko że zło i luz są bardziej krzykliwe i medialne. Sądzę, że każdy młody człowiek, który ma swe zainteresowania, który skupia się na pracy nad sobą, nad rozwojem, zasługuje na uwagę i zdecydowanie pozytywnie wyróżnia się w środowisku. W tej grupie znajdują się również oazowicze.

Proponują spróbować

Aktualny moderator parafialny przyznaje, że dziś mniej osób trafia do oazy, co jest związane ze zdecydowanie większą liczbą propozycji, wśród których młody człowiek może wybierać. Jednak animatorzy przekonują, że oaza zawiera interesującą ofertę również dla dzisiejszej młodzieży. - W ruchu oazowym pokazujemy drogę, którą warto podążać. Jest nią Bóg - mówi Michał Majka. - W oazie nauczyłam się, jak żyć, jak marzyć i jak być odważną - dodaje Bożena Milanović. - Tu odkryłam swe powołanie. Poznałam miłość do liturgii, śpiewu oraz Kościoła. I co najważniejsze - znalazłam Boga. Gdybym nie trafiła do oazy, byłabym inną osobą. Toteż uważam, że warto, aby Ruch poznali poszukujący swojego miejsca w życiu. Nawet jeśli nie zdecydują się w nim być, to będą mieć świadomość, że można spróbować.
- Jedna z parafianek powiedziała przed laty, że parafia pomogła wychować jej dzieci, które działały w oazie, w najtrudniejszym okresie, gdy ich ojciec wyjechał na kontrakt do pracy w Niemczech - dodaje ks. Józef Jakubiec. - Myślę, że i dziś może być podobnie. Nadal dużo osób wyjeżdża za granicę za przysłowiowym chlebem. A i ci, którzy zostają w kraju, są zapracowani, zagonieni. Oaza ma gotowy, sprawdzony system wychowawczy oparty na Ewangelii. Warto z niego skorzystać!

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny: jeśli w kwestii ochrony dzieci nie będziemy przezroczyści, to nie będziemy iść naprzód, a nasza wiarygodność całkowicie spadnie

2025-12-31 07:13

[ TEMATY ]

biskup

katecheza

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Napięcia związane z powstaniem komisji ds. zbadania nadużyć seksualnych są duże – powiedział PAP biskup sosnowiecki Artur Ważny. Dodał, że trzeba odważnie zmierzyć się z tym problemem, bo jeśli w kwestii ochrony dzieci nie będziemy przezroczyści, to nasza wiarygodność całkowicie spadnie.

1. Rozliczenie nadużyć i komisja ekspercka Ryzyko utraty wiarygodności: Biskup ostrzega, że bez pełnej „przezroczystości” w kwestii ochrony dzieci, wiarygodność Kościoła całkowicie spadnie. Regres w działaniach: Duchowny przyznaje, że w ogólnym odbiorze widać obecnie regres w procesie rozliczania przeszłości, co może wynikać ze zmęczenia tematem lub lęku. Apel o dialog: W obliczu sporu o kształt komisji ds. zbadania nadużyć (zespół abp. Polaka vs zespół bp. Odera), bp Ważny apeluje o spotkanie obu grup i wypracowanie wspólnej, „idealnej” wizji, zamiast blokowania dyskusji. 2. Relacje z osobami skrzywdzonymi Pielgrzymka na Jasną Górę: Pierwsza pielgrzymka osób skrzywdzonych została oceniona jako przełomowa. Jasna Góra została wskazana jako najlepsze miejsce do „poskarżenia się” i szukania pocieszenia u Matki, co ma wymiar głęboko symboliczny i terapeutyczny. Obrzeża Kościoła: Wydarzenie to pokazało, że w Kościele jest miejsce dla osób czujących się zmarginalizowanymi (zarówno skrzywdzonych, jak i np. zwolenników liturgii tradycyjnej). 3. Nauczanie religii i katecheza Spadek frekwencji: Ograniczenie liczby lekcji religii do jednej godziny tygodniowo wyraźnie utrudniło uczniom uczestnictwo i wpłynęło na mniejszą frekwencja. Rola katechety: Nowa podstawa programowa nie wystarczy – kluczowa jest osobowość nauczyciela. Jeśli katecheta będzie „świadkiem”, a nie tylko urzędnikiem, lekcja religii ma szansę stać się przestrzenią rozmowy o sensie życia. Reforma katechezy parafialnej: Kościół przygotowuje nowy system katechezy w parafiach (dokument roboczy ma być gotowy na początku 2026 r.). Ma to być powrót do źródeł – wiara powinna być przekazywana we wspólnocie, a nie tylko w szkolnej ławie. 4. Kontekst Kościoła powszechnego Zmiany personalne: Rok 2025 został określony jako czas przełomów – śmierć papieża Franciszka i wybór jego następcy, Leona XIV, znacząco wpłynęły na życie Kościoła. Rok Jubileuszowy: Wydarzenia takie jak Jubileusz Młodzieży w Rzymie pokazały, że młodzi ludzie wciąż szukają wspólnoty i sensu w wierze.
CZYTAJ DALEJ

31 grudnia - wspomnienie św. Sylwestra I, papieża

[ TEMATY ]

święty

W ostatnim dniu roku Kościół katolicki wspomina papieża św. Sylwestra I. Był Rzymianinem, na Stolicy Piotrowej zasiadł w 314 r., czyli rok po edykcie tolerancyjnym, kończącym falę prześladowań. Kierował Kościołem przez ponad 20 lat w epoce wielkich herezji donatyzmu i arianizmu, a zarazem w epoce formułowania najważniejszych prawd doktryny chrześcijańskiej.

Za pontyfikatu Sylwestra, w 325 r., odbył się pierwszy sobór powszechny w Nicei, który określił naukę o Trójcy Świętej i bóstwie Chrystusa oraz sformułował pierwsze wyznanie wiary - tzw. Symbol Nicejski.
CZYTAJ DALEJ

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii

2025-12-31 15:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii. Jan Apostoł jest jedynym, który rozpoczyna swoją Ewangelię nie tekstem historycznym, ale jakimś rodzajem poezji czy wręcz śpiewu.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję