Reklama

Ziemia Obiecana mormonów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Przy wejściu do kompleksu budynków w centrum Salt Lake City stanowiącego kolebkę kościoła mormonów przywitała nas młoda dziewczyna w skromnym stroju, składającym się z jasnej bluzki i szaroniebieskiej spódnicy na ramiączkach. „Proszę chwilę poczekać, za chwilę przyjdą siostry, które będą waszymi przewodnikami” - oznajmiła uśmiechając się do nas niezwykle serdecznie. Rzeczywiście, po kilku minutach pojawiły się cztery inne tak samo ubrane „siostry”, a każda z nich trzymała w ręce księgę Mormona, najświętsze pismo wyznania stanowiące „uzupełnienie” Pisma Świętego Dwie z sióstr pochodziły ze Stanów Zjednoczonych; pozostałe dwie z Paragwaju i z Danii. Nie stanowią jednak żadnej monastycznej wspólnoty: siostrami są jedynie przez 18 miesięcy - tyle właśnie czasu ze swojego życia poświęcają na służbę w stolicy stanu Utah; potem wracają do normalnego życia.
Nasze „siostry” oprowadzanie po „sanktuarium” rozpoczęły od przedstawienia historii życia Józefa Smitha, założyciela mormonów, a ściśle Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, jak brzmi oficjalna nazwa kościoła. Przedstawiły również rozwój kościoła, oraz niektóre zasady wiary i praktyki religijnych. „Siostry” wypełniały swoje zadanie niezwykle starannie i trzeba przyznać, że słuchaliśmy bardzo uważnie, tym bardziej, że niemal nieustannie uśmiechały się do nas. Gdy wspomniały o komunii, do której używają chleba i wody, nie mogłem jednak nie zapytać, dlaczego woda właśnie, a nie wino. Otrzymałem niewiele wyjaśniającą odpowiedz, że taki właśnie jest symbol.

Jezus z wizytą u Indian

Kulminacją całej pielgrzymki była projekcja dziesięciominutowego filmu przedstawiającego Jezusa po zmartwychwstaniu w otoczeniu tłumów... Indian, których uzdrawiał. Indian? To chyba jakaś pomyłka, a może metafora? Nie, nie było w tym żadnej pomyłki. „Siostry” z przekonaniem opowiadały, jak to Jezus przed dwudziestoma wiekami fizycznie odwiedził amerykańskich Indian, których nauczał i uzdrawiał. Ten fragment doktryny stanowi jedno z najdziwniejszych twierdzeń mormonów. Ma ono na celu nobilitację Ameryki Północnej zajmującej w ich rozumieniu centralne miejsce w historii wiary i miejsce powstania Nowego Syjonu. Inne „prawdy” wiary są tylko niewiele mniej niedorzeczne, jak np. twierdzenie Smitha, że księga Mormona jest jego tłumaczeniem starożytnych tekstów zebranych przez proroka Mormona, a przekazanych Smithowi przez anioła Maroni na złotych tabliczkach. Do tego dochodzą jeszcze wiara w związki małżeńskie na całą wieczność, przekonanie w możliwość chrztu po śmierci nawet osób żyjących w odległej przeszłości (stąd tak wielkie zaangażowanie mormonów i ich niezaprzeczalne sukcesy w badaniach genealogicznych), czy wreszcie wiara w istnienie trzech niezależnych Bogów oraz w to, że dzięki ofierze Jezusa człowiek tak jak Bóg może stać się osobą doskonałą i nieskazitelną.

Żarliwość czy zaślepienie?

Te nieprawdopodobne wierzenia oraz głębokie zaangażowanie emocjonalne, z jakim „siostry” nam je przedstawiały, wzbudziły u większości z nas nie tyle uczucia zdziwienia czy oburzenia, lecz politowania. Nie było bowiem żadnej wątpliwości, że te młode umysły wysterylizowano ze zmysłu krytycznego myślenia, co najmniej w odniesieniu do spraw religijnych. Z drugiej strony jednak, dziewczyny te zdaje się prowadziły życie, które odróżniało je od wielu ich amerykańskich rówieśniczek, także tych wychowanych w rodzinach chrześcijańskich: bez alkoholu i innych używek, w czystości, bez szaleństw nocnych zabaw. Ta postawa wynika z wielkiego szacunku mormonów dla małżeństwa i rodziny, którego wydźwięk osłabia jednak przez dziesięciolecia kompromitująca praktyka wielożeństwa. Choć mormoni oficjalnie potępili ją w końcu XIX w., to jednak także obecnie wiele dysydenckich grup mormońskich, a nawet niektórzy członkowie kościoła mormonów to zaprzysięgli poligamiści.
Ocenia się, że na całym świece jest ponad 12 milionów mormonów, z czego połowa przypada na Stany Zjednoczone. Dzięki ogromnej akcji misyjnej prowadzą oni ośrodki w wielu krajach świata, także w Polsce, gdzie ich kościół liczy około półtora tysiąca wyznawców.
Na koniec naszego pobytu każdy otrzymał specjalny formularz, na którym - jak zachęcały nas „siostry” - należało napisać swój adres, także ten emaliowy oraz numer telefonu. „Przyślemy wam egzemplarze księgi Mormona i inne informacje o naszym kościele” - informowały nas nadal uśmiechając się życzliwie. Z uprzejmości przyjęliśmy je, ale chyba nikt ich nie wypełnił. Na szczęście. Ci bowiem, którzy zrobili inaczej mogą się spodziewać nie tylko przesyłki pocztowej, ale także tego, że wkrótce ktoś zapuka do ich drzwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

"Komnatą łez" nazywa się pokój, do którego przejdzie nowo wybrany papież tuż po zakończeniu głosowania. To tam następuje moment wzruszenia po konklawe. Tam również nowy biskup Rzymu po raz pierwszy założy białą sutannę.
CZYTAJ DALEJ

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: Rozpoczął się obrzęd inauguracji konklawe

2025-05-07 16:35

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

W Pałacu Apostolskim rozpoczęła się w środę po południu uroczysta procesja 133 kardynałów elektorów do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbędzie się konklawe. Po wejściu do kaplicy kardynałowie składają przysięgę na dochowanie tajemnicy wyboru papieża.

Po krótkiej modlitwie kardynałowie wyruszyli w procesji z Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego; wszyscy w stroju nazywanym chórowym. Składa się z czerwonej sutanny z czerwonym mucetem, czyli pelerynką, czerwonego pasa z jedwabnymi frędzlami, czerwonej piuski i biretu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję