Malowniczo położone Jaśliska zawsze przyciągały do siebie. Przed wiekami był tutaj król Władysław Jagiełło, przez lata do ówczesnego miasteczka tłumnie przybywali kupcy na coroczne jarmarki i cotygodniowe targi. Jednak od XVII wieku miejscowość ta stała się uprzywilejowana przez obecność ikony Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi. Odtąd to Ona stała się władczynią Jaślisk. Lata mijały, tętniące życiem miasteczko utraciło prawa miejskie i przywileje, a Ona na swym tronie, parafialnym kościele św. Katarzyny była pociechą i ratunkiem utrudzonych mieszkańców. Ta, która przez św. Jana Pawła II została nazwana „Gaździną Gór i Pogórza”, na swoim wizerunku pokazuje swoją matczyną troskę. Jej odsłonięte ucho wskazuje, że jest to Królowa słuchająca. Berło trzymane w prawej ręce jest dowodem władzy, jaką otrzymała od swojego Syna. Lewa ręka wskazuje na postać Jezusa, a zarazem jakby Go podtrzymywała, pokazując, że to On jest drogą i zawsze należy się go trzymać.
Wieża kościoła parafialnego góruje ponad wzgórza Beskidu Niskiego. Do samej świątyni prowadzi Rynek – niemy świadek świetności Jaślisk ze swoją zabytkową zabudową. Od bramy kościoła parafialnego św. Jan Paweł II błogosławi całej okolicy. Sam przecież odwiedzał to miejsce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Perła Beskidu
Reklama
Kościół parafialny to perła wśród miejscowych świątyń. Obok cudownego wizerunku Matki Bożej, można w nim odnaleźć obraz św. Tekli. Jak mówi historia, obraz ten znajdował się na plebanii, kiedy ta całkowicie spłonęła. Jedyną nienaruszoną rzeczą okazał się obraz. Do dzisiaj mieszkańcy otaczają czcią obraz i relikwie św. Tekli, a 23 września gromadzą się na odpust swojej patronki.
Jaśliska to piękny kościół parafialny, jeszcze piękniejszy kościół filialny, ale parafia to przede wszystkim wspólnota wierzących.
Jednak, jak wskazuje konserwator Katarzyna Kasperkowicz, najcenniejszym zabytkiem tej świątyni jest malowidło przedstawiające opłakiwanie Chrystusa. Powstało najprawdopodobniej w XVIII wieku w oparciu o włoski oryginał.
Podobnie kościół filialny św. Mikołaja w Woli Niżnej, mimo że wykonany jako cerkiew, dziś służy lokalnej społeczności rzymskokatolickiej i powala pięknem i dostojeństwem. Jak podkreśla proboszcz ks. Jacek Zarzyczny – to wielka zasługa jego poprzednika – ks. Grzegorza Polasza, który przez ostatnie dziewięć lat włożył ogrom serca, czasu i pracy, aby te świątynie były godne kultu Bożego.
Wspólnota wierzących
Jaśliska to rzeczywiście piękny kościół parafialny, jeszcze piękniejszy kościół filialny, ale parafia to przede wszystkim wspólnota wierzących, którzy swoje serce kierują ku Boga i jednym głosem wołają do Niego. W skład parafii Jaśliska wchodzą wierni także z Posady Jaśliskiej, Daliowej, Woli Niżnej i Woli Wyżnej.
– W parafii działają ministranci, lektorzy, Honorowa Straż Najświętszego Serca Pana Jezusa, KSM, schola, Dziewczęca Służba Maryjna, chór parafialny, Akcja Katolicka, Róże Różańcowej i Rada Duszpasterska – wylicza proboszcz ks. Jacek Zarzyczny.
Reklama
Obok wspólnot, w parafii posługują siostry sercanki. Jak mówi s. Klemensa Strzępek – przełożona jaśliskiej wspólnoty – św. Józef Sebastian Pelczar założył ten dom w 1902 r., aby w tych okolicach siostry wracały do zdrowia, odpoczywały, ale także posługiwały w parafii. Święty biskup sam przebywał tu w sumie około trzech lat.
– Mieszkańcy parafii wspierają nas w różny sposób. Cieszymy się, że pod okiem Matki Najświętszej możemy służyć Bożemu Sercu jako zakrystianka i katechetka. Nasza s. Milenia, która posługuje 30 lat w parafii jako zakrystianka, wygląda na to, że czuje się w tym klimacie wyśmienicie. W tym domu jest także katechetka, która pracuje w pobliskiej szkole. Myślę, że współpraca z parafią układa się dobrze – podkreśla s. Klemensa.
Nowy proboszcz
W tym roku parafia przeżywała zmianę proboszcza. Wcześniejszy proboszcz – ks. Grzegorz Polasz został posłany do pobliskiego Rymanowa. Jego miejsce zajął ks. Jacek Zarzyczny, dla którego jest to pierwsza parafia proboszczowska. – Jestem tutaj proboszczem od 22 sierpnia i dopiero uczę się wszystkiego, co tutaj zastałem. Chcę kontynuować pracę, jaką wykonali moi poprzednicy – zarówno w sprawach duchowych, jak i prowadzonych remontach. Chciałbym również założyć krąg Domowego Kościoła, myślę także o dzieciach i młodzieży, aby jeszcze bardziej zaangażować ich w życie parafii – mówi nieco nieśmiało ksiądz proboszcz.
Maryjna droga
Najbardziej charakterystycznym rysem parafii jest pobożność maryjna, codziennie rano, a szczególnie w środę i sobotę duża grupa parafian przychodzi i odprawia nowennę do Pani Jaśliskiej. Jak podkreśla nowy wikariusz: – Już na początku zauważyłem tu ludzi modlących się, ludzi, którzy chętni przychodzą do kościoła czy rano, czy wieczorem i naprawdę kochają Matkę Bożą – mówi ks. Piotr Długi.
Najlepszym dowodem jest odpust Pani Jaśliskiej, Królowej Nieba i Ziemi, kiedy całe rodziny przychodzą na uroczystą sumę, często przynoszą wspólnie wykonane wieńce dożynkowe, modlą się i dziękują za każde dobro otrzymane przez ręce Maryi. Obok głównego odpustu, pozostaje także świadectwo wszystkich, którzy w ciągu dnia zaglądają do parafialnego kościoła, aby choć na chwilę pokłonić się Pani Jaśliskiej. Jak mówią słowa pieśni: Przychodzimy dziś do Ciebie/Twój jaśliski wierny lud/Pobłogosław nasze życie/Nasz codzienny znój i trud/Nieś otuchę, pomoc nam.
Ks. Jacek Zarzyczny pochodzi z Tarnawy Niżej. Święcenia kapłańskie przyjął w 2001 r. Do tej pory posługiwał w parafiach: Wiązownica, Kraczkowa, Giedlarowa, Przemyśl – archikatedra. Ostatni dwa lata był dyrektorem domu rekolekcyjnego w Heluszu. Jest odpowiedzialny za Liturgiczną Służbę Ołtarza w archidiecezji przemyskiej.