Już po raz drugi Stołeczne Królewskie Miasto Kraków było gospodarzem Międzynarodowych Mistrzostw Polski Księży w Tenisie, odbywających się pod patronatem metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. W dniach 9-11 września br. do rozgrywek na kortach Wojskowego Klubu Sportowego „Wawel”, „Wola Sport Paradise” i kortach Uniwersytetu Jagiellońskiego stanęło blisko 80 duchownych z Polski i 10 krajów Europy, Azji, Australii i Oceanii oraz Ameryki Północnej. Wśród zagranicznych zawodników byli przedstawiciele Filipin (aż 11 zawodników), USA, Nowej Zelandii, Papui-Nowej Gwinei, Ukrainy, Słowacji, Niemiec, Danii, Włoch i Hiszpanii. Każdy dzień rozgrywek rozpoczynali od wspólnej celebracji Eucharystii m.in. w katedrze wawelskiej, bazylice Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Reklama
Oprócz udziału w kapłaństwie służebnym łączy ich wspólna pasja, jaką jest tenis ziemny. Przybyli do grodu królów i świętych, aby wymienić doświadczenia, spotkać się na kortach i wyłonić spośród siebie zwycięzcę, któremu przysługuje tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski Księży w Tenisie. Tenisowe zmagania wśród księży cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Stronę internetową tenisksiezy.pl odwiedziło ponad 12 tys.internautów niemal z całego świata, nie wykluczając Stolicy Apostolskiej. Tegoroczne zaproszenie organizatora rozgrywek - ks. prał. Józefa Caputy, proboszcza parafii św. Wojciecha na Osiedlu Bronowickim, przyjęli zarówno księża diecezjalni, jak i ojcowie z zakonów i zgromadzeń zakonnych. Wśród tenisistów w habitach najliczniej reprezentowani byli franciszkanie, drudzy co do liczebności byli dominikanie, redemptoryści, werbiści, legioniści i oblaci. Był też salezjanin. Ogólnie kapłani reprezentowali 19 polskich diecezji oraz prałaturę personalną „Opus Dei”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obecność na mistrzostwach duchowieństwa zakonnego nie powinna dziwić, bowiem już w średniowieczu mnisi w europejskich klasztorach znali grę polegającą na uderzaniu piłki dłonią, zwaną „jeu de paume” (pol. gra dłonią). Rozrywce tej oddawały się także koronowane głowy. Król Francji Ludwik X Kłótliwy (1289 - 1316) miał w czerwcu 1316 r. po szczególnie wyczerpującej grze, wypiwszy sporą ilość schłodzonego wina, nabawić się zapalenia płuc, które kazało mu się odprawić z tego świata w wieku 27 lat.
Podobne perypetie nie spotkały na szczęście tenisistów przybyłych niespełna siedem wieków później do Krakowa. Aura wprawdzie nie rozpieszczała zawodników, ale wszyscy zeszli z kortów o własnych siłach, nawet przedstawiciele kategorii wiekowej 60+, co - jak podkreśla organizator turnieju ks. Caputa - samo w sobie jest już sukcesem.
Głównym sponsorem mistrzostw był już drugi rok z rzędu Wiesław Smulski, prezes firmy CAN-PACK S.A. z Krakowa. Dyrektorem turnieju był Krzysztof Durczyński, a sędzią naczelnym Wojciech Litwicki, prezes Małopolskiego Związku Tenisowego.
Na medalach, które 11 września laureatom wręczył bp Jan Szkodoń, znalazły się łacińskie słowa: „Gaudium certaminis Cracovia 2013” (radość współzawodnictwa - Kraków 2013). Z pewnością radości w sportowych zmaganiach nie zabrakło uczestnikom II Międzynarodowych Mistrzostw Polski Księży w Tenisie. Zabrali ją do swoich parafii, diecezji i krajów, aby z równie mocnym zapałem oddawać się duszpasterstwu, które wszak pozostaje ich pierwszą pasją.
Wyniki turnieju można znaleźć na stronie: tenisksiezy.pl.