Spotkanie na Jasnej Górze odbyło się 12 lipca, w dniu II tury wyborów prezydenckich. Pielgrzymka nie była oficjalna. Każdy jechał na własną rękę, choć utworzyło się kilka niewielkich grup, a w Częstochowie zebrało się ok. 60 pątników. Największa grupka wyjechała ze Szczecina w poniedziałek 6 lipca. Były to trzy rodziny z dziećmi i kilku doświadczonych patników wraz z kapelanem ks. Romanem Rostkowskim. Pielgrzymkę rozpoczęli modlitwą przy pomniku Jana Pawła II na Jasnych Błoniach i Mszą św., którą odprawił bp Henryk Wejman w katedrze o godz. 7.
W 24 godziny
Druga grupa, „pościgowa”, wyjechała w czwartek i pokonywała dziennie ok. 160 km. Jeden z uczestników, bardzo doświadczony zawodnik kolarski i pielgrzym Przemek Ruda, dojechał do Częstochowy w 24 godziny. Podobnego wyczynu dokonał 2 lata temu Jacek Smoliński. Nie chodzi tu o bicie rekordów, lecz o ofiarowanie Maryi swego trudu. Zorganizowały się też mała grupa z Maszewa, która podróżowała w asekuracji campera oraz grupka z Wolsztyna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wielu sympatyków naszej pielgrzymki dotarło do celu samochodami. Część patników wyruszyła następnie do Krakowa i dalej przez Kalwarię Zebrzydowską do Wadowic, by uczcić 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II.
Reklama
Szczególne chwile przeżywała z nami para nowożeńców, którzy pragnęli podziękować Matce Bożej za sakrament małżeństwa. Asia Świłpa, panna młoda, pielgrzymowała z nami od poczęcia, przez niemowlęctwo i dzieciństwo; samochodem, u taty w siodełku, na własnym rowerku i w końcu na „dorosłym” rowerze, również z narzeczonym Jurandem Żelaznym. Teraz, gdy w ślubnych strojach stali w prezbiterium, mogli powierzyć swoje życie Matce i dziękować za wiele otrzymanych łask. Wyrazem tego było Ave Maria Cacciniego, które wzruszająco wykonała Asia, studentka wokalistyki.
Zaufać Bogu
Na pielgrzymkę wyruszyliśmy ufni w Bożą Opatrzność, umocnieni błogosławieństwem abp. Andrzeja Dzięgi i modlitwą szczecińskich sióstr karmelitanek. Oddawaliśmy Bogu intencje nasze i napotykanych ludzi. Wszystkie, zebrane w specjalnej księdze, zostały złożone na ołtarzu w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej podczas Eucharystii.
Pomimo pandemii i wielu obostrzeń, znaleźli się na trasie ludzie, którzy sprostali wyzwaniom i, zachowując wszelkie środki ostrożności, częstowali nas posiłkiem, zapraszali na maliny, otwierali kościoły. Nocowaliśmy w hotelach, domach pielgrzyma, namiotach i u rodziny. Wszystkich otwartych i życzliwych ludzi mamy w swoich sercach i chcemy się za nich modlić z wdzięcznością. W tym celu zamierzamy się spotykać w miarę możliwości w pierwsze soboty miesiąca na Eucharystii i Różańcu.
Cieszymy się, że została zachowana ciągłość pielgrzymowania i za rok, jak Bóg da, przybędziemy z jubileuszową XXX Szczecińską Pielgrzymkę Rowerową na Jasną Górę.