Reklama

Niedziela Łódzka

Moje serce za Nim tęskniło

Miałam chłopaka, w którym byłam zakochana ze wzajemnością. Planowaliśmy razem założyć szczęśliwą rodzinę i cieszyć się owocami naszej miłości – dziećmi. A jednak (…) moje serce było niespokojne i za czymś tęskniło – mówi s. M. Ignacja Bazan ISMM w rozmowie z Niedzielą.

Niedziela łódzka 21/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Boże Miłosierdzie

Archiwum prywatne

W parku objawienia Jezusa Helenie Kowalskiej

W parku objawienia Jezusa Helenie Kowalskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kl. Michał Wodzicki: Kiedy pojawiła się myśl o założeniu habitu?

S. M. Ignacja Bazan: Myśl o wstąpieniu do zgromadzenia pojawiła się nagle i niespodziewanie po osobistym spotkaniu z Jezusem podczas mojego pierwszego pobytu w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. W tym miejscu doświadczyłam spotkania z żywym Jezusem i Jego najczulszej miłości, która mnie ogarnęła, przeniknęła do głębi i wypełniła całą moją osobę. Tutaj moje serce odpoczęło. Tu uświadomiłam sobie, że ludzka miłość nie jest w stanie wypełnić mojego serca. Od tej chwili wiedziałam, że to Jezus jest tą Osobą, tym Umiłowanym, z którym chcę iść przez życie, a na Jego miłość chcę odpowiedzieć wyłączną miłością. Wtedy podjęłam decyzję o wstąpieniu do zgromadzenia i założeniu habitu, który jest znakiem konsekracji.

Dlaczego wybrała Siostra Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jako dorastająca dziewczyna nie brałam pod uwagę życia w habicie. Lubiłam ładnie i modnie się ubierać, cieszyłam się życiem. Miałam chłopaka, w którym byłam zakochana ze wzajemnością. Planowaliśmy razem założyć szczęśliwą rodzinę i cieszyć się owocami naszej miłości – dziećmi. Mieliśmy wsparcie naszych rodziców i dobry start finansowy. Nie brakowało nam do szczęścia niczego i wszystko zmierzało do realizacji tych planów. A jednak coś mnie powstrzymywało przed podjęciem decyzji o małżeństwie i moje serce było niespokojne i za czymś tęskniło.

Chociaż wychowałam się w rodzinie katolickiej, to jednak Bóg był dla mnie Kimś odległym i niedostępnym. Tym Sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za zło karze. W sercu jednak nosiłam pragnienie zażyłej i bliskiej relacji z Nim. W odpowiedzi na to pragnienie trafił do moich rąk Dzienniczek św. Siostry Faustyny i ten niedostępny Bóg stawał się dla mnie widzialny i dotykalny w Jezusie. To Jezus objawiał mi czułe oblicze Ojca i Jego kochające serce. Słowa Jezusa napełniały mnie wielką radością i szczęściem. Tak jak Siostra Faustyna, czułam się przez Niego kochana i chciałam Go kochać. Coraz bardziej zaczęłam cenić też Eucharystię i zaczęłam uczestniczyć w niej codziennie. Ale przecież miałam inne plany na życie. Poprosiłam św. Faustynę, aby pomogła mi poznać moją życiową drogę i w tej intencji podjęłam nowennę przed świętem Miłosierdzia. Pod koniec nowenny, w dziewiątym dniu usłyszałam w sercu głos wzywający mnie do łagiewnickiego sanktuarium i tu rozpoznałam moje powołanie, które odtąd ma na imię Jezus. Dlatego wybrałam właśnie to zgromadzenie, któremu początek dała m. Teresa Potocka, dla której inspiracją było życie Jezusa, który „przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”.

Jak wygląda dzień we wspólnocie sióstr na Krośnieńskiej?

Reklama

Rozpoczynamy dzień modlitwą, która kieruje nasze myśli i serce ku Bogu, żywej Osobie, zawsze obecnej, kochającej i gotowej do pomocy. Te modlitewne spotkania utrzymują nas w relacji z Chrystusem we własnym sercu i nadają sens całemu naszemu życiu. Kontemplujemy Go także w Ewangelii, aby coraz bardziej Go poznawać, dzielić z Nim życie i „oddychać Jego uczuciami”. Codzienna Msza św. jest centrum życia dla naszej wspólnoty. Jednoczymy się z Chrystusem i z Nim ofiarujemy Ojcu za zbawienie świata. W ciągu dnia naszą pracę przerywamy na Liturgię Godzin; codziennie gromadzimy się też na modlitwie w Godzinie Miłosierdzia – w momencie śmierci Pana Jezusa na krzyżu – i modlimy się Koronką do Miłosierdzia Bożego. Nasze modlitewne spotkania wspólnotowe i osobiste z Umiłowanym przeplatają się z pracą w domu i apostolską posługą.

Jakie aktywności podejmują siostry w ramach wspólnoty?

Nasza posługa wiąże się szczególnie z upamiętnieniem 2-letniego pobytu w Łodzi 17-letniej Heleny Kowalskiej – św. Siostry Faustyny – ponad 100 lat temu w tym domu, skąd posłuszna głosowi Jezusa wyszła, aby wstąpić na drogę powołania zakonnego w naszym zgromadzeniu i wypełnić Jego wolę przybliżania ludzkości prawdy o Bożym Miłosierdziu. W tym celu zostało tutaj powołane Łódzkie Centrum św. Faustyny. Osobom, które tu przybywają, indywidualnie i w grupach, przybliżamy jej posłannictwo. Muzealna wystawa pt. Krośnieńska 9 poświęcona św. Faustynie, przybliża klimat miasta w czasie jej pobytu. Nasza kaplica z Najświętszym Sakramentem i relikwiami św. Faustyny dostępna jest dla osób pragnących się pomodlić w tym miejscu. Gdy zachodzi taka potrzeba, oprowadzamy pielgrzymów szlakiem jej życia w mieście Łodzi, do którego należą: Park Wenecja im. Juliusza Słowackiego, katedra św. Stanisława Kostki, kamienica przy ul. Abramowskiego. Ważne miejsce na tym szlaku znajduje się przy pl. Niepodległości, gdzie jest kościół św. Siostry Faustyny, obok którego jest jej pomnik jako patronki miasta Łodzi.

Co w charyzmacie zgromadzenia jest najbardziej pociągające?

Reklama

Najbardziej pociągające i fascynujące jest Miłosierdzie! Założycielkom – m. Teresie Potockiej i św. Siostrze Faustynie – Bóg objawił się jako Miłosierdzie i w nim odnalazły własną tożsamość i życiowe powołanie. Bóg powołując mnie do tego zgromadzenia, nadał mi nowe imię: Miłosierdzie. To imię objawia mi tajemnicę mojego życia, najgłębszą prawdę o mnie, o mojej tożsamości. Prawdę, że jestem stworzona na obraz miłosiernego Boga. Noszę w sobie Jego tajemniczy obraz, który stopniowo odsłania się w moim życiu. To imię mówi mi o wielkiej godności, jaką zostałam obdarowana. Jestem dzieckiem Boga, nazwanym Jego imieniem, wyrażającym najpiękniejszy Jego przymiot.

W jaki sposób na co dzień realizują siostry orędzie o miłosierdziu Boga?

Każdego dnia wypraszamy Boże Miłosierdzie dla świata, Kościoła i ojczyzny. Naszą modlitwą obejmujemy wszystkie osoby pielgrzymujące szlakiem św. Siostry Faustyny, a szczególnie te, które nam powierzyły swoje intencje. Głosimy orędzie Miłosierdzia, prowadzimy formację Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, wspieramy również ubogich i bezdomnych proszących o pomoc.

Warto być zakonnicą, bo...

Warto dla jednej Miłości żyć, dla Miłosierdzia, które ma imię i oblicze Jezusa, i być Jego świadkiem. Mogę powiedzieć za św. Pawłem: „Spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie” (Ga 1, 15-16).

2025-05-20 12:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Koronka na ulicach miast świata" w Słubicach

[ TEMATY ]

Słubice

Boże Miłosierdzie

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Michał Sobociński

Uczestnicy Koronki na ulicach miast świata przy parafii Ducha Świętego w Słubicach

Uczestnicy Koronki na ulicach miast świata przy parafii Ducha Świętego w Słubicach

Czciciele Miłosierdzia Bożego w parafii pw. Ducha Świętego w Słubicach 28 września po raz kolejny stanęli do Apelu Golgoty w dniu 13. rocznicy beatyfikacji bł. ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. Faustyny.

Słubiczanie nie byli w tym spotkaniu modlitewnym osamotnieni wraz z nimi do apelu stanęli mieszkańcy wielu tysięcy wiosek, miast i miasteczek w Polsce i na całym świecie. Wszystkich połączyła Iskra 2021 – Koronka na ulicach miast świata, która zjednoczyła w tym symbolicznym dniu wielomilionową rzeszę czcicieli tego niezwykłego przymiotu Bożego. Uczestnicy modlitwy zostali starannie przygotowani poprzez naukę pieśni, wykonanie ulotek, śpiewników, plakatów i butonów o tematyce Miłosierdzia Bożego. Brali także udział w nowennie do bł. ks. Michała Sopoćki, którego postać przybliżono dzięki projekcji filmu dokumentalnego przygotowanego przez jednego z parafian. Nabożeństwo poprowadził ks. kan. Władysław Urbanik. Dzięki umieszczeniu informacji w parafialnych mediach społecznościowych w wydarzeniu wzięli udział nie tylko mieszkańcy miasta ale także Polacy mieszkający w Berlinie oraz w sąsiednim Frankfurcie nad Odrą. Co roku w tym dniu modlący zebrali się wspólnie by odmówić najprostszą z najpiękniejszych modlitw – Koronkę do Bożego Miłosierdzia. „Ulice całego świata stoją przed naszymi oczami a my, w ciągu paru minut, możemy oddać je Panu w trakcie Apelu Golgoty - Godzinie Miłosierdzia. Tam gdzie jest chaos przez chwilę panuje porządek, gdzie jest zgiełk, przez chwilę gości cisza , gdzie pośpiech, na moment wszystko zwalnia, gdzie dominuje grzech, tam w czasie naszej modlitwy rozlewa się Miłosierdzie Boże.” Tymi słowami podsumował Iskrę Miłosierdzia jeden z czcicieli. „Uczestnicy nabożeństwa mając świadomość, że w tym czasie łączą się z wiernymi na całym świecie a wspólna modlitwa przemieni ludzi na naszej ulicy, w naszym mieście, w naszym kraju. Być może dzięki modlitwie ktoś na drugim końcu świata otrzyma łaskę wiary i nawrócenia” – mówił dalej nasz rozmówca. Po błogosławieństwie udzielonym przez proboszcza parafii ks. kan. Roberta Węglewskiego biorący udział w nabożeństwie rozeszli się z przekonaniem spotkania za rok.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Człowiek najbardziej potrzebuje Miłosierdzia - ostatnie pożegnanie ks. Henryka Matuszaka

2025-12-29 13:52

ks. Łukasz Romańczuk

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

W Oławie odbył się pogrzeb ks. Henryka Matuszaka. Jego ostatniej drodze towarzyszył bp Jacek Kiciński CMF, kapłani, rodzina oraz licznie zgromadzeni wierni z parafii, w którym posługiwał zmarły kapłan.

Ksiądz Henryk Matuszak był proboszczem w Domaniowie, Luboszycach, Pęgowie i Wierzchowicach. Pochowany został jednak w Oławie, gdzie tuż przed probostwem był wikariuszem. Na oławskim cmentarzu pochowani są zmarli rodzice ks. Henryka. Warto też dodać, że w 2010 roku zmarł brat ks. Henryka - ks. Ryszard Matuszak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję