Pan Bóg dał mi tę łaskę, że mogłem w tym czasie intensywnie żyć modlitwą. Bo do Rzymu jedzie się przecież po to, by się modlić, by przeżywać to miasto naprawdę przesiąknięte krwią męczenników
rzymskich. Iluż ich bowiem zginęło na arenach cyrkowych i w innych miejscach. Tam są groby Apostołów Piotra i Pawła, a także tylu innych świętych. Gdy się jest
w Rzymie, to pełną piersią należy oddychać chrześcijaństwem i korzystać z tego świadectwa wiary.
Swój pobyt w Rzymie zaczynam zwykle od uświadomienia sobie, że Rzym jest drugą Jerozolimą, bo przecież największe pamiątki związane z męką Pana Jezusa zostały przeniesione do
Rzymu i umieszczone w przeróżnych kościołach i bazylikach tego świętego miasta. Trzeba pamiętać, że w obelisku na Placu św. Piotra znajdują się relikwie Krzyża
Świętego. To jest chrześcijańska Jerozolima...
Najbardziej przeżywamy Jerozolimę w Rzymie na tzw. Scala Sancta. Gradusy - stopnie z Pałacu Piłata z Antonii, autentyczne, marmurowe, są oprawione w drewno
i nieustannie pokonywane na kolanach przez pielgrzymów. Polaków spotyka się tam zawsze, całują stopnie, rozpamiętując to, co Chrystus wycierpiał: biczowanie, cierniem ukoronowanie, ale i sądy,
które Pan Jezus przeżywał. Jest o czym myśleć i modlić się, kiedy stąpa się po tych Świętych Schodach...
Miałem również okazję pielgrzymować śladami św. Franciszka. Byłem m.in. w Rieti, gdzie św. Franciszek leczył swoje oczy.
Bardzo zapamiętałem też Greccio. To miejscowość, gdzie św. Franciszek mocno przeżył tajemnicę Bożego Narodzenia i gdzie postanowił obchodzić ją bardzo uroczyście: zbudował pierwszą szopkę,
postarał się o osiołka, wołu, o figurę Dzieciątka Jezus, zwołał braci i kłaniał się Panu Jezusowi, płacząc ze szczęścia, że Pan Jezus się narodził. Greccio
jest kolebką wszystkich szopek i jasełek.
Jest tam też stara pustelnia, surowa, tak jak na górze La Verna (Alwernia), gdzie św. Franciszek otrzymał stygmaty, czy Carceri w Asyżu, gdzie się modlił, całymi nieraz wieczorami rozpamiętując
mękę Pańską. Są takie klasztory-pustelnie, gdzie głęboko przeżywa się pokorę i prostotę wielkiego Biedaczyny z Asyżu...
Później znalazłem się w Cascii. Znajduje się tam wielkie sanktuarium św. Rity - bardzo popularnej w Italii. Ta święta augustianka, z zakonu podobnego do znajdującego
się w Kalei k. Częstochowy, była najpierw żoną - nieszczęśliwe małżeństwo - i matką dwojga synów. Po ich śmierci wstąpiła do Zakonu Augustianek, w już późnym
wieku, i też musiała wiele wycierpieć, lecz chciała współcierpieć z Panem Jezusem. Błagała Boga, żeby móc odczuć cierpienie Jezusa, choćby w niewielkim stopniu, żeby chociaż
jeden kolec cierniowej korony ją dotknął...
Do bazyliki przybywają ogromne rzesze wiernych, spowiadają się, modlą - to miejsce święte, bardzo uczęszczane przez Włochów. Ale przyznam, że najbardziej wzruszyło mnie, gdy zwiedzałem pałac
Świętej Spowiedzi (sanktuarium Sancta Penitentiae). Mam na myśli wielki budynek - rodzaj kościoła, gdzie celebruje się sakrament pokuty. Jest dużo konfesjonałów, ale jest też sala na przygotowanie
się do spowiedzi, kaplica przeznaczona na dziękczynienie po otrzymaniu rozgrzeszenia i jeszcze inna, gdzie odprawia się nabożeństwa pokutne. Nieraz odprawiamy sakrament pokuty w kąciku
czy załomie kościoła, a tam można było się nauczyć i przeżyć, jak wielki jest to sakrament, jak bardzo trzeba Bogu dziękować za każde odpuszczenie grzechów. Widziałem
po raz pierwszy w życiu taki kompleks sal związanych z sakramentem pokuty właśnie tam - w Cascii. Może się to stać przyczynkiem do ewentualnych planów budowania
podobnych przestrzeni w Polsce.
Odwiedziłem jeszcze jedno sanktuarium, w Nursji. To starożytne umbryjskie miasto jest otoczone grubymi murami obronnymi, posiada 12 kościołów, niektóre zaniedbane, bo miasteczko jest niewielkie.
Znajduje się tu piękna bazylika - pracuje i rozwija się prężnie wspólnota Benedyktynów. Są oni stróżami miejsca, gdzie się urodziło pod koniec V w. słynne rodzeństwo - św. Benedykt,
pierwszy patron Europy, wielki patriarcha Zakonu, i św. Scholastyka. Dane mi było modlić się przy kolebce św. Benedykta...
Zachęcam wszystkich do zwiedzania pięknych miejsc i okolic, które ubogacą nasze życie i pozwolą przenieść się choć na chwilę w jakże bogatą duchowo przeszłość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu