MONIKA ŁUKASZÓW: – Rozpoczyna się kolejny Tydzień Misyjny, któremu towarzyszy hasło „Kościół misyjny, świadek miłosierdzia”. Jak powinniśmy przeżyć ten czas w naszych wspólnotach?
Reklama
KS. BOGDAN MICHALSKI: – Pewnie podobnie jak w latach ubiegłych, może tylko z jednym wyjątkiem, którym będzie taki jeden kolorowy akcent. Podczas spotkań z księżmi w naszej diecezji zaproponowałem, aby w każdej parafii księża oprócz Mszy św. i kazania, które powinno być w tym dniu takie typowo misyjne, stworzyli okolicznościową dekorację, aby podkreślić wyjątkowy charakter tej niedzieli. Chcemy, aby ludzie przychodząc do kościoła, zobaczyli, że jest to dzień poświęcamy tematowi misji. Tego dnia na całym świecie wszyscy modlą się za misje katolickie, jakie Kościół prowadzi wobec niewierzących. Jest to wspaniała okazja do refleksji, jak my włączymy się w to dzieło, jaką czujemy odpowiedzialność za ewangelizowanie świata. Jeżeli uda się z tego dnia wyciągnąć potem jeszcze jakieś następne elementy i wnioski na przyszłość, to będzie dobrze. Od dłuższego czasu ten dzień jest rozciągnięty na cały tydzień misyjny. Są przygotowane materiały duszpasterskie, które stanowią dużą pomoc dla odpowiedniego przeżycia tego czasu.
Do zaangażowania misyjnego zaproszony jest każdy i ten dzień misyjny ma taki właśnie cel. Nie tylko aby w tym jednym dniu zebrać się i modlić w intencji misjonarzy, ale obudzić w sobie świadomość, że ponieważ jestem ochrzczony, to jestem odpowiedzialny za przekazywanie wiary.
– Jak my powinniśmy rozumieć Kościół misyjny dzisiaj?
Reklama
– Chodzi o to, aby wykorzystując to, co jest, czym dysponujemy, dotrzeć do wszystkich osób, szczególnie do rodziców i powiedzieć im, że ich podstawowym zadaniem jest przekazywanie wiary dzieciom, tak aby one cieszyły się z tej wiary, umiały ją obronić, ale stawiając akcent też na to, aby umiały się tą wiarą dzielić z innymi. I to jest ten wymiar misyjny. Wiara jest skarbem, którym należy się dzielić. Chodzi o to, abyśmy nie opuszczając tych dalekich perspekty, zobaczyli, że dzielenie się Ewangelią zaczyna się od własnej rodziny, własnego podwórka czy własnej klasy. I pytanie podstawowe, które tutaj się rodzi, to nie tylko, czy ja wierzę, ale czy ja umiem tą wiarą podzielić się z innymi?
Dopiero z takiego myślenia rodzi się troska o ewangelizowanie całego świata. Bo jeśli ktoś jest misjonarzem, to jest nim i dla swoich, na sąsiedniej ulicy i dla tych, co są gdzieś daleko. Będąc przez 4 lata ojcem duchownym w Centrum Formacji Misyjnej, przygotowując przyszłych misjonarzy, mówiłem im, że misje to nie turystyka. Tu nie chodzi o egzotykę. Tu chodzi o to, żeby zanieść Jezusa Chrystusa, aby dzielić się wiarą. I tutaj jest miejsce na moje zadanie: powiedzieć kolegom kapłanom: zapytaj się sam siebie, co robisz dla tych, którzy do Kościoła nie chodzą. Same otwarte drzwi i ogłoszenia nie wystarczą. Chodzi o to, abyśmy z całej działalności misyjnej nauczyli się i zaczerpnęli coś do codziennego życia duszpasterskiego.
Pięknie powiedział kiedyś Jan Paweł II: „misje odnawiają Kościół”. Jeżeli my jesteśmy troszeczkę przestraszeni w Europie, że to chrześcijaństwo nam się zamyka, coraz mniej ludzi, coraz mniej powołań, to popatrzmy na cały świat, gdzie ono cały czas rośnie. Warto wiedzieć, że największe Seminarium Duchowne na świecie jest w Afryce, w Nigerii, w diecezji Enugu. Parę lat temu w tym seminarium było ponad 800 seminarzystów. A przecież w Nigerii jest tylko 10 proc. katolików.
– Od niedawna jest Ksiądz odpowiedzialny w diecezji legnickiej za dzieło misyjne. Jakie pomysły i plany chciałby Ksiądz zrealizować?
– Planów jest wiele, a pomysłów jeszcze więcej. Przede wszystkim chciałbym, aby działalność misyjna, która dotychczas była realizowana w diecezji legnickiej, funkcjonowała jakby w nowych strukturach, które przynajmniej dotychczas nie były tak mocno zaznaczone w działalności całej Kurii. Myślę tutaj przede wszystkim o powstającym Referacie ds. Misji, który kładzie akcent na głoszenie Słowa Bożego. Myślę też o współpracy z dekanalnymi referentami misyjnymi, z którymi w najbliższym czasie planujemy spotkanie i całą formację. Myślimy też o zaangażowaniu w dzieło misyjne tzw. animatorów misyjnych. W związku z tym planujemy przy współpracy z sąsiednimi diecezjami przeprowadzenie specjalnych kursów przygotowujących właśnie takie osoby, które chciałyby zaangażować się w animację misyjną w naszych diecezjach.
Trzeba nam wiedzieć, że z naszej diecezji na misjach pracują siostry zakonne, księża, a także osoby świeckie, m.in. w Boliwii, na Wybrzeżu Kości Słoniowej, w Tanzanii czy też wśród Inuitów, czyli Eskimosów. I tutaj przed nami wielkie zadanie, aby wspierać ich naszą modlitwą, która w tej niełatwej pracy jest im bardzo potrzebna.
Szczegółowe informacje o misjach w diecezji legnickiej można znaleźć na stronie www.diecezja.legnicka.pl w zakładce Referat ds. Misji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu