Spotkanie, na które przybyło ponad 300 młodych ludzi wraz z duszpasterzami i opiekunami, odbyło się 22 listopada w toruńskiej parafii św. Antoniego.
Już od wejścia uczestników witały roześmiane twarze organizatorów, którzy zadbali o to, by nikt nie czuł się anonimowy. Każdy otrzymał kartkę ze swoim imieniem, co pozwoliło nie tylko na sprawną, ale także bardzo osobistą komunikację.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Sala przy kościele wypełniała się ludźmi. Słychać było rozmowy i salwy śmiechu. Wielu spośród młodych odnajdywało znajomych poznanych podczas wakacyjnych dni młodzieży w Hartowcu. Na zgłodniałych czekały kolorowe kanapki i słodkości, a dla zziębniętych gorąca herbata lub kawa. Na podłodze rozłożono dywany, materace i siedziska. Część osób zasiadła na wielkich parapetach. Atmosfera domowego spotkania w gronie bliskich osób udzielała się każdemu.
Reklama
Wspaniała integracja pozwoliła młodym na wzajemne poznanie się: dowiadywali się nie tylko, ile mają wzrostu, ale także kiedy się urodzili, a nawet, jaką zupę lubią najbardziej. Po zawiązaniu wspólnoty rozpoczęła się konferencja ks. Mateusza Bartkowskiego, diecezjalnego duszpasterza młodzieży, który umieścił w centrum wielki obraz przedstawiający ciało Jezusa owinięte w płótna, które są rozwijane przez gołębicę – symbol Ducha Świętego. Ksiądz Mateusz przypomniał, że każdy z nas nosi w sobie piękno, które może być głęboko ukryte, zasłonięte. Może się zdarzyć, że inni ludzie tego piękna nie dostrzegą, tak jak nie dostrzegli piękna w Jezusie i Go ukrzyżowali, ale On nadal pozostał piękny, bo piękno nie zależy od opinii świata, ale jest obiektywne. – Ty jesteś pięknem – mówił – ono jest w Tobie, bo Bóg stworzył cię na swój obraz. Trzeba tylko odkryć to piękno w sobie, przyjąć je i nieść przez życie.
Wskazując na umieszczony w centrum obraz, podkreślił, żeby zmartwychwstać, potrzebne było działanie wszystkich Osób Trójcy Świętej – widzimy gołębicę rozwiązującą płótna. Tak i my potrzebujemy pomocy Boga i drugiego człowieka, by na nowo odkryć w sobie piękno często przygniecione płótnami złych opinii, ocen lub kompleksów. A skoro ty i ja tego potrzebujemy – to trzeba byśmy pomagali także innym odkrywać ich piękno. Mów innym o tym, co pięknego, wartościowego w nich widzisz. Pomóż im wzrastać.
Reklama
Po konferencji rozpoczęły się warsztaty tematyczne, a wśród nich: muzyczny, biblijny, taneczny, malarski, artystyczny, liturgiczny i rozwojowy. Po nich młodzi udali się na posiłek. Był czas na dzielenie się przeżyciami związanymi z warsztatami oraz okazja do spowiedzi. Zwieńczeniem spotkania była Eucharystia pod przewodnictwem bp. Arkadiusza Okroja. W procesji wejścia wniesiono uroczyście relikwie młodego św. Carla Acutisa, który jest inspiracją dla młodych pragnących pięknego życia i nieba. Biskup Arkadiusz w swojej homilii przypomniał o powołaniu do świętości i przywołał historię dziecka, które zapytane o to – kto to jest święty – spojrzał na witraż w kościele i powiedziało: „Święty to taki, przez którego przechodzi światło”. To piękna prawda, która czasem nam umyka. – Obyśmy nigdy nie byli tak brudni, by uniemożliwić światu oglądanie Boga, który jest światłem – mówił pasterz. Przybliżając sylwetki kilku świętych: Pierra Giorgia Frassatiego, ks. Stefana Frelichowskiego i Carla Acutisa, ukazał różne i piękne drogi prowadzące do tego samego celu. Dziękując młodym za obecność i świadectwo powiedział do nich: – Jesteście dowodem na istnienie Boga.
Podczas Mszy św. nastąpiło przyjęcie nowych członków do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, którzy złożyli przyrzeczenia i otrzymali błogosławieństwo.
Mroźny dzień nie zatrzymał młodych w domach. Przybyli, by spotkać się z Bogiem i drugim człowiekiem. Powracali do swoich domów przepełnieni radością i nadzieją na kolejne spotkania, a tymczasem przed nimi zadanie: odkrywać piękno, które umieścił w nich Bóg i pozwolić innym to piękno zobaczyć.
Świadectwa
Na wydarzeniu poruszyła mnie atmosfera, zaangażowanie wszystkich osób, ich otwartość. Takie wydarzenia jak dzisiejszy dzień pokazują, ile ludzi chce pogłębiać relację z Jezusem, być obecnymi w Kościele, ale także być dla innych. Uważam, że warto było tu przyjechać, żeby wzmocnić swoją wiarę, poznać nowych ludzi oraz odnowić stare znajomości. Poza tym mogłem jeszcze bardziej poznać Pismo Święte, ale też potańczyć, pośpiewać i dobrze się bawić.
Wspólnota jest często dla mnie podporą, szansą w której my możemy wesprzeć innych oraz inni mogą wesprzeć nas. Dzięki niej wzmacniamy relacje między sobą, budujemy nowe więzi. Wspólnota rozbudowuje naszą wiarę, zgłębiamy Pismo Święte, modlimy się. Dzięki niej człowiek może się rozwijać i nie stać w miejscu.
Poruszający był obraz, ukazujący Jezusa w grobie, odwijanego z płótna przez gołębicę – symbol Ducha Świętego. Pokazywał on, że piękno, które było tematem poruszanym podczas tego dnia, mimo iż zakryte, wciąż jest pięknem i nic tego nie zmieni. Warto było przyjechać na takie spotkanie, bo można było odkryć wiele nowych rzeczy na temat naszej wiary, np. podczas rozważań w grupach nad Słowem Bożym. Ponadto wspólnota, w której się zebraliśmy, pozwalała na zawarcie nowych znajomości i wymianę zdań na różne tematy, zarówno te dotyczące wiary, jak i te bardziej przyziemne.
Bardzo podobały mi się słowa ks. Mateusza Bartkowskiego, który mówił o pięknie każdego człowieka, że każdy ma jakiś blask piękna w sobie. Dużo dały mi warsztaty muzyczne, ponieważ nauczyłam się, jak mogę modlić się przez śpiew. Poruszyło mnie również kazanie bp. Arkadiusza, który pokazał, jak ważni w naszym życiu są święci. Mam nadzieję, że to, co wyniosłam z tego spotkania, zostanie ze mną na zawsze.
