Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Jabłka niezgody

Niedziela Ogólnopolska 33/2014, str. 29

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Apple and Pear Australia Ltd / photo on flickr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rosja wprowadza embargo na polskie jabłka. Jabłko to nie tylko bogaty w witaminy owoc. To symbol zdrowia, ale także niebezpieczeństwa, oszustwa i niezgody. Niektóre znane firmy mają jabłko w swoim logo. Wykorzystują je także partie polityczne. Jak zapisano w mitologii greckiej, Parys podarował jabłko Afrodycie jako najpiękniejszej, co stało się powodem niezgody, konfliktu politycznego i doprowadziło do wybuchu wojny trojańskiej.

„W polityce nie ma miejsca na emocje” – stwierdził niedawno minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Słowa te padły w kontekście kryzysu na Ukrainie oraz zaangażowania Rosji w regionie. Wykluczył on zażegnanie konfliktu – jak się wyraził – „bez udziału Rosji”. Niemcy nie zachęcają też do zaostrzania unijnych sankcji względem Putina, które notabene rykoszetem trafiają w Polskę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jedną z nich jest rosyjskie embargo na polskie warzywa i owoce. Najbardziej odczują je polscy sadownicy eksportujący jabłka. Straty sięgną setek milionów złotych. To bezpośredni koszt niefortunnej polityki polskiego rządu wobec Rosji i Ukrainy. Jako panaceum na złagodzenie strat rzucono hasło: „Zjedz jabłko na złość Putinowi”. To piękny i zdrowy apel. Jednakże, aby przyniósł realny skutek, pomógł np. lubelskim sadownikom, każdy mieszkaniec tego regionu, jak wyliczono, musiałby co roku zjadać o 100 kg jabłek więcej niż dotychczas. Obecnie średnia konsumpcja wynosi tam nieco ponad 1 kg miesięcznie na osobę. To oznacza, że od dziś co miesiąc każdy powinien zjadać ok. 10 kg jabłek. Trzeba przy tym pilnować, aby były to polskie jabłka, a nie importowane. Niestety, rosyjskie embargo objęło także brokuły, kalafiory oraz wszystkie rodzaje polskiej kapusty, na które już teraz powinniśmy zrobić miejsce w naszych żołądkach. Bez wątpienia celem Putina jest nie tylko „podzielenie żołądków”, ale także podzielenie i skłócenie państw Unii Europejskiej i USA. Punktowo wprowadzane embarga są tego dowodem. Rząd Polski już wcześniej powinien wynegocjować unijne rekompensaty zabezpieczające polskich producentów. Bazowanie na spektakularnej wewnętrznej konsumpcji jabłek oraz na przekonaniu, że rosyjscy smakosze polskich jabłek zmuszą Putina do cofnięcia embarga, jest więcej niż naiwnością. Hasło: „kupujmy polskie” trzeba lansować długofalowo i konsekwentnie, a nie tylko w sytuacjach kryzysowych. Owoce udziału polskich władz w rozhuśtaniu sytuacji politycznej na Ukrainie są widoczne i dotykają zwykłych obywateli Polski. Nasz rząd, niestety, nie tylko nie przyczynił się do uzdrowienia sytuacji, ale pogłębił konflikt i niezgodę.

* * *

Mirosław Piotrowski
Poseł do Parlamentu Europejskiego, profesor WSKSiM i KUL, kierownik Katedry Historii Najnowszej KUL, założyciel i kierownik Europejskiego Instytutu Studiów i Analiz

2014-08-12 13:51

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Brytania wychodzi?

Niedziela Ogólnopolska 21/2015, str. 43

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Wielka Brytania

skeeze.pixabay.com

W lipcu 2017 r. Wielka Brytania ma przejąć prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Dziś nie ma jednak pewności, czy będzie ona wówczas jeszcze w jej strukturach.

Zwycięstwo konserwatystów w ostatnich wyborach w Wielkiej Brytanii to zaskoczenie, biorąc pod uwagę publikowane sondaże, które rozminęły się z rzeczywistością. Partia Davida Camerona uzyskała większość miejsc w Izbie Gmin, co pozwala jej samodzielnie rządzić. W Unii Europejskiej zapanował niepokój, gdyż zwycięstwo to okupione zostało obietnicą zorganizowania referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Cameron zapowiedział, że jeśli jego partia wygra, referendum takie odbędzie się najpóźniej w 2017 r. Wprawdzie sam premier opowiada się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w strukturach UE po renegocjacji warunków jej członkostwa, zwłaszcza w obrębie polityki imigracyjnej, jednak unijni przywódcy nie widzą tu pola manewru. Wobec tego prawdopodobny staje się tzw. Brexit, czyli opuszczenie Unii Europejskiej. To byłby prawdziwy wstrząs. Wielka Brytania jest bowiem jednym z głównych płatników netto do budżetu Unii, ma też swoich licznych przedstawicieli w jej instytucjach. Decyzja o wyjściu równałaby się automatycznie z wycofaniem brytyjskiego komisarza z Komisji Europejskiej i 73 posłów z Parlamentu Europejskiego. Nie tylko zaburzyłoby to układ usankcjonowany w Traktacie Lizbońskim, ale też stworzyłoby precedens, z którego mogłyby skorzystać inne państwa członkowskie. Mógłby zostać uruchomiony efekt domina, którego tak bardzo obawiają się unijni politycy. Natychmiast po wyborach w brytyjskiej prasie rozpoczęto publikowanie symulacji kosztów wyjścia z Unii Europejskiej. Już teraz posłowie do Parlamentu Europejskiego otrzymują zaproszenia do Londynu na debaty dotyczące kosztów Brexitu. Chociaż do referendum pozostały jeszcze dwa lata i w Unii Europejskiej wiele może się zmienić, to na Wyspach Brytyjskich niechęć do jej biurokratycznych struktur zdaje się oscylować na ustabilizowanym niebezpiecznym dla euroentuzjastów poziomie. W lipcu 2017 r. Wielka Brytania ma przejąć prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Dziś nie ma jednak pewności, czy będzie ona wówczas jeszcze w jej strukturach.
CZYTAJ DALEJ

Dzisiejsza Ewangelia mówi o cudzie rozmnożenia chleba

2025-04-10 10:09

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Giovanni Lanfranco Cudowne rozmnożenie chleba i ryb

Rozważania do Ewangelii J 6, 1-15.

Piątek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Po zmianie prawa z eutanazji mogłoby skorzystać do 1,3 tys. osób

2025-05-02 23:03

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Jeżeli brytyjski parlament uchwali ustawę dopuszczającą eutanazję, 1,3 tys. osób mogłoby skorzystać ze wspomaganej śmierci w pierwszym roku - ocenił resort zdrowia z opublikowanym w piątek raporcie. Zakłada się, że zgodę na przerwanie życia uzyskałoby ok. 60 proc. wnioskujących - napisał w piątek "Times".

Parlament pracuje nad proponowaną ustawą od ubiegłego roku. Projekt przewiduje, że z nowego prawa mogłyby skorzystać śmiertelnie chore osoby, które są wolne od przymusu i nacisków, mają zdolności intelektualne pozwalające na świadome podjęcie decyzji i są w stanie wyrazić swoją wolę w sposób jasny, jednoznaczny i ugruntowany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję