- To już trzeci wyrok, w którym ETPC wskazuje, że Polska ma obowiązek zapewnienia parom jednopłciowym możliwość sformalizowania konkubinatu.
- Instytut Ordo Iuris przedstawił w postępowaniu przed ETPC opinię przyjaciela sądu, podkreślając, że Europejska Konwencja Praw Człowieka mówiąc o życiu rodzinnym, ma na myśli wyłącznie wspólnotę opartą na związku kobiety i mężczyzny.
- W obecnej sytuacji Konwencja wymaga od Polski wykonania wyroku ETPC, a z drugiej strony Konstytucja wyklucza instytucjonalizację konkubinatów jednopłciowych, a to ona stanowi najwyższe prawo w Polsce.
Sprawa dotyczyła dwóch par jednopłciowych, które bezskutecznie próbowały uzyskać w polskim urzędzie stanie cywilnego zaświadczenia o braku przeszkód do zawarcia małżeństwa w Hiszpanii. Prawo polskie przewiduje wyłącznie możliwość zawarcia małżeństwa przez kobietę i mężczyznę, natomiast prawo hiszpańskie pozwala na to również osobom tej samej płci. Polski USC odmówił wydania zaświadczeń w obu przypadkach, wskazując na sprzeczność intencji wnioskodawców z polskim prawem, które nie przewiduje możliwości sformalizowania związku jednopłciowego. Obie pary próbowały podważyć decyzje USC przed sądami powszechnymi, ale ich odwołania zostały oddalone.
W 2015 r. Tomasz Szypuła (bez swojego konkubenta) oraz Jakub Urbanik i José Luis Alonso wnieśli skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zarzucając Polsce naruszenie ich prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego (art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka). Skarżący zwracali uwagę, że brak możliwości sformalizowania związku powoduje, że nie mogą wziąć urlopu na opiekę nad chorym konkubentem, rozszerzyć ubezpieczenia zdrowotnego na konkubenta, korzystać z udogodnień podatkowych takich jak zwolnienie od podatku od spadków i darowizn czy wspólne opodatkowanie, a także nie mogą po sobie dziedziczyć z mocy ustawy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W postępowaniu przed ETPC jako „przyjaciel sądu” interweniował Instytut Ordo Iuris. W opinii Instytut wskazywał, że Konwencja mówiąc o życiu rodzinnym ma na myśli wspólnotę opartą na związku kobiety i mężczyzny, dlatego nie można z niej wyprowadzać „prawa” do nowej konstrukcji rodziny, w której centrum będzie para osób tej samej płci. Państwa członkowskie powinny mieć swobodę decyzji co do sposobu regulacji statusu konkubinatów jednopłciowych, a Trybunał nie powinien narzucać rozwiązań w tym zakresie.
Trybunał orzekł jednak, że Polska naruszyła art. 8 EKPC, bo „pozostawiła skarżących w próżni prawnej”, co wynika z braku „uznania i ochrony par jednopłciowych w stabilnych i zaangażowanych związkach”. To już trzecie orzeczenie ETPC stwierdzające, że Polska naruszyła art. 8 Konwencji z powodu nieuregulowania statusu par jednopłciowych (po wyroku w sprawie Przybyszewska z 2023 r. oraz wyroku w sprawie Formela z 2024 r.).
Obecnie Polska ma obowiązek wykonać te wyroki, przez uregulowanie statusu par jednopłciowych – niekoniecznie jednak poprzez umożliwienie zawierania małżeństw. Jak wskazywał w jednej z analiz Instytut Ordo Iuris, możliwe jest wykonanie wyroków ETPC przez rejestrację, tzn. generalną instytucjonalizację konkubinatów homoseksualnych, czyli stworzenie możliwości sformalizowania relacji w ramach reżimu prawa rodzinnego, czy to przez otworzenie „małżeństwa” na pary jednopłciowe czy poprzez utworzenie dla nich odrębnej formuły takiej jak „związki partnerskie”.
Inną możliwością jest uznanie „ex lege”, czyli wprowadzenie punktowych udogodnień dla par jednopłciowych w niektórych sprawach życia codziennego, w których, zdaniem ETPC, Polska nie zapewnia im należytej ochrony. Dotyczy to np. uzyskiwania informacji na temat zdrowia partnera bez konieczności wystawiania pełnomocnictwa, dziedziczenia po sobie bez konieczności spisywania testamentu czy możliwości wzięcia urlopu w celu opieki nad konkubentem.
– Oba rozwiązania, a zwłaszcza pierwsze, budzą poważne wątpliwości co do zgodności z art. 18 Konstytucji, który nakazuje Rzeczypospolitej otaczanie szczególną opieką małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Ów przepis konstytucyjny od dawna był interpretowany w doktrynie i orzecznictwie jako wykluczający tworzenie alternatywnych wobec małżeństwa instytucji prawa rodzinnego – wskazuje Patryk Ignaszczak z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.