MAŁGORZATA GODZISZ: - Czym zajmuje się Diakonia Ewangelizacji w naszej diecezji?
KS. DARIUSZ BABIAK: - W dzisiejszych czasach wychodzimy z taką szczególną inicjatywą do ludzi młodych. Widzimy, że zaczyna ich brakować w Kościele i na nowo trzeba ich łowić. Łowić po to, żeby powrócili na łono Kościoła i poznali Jezusa Chrystusa. Takie jest założenie Diakonii Ewangelizacji. Dlatego ewangelizujemy w szkołach. Umawiamy się z katechetami i na ich zaproszenie przybywamy do placówek. Tam młodym ludziom głosimy kerygmat. Na początku jest opór, ale później widać, że ci ludzie się otwierają. Coś w nich pęka i nagle zaczynają te treści chłonąć. Niktórzy włączają się we wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Dla nas jest to bardzo radosne, że ewangelizujemy. Wiadomo, jesteśmy tylko narzędziami w ręku Pana Boga, a On przez nas działa.
- Jak słuchać uważnie drugiego człowieka, żeby powiedzieć mu o Chrystusie, wskazać mu drogę do Niego, by stawał się lepszym?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Ludzie mają wiele swoich problemów i trudności życiowych. Zanim usłyszą jakąś receptę, chcą przede wszystkim się wygadać. Droga do uzdrowienia prowadzi przez to, że coś w człowieku pęka, zaczyna mówić o swoich problemach. Później dokonuje się proces nawiązywania dialogu. Trzeba się wsłuchać w Słowo Boże. My sami mamy się w nie wsłuchać, a dopiero wtedy możemy je głosić innym. To jest dzieło ewangelizacji.
- Dla wielu Bóg staje się kimś obcym. Jak wychodzić do ludzi, którzy poszukują albo odrzucają Jego obecność?
- Do tej pory ewangelizacja często polegała na zwyczajnym duszpasterstwie. Zajmujemy się grupami i je ewangelizujemy. Ks. Franciszek Blachnicki zauważył już wcześniej, że trzeba być zwyczajnie rybakiem i łowić ludzi indywidualnie. Wielu ludzi żyje poza Panem Bogiem. Z wiarą jest różnie; jeżeli ktoś mówi, że wierzy w Pana Boga, a nie praktykuje każdej niedzieli Eucharystii, pytam: czy takie osoby są naprawdę wierzące?! Dzisiaj jest wielu niewierzących, choć za wierzących się uważają. Nie można być człowiekiem wierzącym, a jednocześnie nie praktykować, unikać Eucharystii, modlitwy i rozmowy z Panem Bogiem. To tak, jakby człowiek, który potrzebuje pokarmu, nagle przestał jeść. On umiera. Pokarmem duchowym dla nas jest Eucharystia, a modlitwa powietrzem.
- Jest Ksiądz ewangelizatorem w mediach. W jaki sposób dociera przez środki społecznego przekazu do ludzi, którzy poszukują Jezusa?
Reklama
- Media są dzisiaj szczególnym miejscem, gdzie można ewangelizować. W naszej diecezji przez Katolickie Radio Zamość wychodzimy z różnymi inicjatywami, np. z audycją „Misja specjalna”, na którą zapraszamy ludzi młodych, i rozważamy na podstawie katechizmu „YOUCAT” różne zagadnienia wiary. Młodzież może się wypowiedzieć na różne tematy. Ewangelizują swoim słowem i czasem świadectwem. Mamy Rok Wiary i mamy też na niego odpowiedzieć, żeby tę wiarę budzić.
- Rok Wiary, nowy rok formacyjny Ruchu Światło-Życie. Zatem jakie zadania stawia przed sobą Diakonia Ewangelizacji?
- Ewangelizacja ma w założeniu rodzenie się człowieka na nowo. Będziemy podejmować różne inicjatywy. Na razie nie będę zdradzał wszystkiego. Chcemy jako Diakonia Ewangelizacji, szczególnie podczas Exodusu Młodych, docierać do ludzi indywidualnie. Również do wspólnot, które wcześniej zostały zaproszone. To ciekawe, że młodzi ludzie często mówią: bardzo byśmy chcieli się zaangażować i mówić o Panu Bogu, a nie mamy takiej możliwości, bo u nas w parafii tego nie ma. Są różne grupy, do których można się włączyć. Widzę to po ludziach młodych, chociażby z Diakonii Ewangelizacji, że oni naprawdę żyją tym, co się dzieje. Gdy idziemy do szkoły, kiedy mówią o Panu Bogu i głoszą świadectwo, widać w nich radość. Oni - ewangelizując - sami są ewangelizowani.
- Życzę Księdzu i Diakonii Ewangelizacji owoców dawania świadectwa o Chrystusie.
- Trzeba na pewno dużo modlitwy i integralności różnych diakonii w Ruchu Światło-Życie jeżeli chodzi o ewangelizację. Diakonia Modlitwy może ją wspierać, Diakonia Muzyczna też może temu towarzyszyć. Integralność jest bardzo potrzebna, dlatego zachęcam inne diakonie, aby się angażowały i razem ewangelizowały, bo to jest nasze wspólne dzieło.
Więcej na www.facebook.com/dezamlub