Marek Stadnicki: - Dzisiejszy wywiad jest niejako podsumowaniem naszych wcześniejszych rozmów, które prowadziliśmy w Wałbrzychu, a które dotyczyły planowanej wystawy uświetniającej Rok Elżbietański, jakim ogłoszono rok 2007. Jest Siostra inicjatorką i pomysłodawczynią, by to wyjątkowe wyróżnienie dla Patronki należycie uczcić, czego wyrazem będzie wystawa zaplanowana wstępnie w czasie między lipcem a listopadem prezentująca życie św. Elżbiety Węgierskiej. O zaangażowaniu Siostry w to przedsięwzięcie świadczy liczba materiałów o św. Elżbiecie, które Siostra samodzielnie zgromadziła. Wiem również, że ze świętem tym wiąże się kolejna, ogromna radość dla Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, a dotyczy Waszej Założycielki Matki Marii Merkert. Prosiłbym o przybliżenie tych spraw naszym Czytelnikom.
Reklama
S.M. Gabriela Jaskuła: - O tym, że św. Elżbieta jest postacią wyjątkową nie trzeba nikogo przekonywać, kto choć trochę miał sposobności, by zapoznać się z jej życiem. O jej świętości, posłannictwie i posłudze możemy się dowiedzieć z wielu polskich i obcojęzycznych publikacji dotyczących jej życia w panieństwie, stanie małżeńskim i wdowieństwie. Jednakże liczna literatura (są nawet komiksy!) - niekiedy ze względu na mały nakład, swą specyfikę - nie dociera do szerszego kręgu, a przecież postawa i ideały propagowane przez św. Elżbietę są ponadczasowe, uniwersalne i godne do naśladowania. Z tej okazji m.in. w Niemczech, na Węgrzech i we Francji przygotowywane są uroczyste obchody; duża wystawa planowana jest we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym, w którym to życie świętej przedstawione zostanie na tle zabytków wrocławskich. Jednakże sądzę, że w diecezji świdnickiej powinno się przedstawić postać świętej choćby z racji tego iż jest tutaj trzynaście domów zakonnych Sióstr Elżbietanek. Stąd pomysł, by wyjść naprzeciw, do ludzi - by mogli zobaczyć często coś co na co dzień jest dla nich nie dostępne - przybliżyć postać świętej za pomocą prezentacji nie tylko ze źródeł literackich, ale i zbiorów ikonograficznych. Termin wystawy też nie jest też przypadkowy zbiegnie się z dniem 7 lipca - 800-leciem urodzin księżnej Elżbiety, córki króla Węgier Andrzeja II, i 17 listopada, który w kalendarzu ogłoszony jest dniem świętej. Z Rokiem Elżbietańskim splata się także ogromna radość dla całego Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety - 19 grudnia 2006 r. na konsystorzu w Rzymie został zaaprobowany domniemany cud za przyczyną współzałożycielki Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety czcigodnej służebnicy Bożej matki Marii Merkert. Ta aprobata jest aktem zamykającym prace poprzedzające beatyfikację. Tak więc śląska Nysa, Wałbrzych, Świdnica, Strzegom oraz pozostałe miejscowości, w których znajdują się nasze domy zakonne, są obok Marburga kolejnymi miastami, którym rok 2007 przyniósł wiele radości.
Chciałabym także, by i Pan przybliżył koncepcję wystawy od strony plastycznej, bo zamierzenie jest wspólne - moim celem jest ukazanie życia św. Elżbiety, ówczesnych uwarunkowań rodzinnych nota bene była przecież siostrzenicą św. Jadwigi i jej posługi wobec bliźnich - Pan zaś z punktu widzenia historyka sztuki przedstawi wizerunek świętej w dostępnej ikonografii.
- Myślę, że ikonografia uzupełniająca prezentację, uświetniająca wystawę, powinna się oprzeć na przedstawieniach św. Elżbiety znajdujących się w diecezji świdnickiej. Tu u nas możemy odnaleźć ciekawe rzeźby, obrazy, witraże, także mozaiki, które często w sposobie przedstawienia odbiegają od powszechnie znanych, przyjętych kanonów. Stąd niekiedy nieporozumienia i złe identyfikacje, gdy powszechnie przyjęty atrybut zastąpiony jest innym dużo rzadszym, czasami zapomnianym, a nawet dotychczas nieznanym. A przecież rolą ikonografii jest wyjaśnianie i interpretacja zjawisk, przedstawień, a także tłumaczenie pewnych fenomenów jak w przypadku życia św. Elżbiety. Artefakty przybliżają nam także często zapomniane i nieznane historie, są także powodem niecodziennych wydarzeń. Za przykład posłużyć może historia budowy i dekoracji kaplicy św. Elżbiety przy katedrze wrocławskiej wzniesiona z fundacji kard. Fryderyka Heskiego. W zapomnienie poszły już zamierzenia fundatora o próbach sprowadzenia do Wrocławia wszystkich relikwii świętej z Marburga, która była w prostej linii protoplastką jego rodu i umieszczenia ich w kaplicy, czy perypetiach z rzeźbami zamówionymi w Rzymie. Posągi przedstawiające św. Elżbietę i Fryderyka Heskiego zamówione u znanego rzymskiego rzeźbiarza Ercolli Feratty wysłano na Śląsk drogą morską. Jednakże zdarzenia towarzyszące tej wyprawie mogłyby być kanwą do barwnej opowieści z gatunku płaszcza i szpady, kiedy to na statek napadli piraci, rabując ładunek, który w końcu jednak dotarł po 18 latach od śmierci fundatora na miejsce przeznaczenia. Przytoczenie owego zdarzenia ma na celu pokazanie, że rzeźby, obrazy i inne dzieła sztuki posiadają nad wyraz ciekawe „życiorysy”, które pomagają nam utrwalić w pamięci życie tej osoby, która została sportretowana, wyrzeźbiona, odkuta.
- Chcielibyśmy także gorąco prosić mieszańców naszej diecezji, by współtworzyli wystawę, informując o wizerunkach - obrazach, rzeźbach z przedstawieniami św. Elżbiety - które moglibyśmy w formie fotografii wykorzystać do ekspozycji. Sądzimy, że rysująca się koncepcja tej wystawy w sposób godny uświetni Patronkę Roku 2007, patronkę naszego Zgromadzenia, i przybliży postać św. Elżbiety, czy też pozwoli zrozumieć w sposób właściwy samo pojęcie świętości zwykłemu człowiekowi. Bo przecież świętość nie jest czymś nierealnym, zjawiskowym czy nieosiągalnym, a wręcz przeciwnie jest często częścią naszego powszedniego życia, częścią dnia codziennego darowanego nam przez te osoby. Możemy tak powiedzieć, patrząc na Jana Pawła II czy studiując życiorys św. Elżbiety, będący w istocie posługą wobec Boga i posługą wobec drugiego człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu