Urodził się w Żarnowcu w diecezji kieleckiej, tutaj miał dom rodzinny, szkołę, tutaj w kościele przyjął sakrament chrztu. Przez studia w seminarium i posługę kapłańską związany był z diecezją częstochowską, ale parafia Żarnowiec pamięta swojego Błogosławionego i rozwija jego kult.
Czas szkolny
Maksymilian Binkiewicz urodził się 21 lutego 1908 r. w Żarnowcu w rodzinie Romana i Stanisławy z Czubasiewiczów i został ochrzczony w miejscowym kościele parafialnym Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Dzieciństwo upływało mu pod znakiem chorób – z tego powodu został wcześniej przygotowany do Pierwszej Komunii św. – spodziewano się, że chłopiec umrze, jednak stan zdrowia zaczął się poprawiać. Ukończył szkołę powszechną w Żarnowcu, 3 klasy progimnazjum w Pilicy, naukę kontynuował w gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego w Olkuszu. Należał do harcerstwa, które w znacznym stopniu ukształtowało jego charakter. Świadectwo dojrzałości otrzymał w 1926 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czas studiów i katechizowania
Reklama
2 października 1926 r. Maksymilian rozpoczął studia w Seminarium Duchownym w Częstochowie – był to zarazem pierwszy rok akademicki w dziejach tej uczelni. Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1931 r. na Jasnej Górze z rąk biskupa częstochowskiego Teodora Kubiny. Został mianowany prefektem w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Częstochowskiej w Krakowie. Równocześnie podjął dalsze studia w Uniwersytecie Jagiellońskim – uczęszczał na wykłady i seminaria naukowe prof. Stefana Szumana z pedagogiki. W 1933 r. ukończył pracę z zakresu teologii moralnej pt. „Geneza i rozwój miłości w przedstawieniu św. Bernarda” i uzyskał tytuł magistra na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Od 1933 r. pracował jako nauczyciel religii w kilku gimnazjach Sosnowca. Następnie został prefektem w Prywatnym Gimnazjum Męskim im. Tadeusza Kościuszki w Wieluniu, które pełniło rolę Niższego Seminarium Duchownego dla diecezji częstochowskiej. Jednocześnie pracował jako prefekt etatowy w Prywatnym Gimnazjum Żeńskim Pelagii Zasadzińskiej w tym mieście. Otaczał równocześnie bezpośrednią opieką kilkunastu uczniów Gimnazjum Biskupiego, mieszkających w bursie gimnazjalnej, a pochodzących z biednych rodzin z okolic Wielunia. Był także rektorem kościoła św. Józefa w Wieluniu. W połowie lat trzydziestych aktywnie pracował wśród inteligencji Wielunia.
Czas Warthegau
Po wybuchu II wojny światowej ks. Binkiewicz znalazł się w okupowanych terenach nazwanych przez Niemców Krajem Warty (Warthegau), który miał stać się regionem wzorcowym w walce z Kościołem katolickim. Po głośnym uwięzieniu ks. Wincentego Śliwińskiego, proboszcza w parafii Konopnica k. Wielunia, stanowisko to otrzymał ks. Binkiewicz. Ta część diecezji została oddzielona granicą okupacyjną od Częstochowy, a wszelkie kontakty z Kurią i przełożonymi stały się niemożliwe. Liczne ograniczenia dotyczące wypełniania praktyk religijnych przez wiernych, inwigilowanie kapłanów i usunięcie ich z plebanii czyniło pracę duszpasterską bardzo niebezpieczną i trudną.
Czas męczeństwa i chwały
Reklama
6 października 1941 r. ks. Binkiewicz wraz ze wszystkimi kapłanami b. powiatu wieluńskiego został aresztowany i przywieziony na gestapo w Wieluniu. Po kilku godzinach wszyscy zostali wywiezieni do obozu przejściowego w Konstantynowie k. Łodzi. Ks. Binkiewicz 27 października 1941 r. został wraz z innymi kapłanami wysłany do obozu koncentracyjnego w Dachau. Więzienie i 3 dni transportu w zamkniętych wagonach bez jedzenia i picia spowodowały, że po przybyciu do Dachau księża jedynie resztkami sił zdołali dojść do obozu. Przebywający tam częstochowscy kapłani nie mogli ich nawet rozpoznać. Warunki pobytu w obozie były nieludzkie. Długie apele na mrozie, ciężka praca fizyczna dziesiątkowała szeregi więźniów.
Ks. Binkiewicz w obozie miał numer 28450. Cierpienia i prześladowania znosił pogodnie i tak żarliwie się modlił, że budziło to podziw nawet u kapłanów współwięźniów. Starał się też nieść pomoc chorym i starszym kapłanom. Zastępował ich np. w przynoszeniu ciężkich kotłów z posiłkami z kuchni do izby obozowej. 23 czerwca 1942 r. niosąc kolejny raz kocioł z posiłkiem, ks. Binkiewicz został straszliwie pobity przez strażnika obozowego. Zmarł następnego dnia, 24 czerwca 1942 r. Miał zaledwie 34 lata.
Ostatnie chwile jego życia i śmierć opisał ks. Jan Kabziński, również więzień obozu koncentracyjnego w Dachau: „Był to prawdziwy Mąż Boży. Podziwiałem jego ducha modlitwy. Stale skupiony, wykorzystywał wszelki wolny czas na modlitwę. Nawet najcięższe prześladowania ze strony izbowego «tadellos» znosił ze spokojem. Przychodził na łóżko zbity i sponiewierany i kiedy zasypiałem on jeszcze szeptał słowa modlitwy. Niesłychanie ofiarny i uczynny, ofiarowywał swoją pomoc kolegom słabszym i starym”.
Ks. Maksymilian Binkiewicz został beatyfikowany w grupie 108 błogosławionych męczenników 13 czerwca 1999 r. przez Jana Pawła II w Warszawie.
Czas kultu w rodzinnej parafii
Reklama
– Szczególnie rok 2008 – w stulecie urodzin bł. ks. Binkiewicza, był mu dedykowany – mówi ks. Adolf Drożyński, proboszcz parafii od 2007 r. i dziekan dekanatu żarnowieckiego. Temat postawy kapłana z Żarnowca, jego życia i męczeństwa, był nieustannie podejmowany na katechezie i na lekcjach w szkołach, w kościele zorganizowano wystawę pamiątek, a w miejscu domu rodzinnego bł. Binkiewicza została poświęcona kaplica. Wybudowali ją obecni właściciele posesji, państwo Kolasińscy (tędy m.in. prowadzi trasa procesji w Boże Ciało czy terenowa Droga Krzyżowa w Wielkim Poście). Bł. ks. Maksymilian jest wspominany podczas Mszy św., a jedno z kół różańcowych w parafii przyjęło jego imię.
W parafialnym kościele znajduje się obraz przedstawiający kapłana i tablica informacyjna. – Ludzie są przywiązani do tego wizerunku, zatrzymują się przy nim i modlą – informuje Ksiądz Proboszcz.
W liczącej 1800 osób parafii w Żarnowcu nie ma już zbyt wielu świadków życia bł. Binkiewicza, z rodziny pozostali tylko dalsi krewni, jest natomiast grób rodziny Binkiewiczów na cmentarzu parafialnym.
Innym przejawem pamięci jest ostatnio odnowiona kapliczka maryjna, przeniesiona z cmentarza i ustawiona k. plebanii, z tablicą. Jest na niej zwarta prośba o zawierzenie parafii Matce Bożej przez wstawiennictwo bł. Maksymiliana i św. Jana Pawła II. Z kolei w rynku znajduje się tablica informacyjna o kaplicy bł. Binkiewicza, a Żarnowiec przymierza się do nadania imienia swojego błogosławionego. Być może otrzyma je rondo, przedszkole lub Rynek.
Ostatnio parafia otrzymała relikwie drugiego stopnia bł. ks. Maksymiliana. Jest to wycinek z numeru obozowego, z więziennego ubrania Księdza. Żarnowiec jest dumny ze swego kapłana – męczennika. Żarnowiec pamięta.