Reklama

Niedziela Przemyska

W mocy Bożego Ducha

Gracja i delikatność

Z archiwistką Kurii s. mgr Krystyną Kasperczyk NMPStarow., rozmawia ks. Zbigniew Suchy (cz. 1)

Niedziela przemyska 1/2019, str. VI

[ TEMATY ]

kuria

Archiwum ks. Rajnowskiego

S. Krystyna Kasperczyk NMPStarow.

S. Krystyna Kasperczyk NMPStarow.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Suchy: – „Gracja i delikatność” – taki będzie tytuł naszych rozmów w ramach rubryki spotkań. Dotychczas rozmówcami byli sami mężczyźni, ale od kilku miesięcy w „Osservatore Romano” są artykuły poruszające także temat kobiety w Kościele, i dlatego chciałem się spotkać z kobietą, która ma swoje miejsce szczególne w tym Kościele przemyskim. Zanim ujawnimy, jakie to miejsce, to – zgodnie z pewnym moim scenariuszem – zacznijmy od curriculum vitae, żeby siostrę można było rozpoznać. Rozpoczynamy Nowy Rok 2019. Kolejny raz nowy początek w naszym życiu. Stańmy jak Maryja, z pełnią zaufania wobec Boga i z radością powierzmy nasze losy Matce Zbawiciela.

Reklama

S. Krystyna Kasperczyk: – Jakby wchodząc w słowo wprowadzające do tej rozmowy, w której została przywołana Matka Najświętsza, która najwięcej o sobie powiedziała milczeniem, najchętniej przyjęłabym Jej postawę, bo najtrudniej jest mówić o sobie. Zacznę jakby od końca – od roku minionego, który dzięki Bożej łaskawości przeżywam jako rok dziękczynienia za łaskę przeżytych 50-ciu lat w Zgromadzeniu Sióstr Służebniczek. A z takiej perspektywy w curriculim vitae wyraźniej się zauważa, że życie nie jest splotem przypadków, ale nakreśla je Pan Bóg według swojego odwiecznego planu.
Zanim rozpoczęła się moja droga życia zakonnego, przeżywałam zwyczajnie swoje dzieciństwo i młodość w rodzinnym domu, o tyle może nietypowym, że była nas spora gromada. Moja rodzinna miejscowość to niewielka, ale malownicza, pięknie położona wieś Borzęta, w powiecie myślenickim, ok. 30 km od Krakowa.
Tu przyszłam na świat jako szóste dziecko bogobojnych i kochających rodziców. Po mnie jeszcze narodziły się kolejne trzy siostry i dwóch braci, a więc dostało mi się uprzywilejowane miejsce – w samym środku. Miałam więc starsze towarzystwo do zabawy, a młodsze do opieki. Z każdym z nich wiąże się wiele wspomnień, dziecięcych zabaw i psot. Muszę jednak przyznać, że był to piękny czas, choć na pewno dla rodziców nie był łatwy. Pobrali się na kilka tygodni przed wybuchem II wojny światowej, więc pierwsze pięć lat to był czas wojennych zmagań o środki do życia, o przetrwanie. Pierwszych lat powojennych naznaczonych komunistycznym reżimem nie pamiętam, ale – jak niedawno wspominała mi najstarsza siostra – tato za to, że nie przyszedł do pracy w niedzielę, jak tego zażądał kierownik zakładu, został dyscyplinarnie usunięty i bez względu na to, że był jedynym żywicielem licznej już wtedy rodziny, pozostawał przez dłuższy czas bez pracy. Później został zatrudniony jako magazynier i prowadził dwuhektarowe gospodarstwo. Mieliśmy więc jako dzieci sporo okazji do pomagania w pracach polowych, a przy tym trzeba było spełniać przydzielone domowe obowiązki. Miejscowa szkoła i kościół znajdują się w pobliżu domu, więc czasem, zwłaszcza zimą, zazdrościliśmy trochę tym, którzy przychodzili z daleka do szkoły i po drodze używali śnieżnych rozkoszy. To była dobra zaprawa na życie, które mogę powiedzieć, że było zwyczajne, proste jak przysłowiowy drut.

– Jest siostra w środku – pięciu przed, pięciu po. Z tego, co wiem, to rodzina Kasperczyków w którymś momencie została dostrzeżona przez Pana Boga i zrobił sobie tam niezłe żniwa, zajeżdżając kombajnem i zgarniając spośród tych jedenastu dorodnych owoców – ile na swoją służbę?

– Zgarnął Pan Bóg sporo, ale patrząc ewangelicznie – to jednak nie wszystko, a niewiele ponad połowę, bo tylko sześcioro, a więcej jest takich sytuacji, gdzie rodzice, mając jedno lub dwoje dzieci, oddają niekiedy 100 procent, jak ta wdowa, która oddała wszystko, co miała. W naszym przypadku jeszcze rodzicom zostało coś „na utrzymanie”. Ale wracając do pytania – to tym zagarniętym przez Pana Boga był też najstarszy brat, który w nieszczęśliwym wypadku utonął w Wiśle, kiedy rozpoczął swoją pierwszą pracę w Krakowie. To był bolesny cios dla nas wszystkich, a zwłaszcza dla rodziców, bo po ludzku z nim wiązali wielkie nadzieje, szczególnie tato liczył na jego pomoc. Miałam wówczas jedenaście lat, ale z tym faktem trudno mi było się pogodzić. Wtedy uczyłam się wiary od rodziców, którzy na nagrobku brata umieścili napis: „Co dałeś Boże – wziąłeś. Przed Twym wyrokiem, o Boże, my czoła chylim w pokorze”. W tym czasie już dwie siostry były w zgromadzeniu.

– Skąd się zrodziły te powołania, gdy chodzi od takiej ludzkiej strony, jak siostra to widzi. To jest oczywiście działanie Boga, ale fenomen jak nie na skalę polską, to na pewno naszej diecezji; pięć sióstr i jeden jezuita.

– Ile razy wracam pamięcią do lat dzieciństwa, zawsze staje mi żywo przed oczyma nasza wieczorna modlitwa. Przed wiszącym na ścianie obrazem Najświętszego Serca Pana Jezusa klękaliśmy wspólnie; mama między nami, a tato z tyłu, trochę się wspierał na łokciach, bo na pewno był zmęczony, i odmawialiśmy najpierw modlitwę, której dosłownie dziś nie pamiętam, ale była to tak zwana „modlitwa rodziny chrześcijańskiej” z modlitewnika Mamusi, a potem płynęły „zdrowaśki” w różnych intencjach, dodawaliśmy też własne. Między innymi zawsze Mama podawała intencję: „o dobre i liczne powołania kapłańskie i zakonne w rodzinach naszych”. Myślę, że ta prosta, zwyczajna modlitwa docierała do Pana Boga, ale kiedy słyszałam słowa, że to ma być w „w rodzinach naszych”, to zawsze myślałam, że chodzi o jakieś inne, dalsze „nasze” rodziny. A widać, że Pan Bóg też ma poczucie humoru i wysłuchuje z największym dla nas pożytkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-01-02 12:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O planach na nowy rok

Niedziela legnicka 1/2014, str. 1

[ TEMATY ]

kuria

Ks. Piotr Nowosielski

W Legnickiej Kurii Biskupiej 11 grudnia odbyła się konferencja prasowa, zapowiadająca wydarzenia w diecezji w nowym roku duszpasterskim. Konferencję prasową prowadził rzecznik diecezji ks. Waldemar Wesołowski

Biskup legnicki Stefan Cichy, który przewodniczył konferencji, najpierw podziękował przybyłym dziennikarzom, wyrażając radość z tego pierwszego spotkania po swoich pobytach w szpitalu i sanatorium. Podczas konferencji zaprezentował swój list pasterski, który został odczytany w diecezji w 3. niedzielę Adwentu. List zawierał przypomnienie, że nowy rok duszpasterski przebiega pod hasłem: „Wierzę w Syna Bożego”, a diecezjalny program duszpasterski wpisuje się w program ogólnopolski. Szczególnie w tym okresie zaplanowano działania duszpasterskie koncentrujące się na: przygotowaniu rodziców do chrztu św. dziecka, wykorzystując możliwość spotkań z rodzicami i chrzestnymi; lekturze Ewangelii św. Marka – w czym ma dopomóc działające w diecezji Dzieło Biblijne; trosce o rodzinę, m.in. poprzez wielorakie, dalsze wspieranie rodzin, a także podjęcie przygotowań do kolejnego kongresu rodzin w 2015 r.; trosce o młodzież – poprzez dalsze i bliższe przygotowanie do Światowego Dnia Młodzieży, który ma odbyć się w Polsce w 2016 r. Ksiądz Biskup zapowiedział też I Diecezjalny Kongres Eucharystyczny, który został zaplanowany na 8-19 czerwca 2014 r., czyli okres od niedzieli Zesłania Ducha Świętego do uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Ks. prał. Robert Kristman, który stoi na czele grupy animatorów przygotowującej kongres eucharystyczny w diecezji, kontynuując temat kongresu, poinformował o dotychczasowych i przyszłych działaniach związanych z jego organizacją. – Kongres nie jest jeszcze jedną, jakąś pobożną nawet imprezą kościelną w rozumieniu laickim, ale jest zgromadzeniem liturgicznym wiernych pod przewodnictwem biskupa po to, by umacniać wiarę w obecność Chrystusa w Eucharystii i przenosić ją na codzienne życie – mówił do dziennikarzy ks. Kristman. Przypomniał, co należy do celów kongresu, a są nimi rozbudzenie większej pobożności eucharystycznej i kultu Eucharystii poza Mszą św. i rozbudzenie na nowo rozumienia wśród wiernych, zwłaszcza słabiej praktykujących, znaczenia regularnego uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. i świętowaniu niedzieli. Poinformował m.in. o istniejących w diecezji miejscach wieczystej adoracji o zatwierdzonym statucie i istnieniu Bractwa Eucharystycznego; o planowanej sesji naukowej; specjalnym dniu dla dzieci podczas kongresu; o haśle kongresowym: „Pan mój i Bóg mój”, hymnie kongresowym skomponowanym przez ks. Andrzeja Białka oraz o planowanej stronie internetowej. Kanclerz kurii ks. Józef Lisowski zaprezentował i poinformował o uzyskanym przez diecezję szczególnym laurze za działania podejmowane wokół diecezjalnego sanktuarium maryjnego w Krzeszowie. Jest to Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za skuteczne wykorzystanie środków Unii Europejskiej na kulturę w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko za lata 2007-13. Nagrodę Ksiądz Kanclerz odebrał podczas uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie 21 listopada za najsprawniej zrealizowany projekt pt.: „Rewaloryzacja Zespołu Opactwa Cystersów wraz z otoczeniem w Krzeszowie – etap II”, a także za współpracę na etapie wdrażania i rozliczania inwestycji. To właśnie w tym okresie (2009-12) wykonano prace konserwatorskie w bazylice i kościele pw. św. Józefa, obejmujące polichromie ścienne, wyposażenia kościołów, a także wystroju rzeźbiarskiego elewacji. Zrealizowano zaplanowane prace remontowo-budowlane i zabezpieczające świątynie. Przygotowano tzw. dom opata do funkcji przyszłego muzeum, wprowadzono również nowoczesną wielojęzyczną obsługę ruchu pielgrzymkowego i turystycznego (audioguide). Rzecznik Społecznego Ruchu Świętowania Niedzieli poinformował o przygotowaniach do kolejnego Orszaku Trzech Króli, który odbędzie się 6 stycznia w uroczystość Objawienia Pańskiego. Do orszaku na terenie diecezji legnickiej zostało zgłoszonych 13 miejsc, które pragną w sposób uroczysty i radosny przeżyć to święto wraz z uczestnikami. W końcowej części spotkania Biskup legnicki przypomniał o nowo powstałym Diecezjalnym Domu Caritas w Szklarskiej Porębie, który został otwarty 20 grudnia 2013 r. Powstał on na bazie istniejącego wcześniej w tym miejscu Domu Rekolekcyjnego Wyższego Seminarium Duchownego. Dom dysponuje kaplicą, 40 pokojami, odpowiednim zapleczem i może pomieścić nawet 70 osób.
CZYTAJ DALEJ

Bóg nie chce stracić żadnego ze swych dzieci, ale je wszystkie przygarnąć

2025-04-11 10:14

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 7 maja
CZYTAJ DALEJ

Konklawe. Co się dzieje po wyborze papieża?

2025-05-07 21:08

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów. W tym roku, przy 133 elektorach, będzie to poparcie co najmniej 89 purpuratów. Jeśli tak się stanie, osoba wskazana przez kardynałów usłyszy pytanie: "Czy przyjmujesz?".

„Czy przyjmujesz?” - pyta elekta przewodniczący konklawe. Jeżeli usłyszy odpowiedź twierdzącą, oznacza to koniec konklawe, a wybrany zostaje papieżem. Następnie odpowiada na pytanie o imię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję