Reklama

Niedziela Małopolska

Jej misja trwa

Ludzie chcą się inspirować takimi osobami w swojej relacji z Bogiem – powiedział ks. dr Paweł Wróbel, salwatorianin.

Niedziela małopolska 6/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Świecka misjonarka Helena Kmieć została zamordowana w Boliwii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na dwa dni zaplanowano wydarzenia, pod hasłem „Misja świętość”, przypominające kolejną rocznicę śmierci śp. Heleny Kmieć – świeckiej misjonarki zamordowanej w 2017 r. w Boliwii.

Przykład

W niedzielę 22 stycznia w kościele św. Barbary w Libiążu w czasie kolejnych Mszy św. kazania głosił ks. Paweł Wróbel, postulator procesu beatyfikacyjnego. Salwatorianin podkreślił, że przyjechał do rodzinnej parafii Helenki wspólnie z Martą – dyrektorem biura Fundacji im. Heleny Kmieć oraz z Bartkiem – wolontariuszem misyjnym i dodał: – Jesteśmy tutaj, żeby dziękować Bogu za jej życie, bo kiedy 6 lat temu każdego z nas w jakiś sposób przeszywał ból cierpienia, w związku z tymi wydarzeniami, które miały wówczas miejsce, to chyba nie spodziewaliśmy się, że po tak krótkim czasie, zaledwie po niecałych sześciu latach, przyjdzie nam szerzej patrzeć na tę perspektywę życia, które Kościół chce dawać za przykład.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kapłan przywołał przykłady z życia Heleny i pytał: – Czy ta misja naprawdę się skończyła? Po czym stwierdził: – Patrząc na te sześć lat i całe dobro, które się w tym czasie dokonało, które się dokonuje i miejmy nadzieję, będzie się dokonywać jeszcze przez wiele lat, mamy pewność, że ta misja nadal trwa, że ona będzie trwała.

Reklama

Nawiązując do rozpoczętego na etapie diecezjalnym procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć, ks. Paweł Wróbel powiedział: – Chcemy ją pokazać światu po to, żeby była przykładem dla drugiego człowieka, żeby była przykładem dla młodych ludzi, którzy dzisiaj są bardzo zagubieni, żeby tak jak ona w Chrystusie znaleźli swojego najlepszego Przyjaciela, który będzie mógł ich uzdalniać do tego, aby dawać siebie drugiemu człowiekowi. Kończąc homilię kapłan apelował: – Prośmy dzisiaj Boga, aby przyjął nasze modlitwy i dziękujmy Mu za dar tej wyjątkowej osoby, która z tego miejsca pochodziła. Dziękujmy też za to, że abp Marek Jędraszewski podjął taką decyzję, że chcemy pokazać Helenę całemu światu…

Na zakończenie Mszy św. do zebranych w kościele zwróciła się Marta Omieczyńska – dyrektor biura Fundacji im. Heleny Kmieć. Wolontariuszka przyznała, że znała osobiście Helenkę. Poleciła książkę pt. Kawa z Helen. Rozmowy o życiu śp. Heleny Kmieć, wyjaśniając, że jest to owoc zrealizowanego przez fundację projektu, którego celem było zebranie i zachowanie wspomnień o zamordowanej wolontariuszce. Drugim celem wydania publikacji jest pozyskanie środków na program stypendialny dla dzieci z Boliwii, Zambii, Meksyku i Tanzanii. Przypomniała, że 6 lat temu, zaczęli od jednej osoby w Boliwii, a aktualnie mają ponad 120 stypendystów w pięciu krajach. – Helenka, mimo że fizycznie nie ma jej już z nami, nadal działa i czyni dobro w różnych stronach świata – zapewniła Marta Omieczyńska i wyznała: – Helena całym swoim życiem, które było tak piękne, a jednocześnie tak pełne energii i radości, mi osobiście każdego dnia pokazuje, że można prawdziwie żyć Panem Bogiem w każdej chwili naszego życia.

Czas podziękowań

Z kolei we wtorek, 24 stycznia do Libiąża przyjechało wiele osób spoza parafii i miasta, nieraz z odległych miejscowości, aby podziękować Helence za jej wstawiennictwo, za wyproszone łaski m.in. powrotu do zdrowa, nawrócenia, za potomstwo…

Reklama

Tym razem uroczystości rozpoczęły się na cmentarzu, przy grobie wolontariuszki. A przed Mszą św. wierni zebrani w kościele św. Barbary adorowali Najświętszy Sakrament. Przy ołtarzu Pańskim zebrało się liczne grono kapłanów. Rozpoczynając Eucharystię, ks. prał. Franciszek Ślusarczyk powiedział m.in.: – Gromadzimy się w tej świątyni, aby podziękować Bogu za piękne życie i świadectwo żywej wiary śp. Helenki Kmieć. Ufamy, że to dobre ziarno prawdy, miłości, służby Bogu i ludziom będzie przynosiło coraz piękniejszy owoc nie tylko w naszych sercach, ale także w sercach tych, do których dociera wiadomość o jej pięknej posłudze, zaangażowaniu, miłości, wdzięczności za otrzymane od Boga dary. Podkreślił, że duchowo łączy się z modlącymi bp Jan Zając, który ze względu na chorobę nie mógł przybyć na uroczystości.

Ksiądz Ślusarczyk w kazaniu przypomniał m.in., że zmordowana wolontariuszka podejmowała nowe zadania i tworzyła wokół siebie środowisko na fundamencie żywej wiary, głębokiej przyjaźni z Bogiem i otwartości na współpracę z ludźmi o podobnej hierarchii wartości. – Helenka Kmieć swoim życiem pokazała, że mądrość zawarta na kartach Ewangelii pomaga nam rzeczywiście pięknie żyć – podkreślił kapłan i dodał: – Wspominając kolejną rocznicę jej śmierci, nie chcemy jej życia lukrować jakimiś wyszukanymi słowami, ale mamy prawo odkrywać na nowo, właśnie w świetle Ewangelii te promyki mądrości, dobra i duchowego piękna, którymi obdarowywała na co dzień tak wielu z nas. Ufamy, że Helenka, należąc już w pełni do Bożej rodziny, pomoże i nam budować trwałe, rodzinne więzy na solidnym fundamencie prawdy i miłości, by także nasze życie stawało się życiem pełnym, szczęśliwym i udanym.

Wstawiennictwo

Reklama

Przed błogosławieństwem do zebranych zwrócił się ks. Józef Figiel, prowincjał salwatorianów, który przekonywał, że Helena Kmieć ideą misyjną została „zarażona” przez bł. Franciszka Jordana, założyciela salwatorianów. Zwrócił uwagę, że na grobie wolontariuszki znajduje się cytat z nauczania bł. o. Jordana: „Dopóki żyje na świecie choćby jeden tylko człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa, Zbawiciela świata, nie wolno Ci spocząć!”. I dodał: – Chcemy ją prosić, byśmy umieli tak jak ona i święci, których naśladowała, iść i głosić Jezusa Chrystusa.

W rozmowie z Niedzielą ks. Stanisław Makowski, proboszcz parafii św. Barbary w Libiążu przyznaje, że parafianie pozytywnie odebrali informację, iż rusza proces beatyfikacyjny Helenki. Informuje, że w kościele parafialnym w czwarte piątki miesiąca spotyka się grupa młodzieży i dorosłych na modlitwie, w ramach której adorują Najświętszy Sakrament, a potem uczestniczą w Eucharystii. Oni modlą się za ojczyznę, o pokój w Polsce i na świecie, ale też o beatyfikację Helenki.

Kapłan zaznacza, że zamordowana wolontariuszka staje się wzorem dla ludzi młodych, którzy wybierają ją na patronkę. – Jej imieniem są nazywane szkoły, przedszkola, drużyna harcerska, różne akcje młodzieżowe, co świadczy o jej popularności, a przykład życia motywuje do naśladowania – zauważa. Przyznaje, że do Libiąża przybywają ludzie z różnych stron. – Oni są przekonani, że właśnie za wstawiennictwem Helenki zostali wysłuchani – zaznacza ks. Makowski i dodaje: – Przyjeżdżają, aby jej podziękować!

2023-01-31 15:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekcja miłosierdzia

Niedziela małopolska 5/2018, str. I

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Mieczysław Pabis

Helenka pokazała nam, jak można i warto pięknie żyć – mówił do zebranych ks. Franciszek Ślusarczyk

Helenka pokazała nam, jak można i warto pięknie żyć – mówił do zebranych ks. Franciszek Ślusarczyk
Koncert dedykowany śp. Helenie Kmieć odbył się w niedzielę 28 stycznia w auli św. Jana Pawła II przy bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach. Na scenie wystąpiła Orkiestra Symfoniczna Sanktuarium Bożego Miłosierdzia oraz Chór Musica ex anima. Utwór „Tomorrow shall be my dancing day” wykonała Teresa Kmieć, siostra zmarłej wolontariuszki.
CZYTAJ DALEJ

Narodził się Zbawiciel, Mesjasz, Pan!

2025-12-24 13:09

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

adobe.stock.pl

Izajasz kieruje słowo do ziem dotkniętych hańbą i przemocą. W tle stoją północne krainy Zabulona i Neftalego, pierwsze wystawione na cios Asyrii. Perykopa nazywa je „Galileą pogan”, bo były pograniczem, gdzie mieszały się ludy i wpływy. Właśnie tam ma zabłysnąć światło. Hebrajskie ʾôr (’or) oznacza jasność, która nie tylko rozprasza mrok, ale ujawnia drogę. Ciemność w prorokach bywa konkretna: lęk, ucisk, poczucie, że przyszłość została zabrana. Dlatego obrazy jarzma, kija i rózgi mówią o codziennym ciężarze, jaki kładzie na człowieku władza przemocy.
CZYTAJ DALEJ

Bp M. Marczak: Bóg przychodzi do nas w sposób w jaki sam chce

2025-12-26 10:05

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

- Pan Bóg mówi nam, że wybrał sposób niekoniecznie oczywisty przychodzenia do człowieka. My jesteśmy po ludzku ułożeni, a Bóg wybiera i to nie czasami - on zasadniczo wybiera sposób przychodzenia do nas. Przychodzi z miłości, wybiera drogę łagodności, ubóstwa, często wyjętą drogę ludzi, którzy w naszym życiu doświadczają odrzucenia – mówił bp Marek Marczak, Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski, który przewodniczył Pasterce w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Łodzi.

- Wdzięczni Panu Bogu za dar wcielenia, przychodzimy tutaj, by złożyć Chrystusowi te wszystkie ważne intencje naszych serc – mówił we wstępie do liturgii ks. Maksymilian Pyzik, proboszcz par. Najświętszego Imienia Maryi. W homilii bp Marczak odpowiadał na pytanie: „W jaki sposób przychodzi do nas Pan Bóg?”. - Wszyscy jak tu jesteśmy, jesteśmy wypełnieni symbolami, wszystkim tym co nazywa się polskimi tradycjami. Łamanie się opłatkiem, wigilijne potrawy, prezenty, przebywanie ze sobą, rodzina. Cała ta atmosfera, do którego prowadzi czas adwentowy, podczas którego chcemy przygotować drogę dla Boga, który ma przyjść i się narodzić. Świecka atmosfera świąt pojawia na długo przed i długo po nich. Jesteśmy obrośnięci tradycjami i zwyczajami Bożego Narodzenia. Czasem bywa tak, że niektórym zaczyna się to przejadać i zaczynają od tego uciekać, są całe rodziny, które wyjeżdżają, poza rodziny, często poza Polskę. Cała historia chrześcijaństwa jest po to, byśmy przygotowali nasze serca, nasze domy, nas samych, by jak najlepiej przeżyć święta Bożego Narodzenia – mówił ksiądz biskup. W dalszej części homilii odniósł się od oczytanej wcześniej Ewangelii o narodzeniu pańskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję