Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Marzenia się spełniają

Kilka ciepłych słów, uściski dłoni i indywidualne błogosławieństwa od papieża były wzruszającym obrazem, który zapewne pozostanie na długo w ich pamięci.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 9/2024, str. I

[ TEMATY ]

Stargard

Robert Kościelniak

Radosne spotkanie z papieżem Franciszkiem

Radosne spotkanie z papieżem Franciszkiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednak można” to stowarzyszenie, którego prezesem jest Mirosław Rybkowski. W 2017 r. wraz z członkami stowarzyszenia założył Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Stargardzie. Na czele kadry dydaktycznej i wychowawczej stanęli Marta Siwak i Łukasz Kotecki, którzy stworzyli niezwykle kreatywny oraz wyjątkowy zespół nauczycieli i wychowawców, którzy przez twórcze zajęcia socjoterapeutyczne starają się każdego dnia wzmocnić młodego człowieka, znajdującego się na życiowym zakręcie.

Niewinne marzenie

Złotym środkiem w procesie socjoterapii okazała się muzyka, a właściwie gra na instrumencie. I tak w 2021 r. w ośrodku powstała, złożona z młodzieży MOS Orkiestra Dęta. Po wielu godzinach ciężkiej pracy, ćwiczeń, wspólnych prób, nieśmiało prezentowano pierwsze utwory, które zachwycały coraz szerszą publiczność podczas szkolnych apeli okolicznościowych, a z czasem na występach poza ośrodkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rok temu młodzi artyści pod okiem profesjonalnych instruktorów i w składzie z założycielem Mirosławem (grającym na trąbce) po raz pierwszy zagrali podczas Mszy św. w kolegiacie Najświętszej Mary Panny Królowej Świata w Stargardzie. Wtedy właśnie zrodziło się niewinne marzenie, by młodzież z MOS Stargard zagrała podczas środowej audiencji generalnej u Ojca Świętego w Watykanie. To niewinne marzenie otworzyło serca wielu ludzi. Pokłady dobra zostały wykorzystane i tak po wielu miesiącach przygotowań 28 stycznia 2024 r. spod Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Stargardzie wyruszyła autokarowa pielgrzymka w stronę Wiecznego Miasta.

Młodzi pątnicy

Młodzież wraz z wychowawcami pod duchową opieką ks. Stanisława Szlijana – katechety w MOS Stargard i logistyczną opieką pilotki Danuty Wyszocińskiej z naszego Archidiecezjalnego Biura Pielgrzymkowego „Santiago” przebyła pierwsze 1463 km, aby odpocząć w pięknej nadmorskiej miejscowości Bellaria. Przedwieczorne godziny i pogoda pozwoliły na przeprowadzenie „próby tutti” nad Adriatykiem.

Następnego dnia grupa opuściła region Italii, Emilia – Romania i ruszyła w dalszą drogę w stronę Rzymu, po drodze wstępując do średniowiecznego Asyżu. Tam młodzież, nie tylko jeszcze bliżej poznała bezcenne historie św. Franciszka i św. Klary, ale przede wszystkim uczestniczyła w Najświętszej Ofierze sprawowanej w ich intencjach w kościele Matki Bożej Większej, gdzie spoczywa bł. Carlo Acutis, który zachwycił swoją religijnością wychowanków MOS Stargard, tym bardziej, że łączyła ich wspólna pasja gry na instrumentach dętych.

Reklama

Po dotknięciu historii Kościoła od średniowiecza do czasów współczesnych w Asyżu, młodzi pątnicy dotarli na nocleg w okolice Rzymu, aby skoro świt stanąć przed bramami Watykanu prowadzącymi do auli Pawła VI na spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem. Przed audiencją młodzież z MOS Stargard mogła zaprezentować swoje muzyczne umiejętności, wykonując kilka staropolskich kolęd. W ten występ wsłuchiwało się tysiące pielgrzymów z całego świata. Ostatnim utworem, który wykonano przed nauką Ojca Świętego była Barka. W podkład ulubionej pieśni św. Jana Pawła II ze śpiewem włączyli się pielgrzymi różnych narodowości m.in. z: Francji, Włoch i Hiszpanii.

Spotkanie

W tak podniosłej atmosferze punktualnie o godz. 9 papież Franciszek rozpoczął swoją cotygodniową katechezę. Wraz ze wszystkimi przybyłymi pielgrzymami na spotkanie z Ojcem Świętym, wysłuchali jej z uwagą wychowankowie MOS Stargard z opiekunami. W trakcie papieskich pozdrowień pielgrzymów polskojęzycznych, siedząca najbliżej Ojca Świętego MOS Orkiestra Dęta podkreśliła swoją obecność odegraniem fanfar.

Na zakończenie audiencji odmówiona została modlitwa Ojcze nasz po łacinie, następnie po błogosławieństwie Ojciec Święty zbliżył się do przybyłej do niego młodzieży z MOS Stargard. Kilka ciepłych słów, uściski dłoni i indywidualne błogosławieństwa od papieża były wzruszającym obrazem, który zapewne pozostanie na długo w ich pamięci.

Po audiencji młodzież z MOS Orkiestry Dętej zostały oprowadzone po Wiecznym Mieście przez ks. Jakuba Suszyńskiego. Bazylika św. Piotra, antyczny Rzym zrobiły na wszystkich ogromne wrażenie.

Następnego dnia, na zakończenie pielgrzymki, w Bazylice św. Jana na Lateranie została sprawowana dziękczynna Msza św. za wszystkie wydarzenia. Po niej wyruszono w stronę Polski, gdzie po drodze zwiedzono jeszcze przepiękną Weronę.

Bogu niech będą dzięki, za to niezwykłe spotkanie młodzieży z Ojcem Świętym oraz zwiedzenie antycznych śladów kultury. Dzięki zaangażowaniu ludzi dobrej woli, parafii przy kolegiacie NMP Królowej Świata w Stargardzie, Miastu Stargard, a przede wszystkim kierownictwu Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Stargardzie spełniło się cudowne wydarzenie, o którym jego wychowankom było nawet trudno marzyć.

2024-02-27 11:03

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Stargardzie

[ TEMATY ]

żółnierze niezłomni

Stargard

Ks. Marcin Miczkuła

Msza św. w kościele św. Jana w Stargardzie

Msza św. w kościele św. Jana w Stargardzie

Miesiąc marzec od kilku lat rozpoczyna się Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji w całej Polsce odbywają się uroczystości upamiętniające czyn zbrojny tych, którzy byli niezłomni.

Takie uroczystości odbyły się także w Stargardzie w kościele pw. św. Jana Chrzciciela. Sprawowana była Msza św. w intencji Ojczyzny. Przewodniczył jej ks. Adam Staszczak TChr, który wygłosił homilię. Do modlitwy włączył się ks. prał. Henryk Ozga. Na Eucharystii był obecny Michał Jach, poseł na Sejm RP, władze powiatowe, miejskie i gminne, służby mundurowe, poczty sztandarowe oraz mieszkańcy miasta.
CZYTAJ DALEJ

Barbarzyństwo obok wiary. Czy arcybiskup Gądecki ma rację?

2025-01-11 19:03

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Jednym tchem przeczytałam książkową nowość pt. „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele” stanowiącą wywiady z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, przeprowadzone przez ks. prof. Leszka Gęsiaka. Mocno zapadło mi w pamięć stwierdzenie wieloletniego przewodniczącego Konferencji Episkopatu, że największym problemem współczesności jest „kultura odarta z odniesienia do Boga”, która w dodatku szybko się rozprzestrzenia i pozbawia nas duchowego dziedzictwa i bogactwa. „Ślepe włączenie się w ten nurt rodzi wielkie wynaturzenia i buduje taki model Polski, który ostateczne zniszczy naszą przyszłość, ponieważ stworzenie bez Stwórcy zanika”. Mocne to słowa, smutna konstatacja.

Dobrze pamiętam, jak Ksiądz Arcybiskup zwracał uwagę na ten problem także podczas wieloletnich spotkań Zespołu ds. mediów, podkreślał, że kiedy człowiek zapomni o Bogu i żyje tak, jakby Go nie było, to szybko zaczyna postrzegać świat jako odwieczną i bezcelową grę materii. Nie ma wtedy przesłanek ku temu, by życie ludzkie mogło mieć w takim świecie jakiś cel ostateczny. Jeśli media taki obraz świata propagują, to przyczyniają się do propagowania antychrześcijańskiej wizji świata i człowieka. Przypominam sobie również, jak abp. Gądecki podkreślał, że nie można wykreślić rzeczywistości Boga i oczekiwać, że wszystko pozostanie dalej po staremu. Znamienne, że takie słowa również padają na łamach wywiadu-rzeki. Widać, że jest to wyraźna troska rozmówcy księdza Gęsiaka.
CZYTAJ DALEJ

Autobiografia Papieża z Polskim wątkiem

2025-01-12 17:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.

„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję