Uczestników uroczystości przywitał szef BBN Paweł Soloch. – Byli najbliższymi współpracownikami śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, służyli tej samej co on idei i w imię tej samej co on idei zginęli pod Smoleńskiem. Zostawili nam nie tylko dziedzictwo i pamięć po sobie, ale przede wszystkim zobowiązania, które my pracujący dla dobra kraju powinniśmy wypełniać – podkreślił.
Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy Aleksander Szczygło i Władysław Stasiak „byli przeświadczeni, że trzeba dbać o państwo”. - Kiedy czasem wspominając tragedię smoleńską i wszystkich którzy zginęli, zdarza mi się powiedzieć, że w Smoleńsku Rzeczpospolita straciła swoich najlepszych synów – współczesnego pokolenia, ludzi którzy sprawują władzę – to na pewno mam ich na myśli – powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Nie wiem, czy wynieśli to z domu, czy nauczył ich tego śp. prezydent prof. Lech Kaczyński. Wiem jedno - bardzo ich dzisiaj brakuje - powiedział prezydent.
Modlitwa i pamięć. Modlitwa jest wyrazem miłości, bo upominamy się u Boga miłosiernego, aby nagrodził tych, którzy oddali życie służąc Polsce. Nie może jej zabraknąć w dniu, kiedy ich wspominamy. Kto miał szczęście spotkać tych dwóch wspaniałych Polaków pamięta i będzie pamięta.
Ordynariusz wojskowy wyznał, że miał okazję współpracować z Władysławem Stasiakiem przy organizowaniu wizyt papieskich w Krakowie. – Nigdy nie zapomnę tamtych gestów, słów, ciepła i kompetencji. Niech ta tablica przypomina o nich i o ich dokonaniach, niech mobilizuje do pięknych postaw w służbie Rzeczpospolitej – zachęcał.
W ceremonii wzięli udział bliscy Władysława Stasiaka i Aleksandra Szczygły. Obecni byli także byli i obecni pracownicy biura, a także instytucje, które stale współpracują z BBN.