Reklama

Wenecja, jakiej nie znacie

Plac św. Marka, Pałac Dożów, Canale Grande - to klasyczne punkty wycieczek po Wenecji. Dziś chciałabym zabrać państwa do miejsc mniej uczęszczanych: na dalej położone wyspy weneckiej laguny

Niedziela legnicka 33/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas tej wycieczki najłatwiej będzie przemieszczać się tramwajami wodnymi. Wieloprzejazdowy, ważny przez dwanaście godzin bilet, kosztuje 14 euro.
W ten sposób można odwiedzić zarówno przemysłowe zakątki laguny, jak też miejsca historyczne.

Stolica kryształowych luster

Położona na północ od zabytkowej Wenecji, na pięciu wyspach, Murano jest znana jako ośrodek przemysłu szklarskiego. Rozwija się on tu od XIII wieku, kiedy to wszystkie piece szklarskie z Wenecji przeniesiono dla bezpieczeństwa (chciano w ten sposób zapobiec groźbie pożarów) na wysepkę Murano. Tu wyprodukowano pierwsze na świecie całkowicie bezbarwne szkło tzw. cristallo. Stąd pochodzą słynne, weneckie lustra. Tu powstały żyrandole, które wiszą w Gabinecie Owalnym Białego Domu...
Wzdłuż Fondamenta dei vetrai, jednej z centralnych ulic, w licznych sklepach możemy oglądać kryształy, biżuterię i pamiątki z kolorowego szkła.
Historię rozwoju sztuki szklarskiej na wyspie poznamy, odwiedzając Muzeum Szkła, gdzie znajdują się m.in. renesansowe wyroby z emaliowanego szkła i secesyjne naczynia. Jako jeden z najbardziej wartościowych eksponatów przewodniki wymieniają kielich ślubny rodu Barovierów, pochodzący z XV wieku, z alegorycznymi wyobrażeniami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sakralne Murano

Reklama

Zanim Napoleon I zajął Wenecję, w Murano istniało siedemnaście kościołów. Obecnie czynne są dwa. Przy Fondamenta dei vetrai znajduje się dominikański, gotycki kościół z renesansowym portalem - San Pietro Martire. W jego wnętrzu uwagę przykuwa nastawa ołtarzowa twórcy weneckiej szkoły kolorystycznej - Giovanni Belliniego (1430-1516) - „Madonna ze świętymi i dożą Agostino Barbarigo”. Podziwiać tu można także obrazy głównych przedstawicieli szkoły weneckiej XVI wieku: Jacopo Tintoretta (1518-1594) i Paolo Veronesego (1528-1588).
Przy kościele znajduje się muzeum parafialne, w którym umieszczono relikwiarze, kielichy, rzeźby i szaty liturgiczne z XII-XIX wieku. Droga do muzeum prowadzi przez zakrystię, z interesującymi drewnianymi stallami.
Druga świątynia na Murano - wzniesiona w stylu wenecko-bizantyjskim - znajduje się nieopodal Muzeum Szkła. Kościół Santi Maria e Donato, powstał w VII wieku, a przebudowany został w XII wieku. Z gotyckim sklepieniem w kształcie odwróconego kadłuba statku, z kolumnami i kapitelami, zachwyca umieszczoną w absydzie mozaiką z XII wieku, przedstawiającą Matkę Bożą, oraz freskami z XV wieku z czterema ewangelistami.

Centrum koronkarstwa

Tak jak wzdłuż głównej ulicy na Murano przeważają sklepy ze szkłem, tak na Burano - oddalonej o 7 km od Wenecji wyspie - sklepy koronczarskie. Wyspa, która do dziś zachowała klimat osady rybackiej, słynie z małych rybackich domów, z których każdy jest pomalowany na inny, wyrazisty kolor (miało to ułatwić rybakom znalezienie podczas mgły drogi do domu) i z koronek. Burano stało się stolicą włoskiego koronkarstwa w XVI wieku. W 1872 r. na wyspie powstała koronkarska szkoła. Dziś wspaniałą kolekcję sześćdziesięciu ośmiu tysięcy wzorów można oglądać w tutejszym Muzeum Koronek. W jego pobliżu znajduje się kościół San Martino z „Ukrzyżowaniem” Tiepola i „Adoracją pasterzy” Francesca Fontebasso.

Wyspa zmarłych

Reklama

Na północ od Wenecji znajduje się osobliwe miejsce - wyspa św. Michała, będąca ogromnym cmentarzem. Można się na nią dostać linią 41.
Wyspę łatwo poznać z daleka - przez rosnące na niej dostojne cyprysy oraz wysokie cmentarne mury z różowej cegły.
Nekropolia powstała na rozkaz Napoleona I, który zarządził, by zaprzestano pochówków na przykościelnych cmentarzach.
Tuż obok przystanku tramwajowego wznosi się obłożony renesansowy kościół San Michele in Isola, zaprojektowany przez Maura Coducciego w 1469 r. To pierwsza budowla, w której odporny na działanie wody biały kamień istryjskim, użyto obłożono budowlę. Do tej pory służył on jedynie na poziomie gruntu - by zabezpieczać przed wilgocią. Od tego momentu stał się budulcem znajdującym bardzo często zastosowanie przy budowie większości weneckich gmachów. Tuż obok kościoła znajduje się gotycka kaplica przykryta kopułą, a krużganki prowadzą na rozległy cmentarz.
Na wyspie znajdują się rodzinne mauzolea, grobowce rodzin dożów, pomniki nagrobne artystów (m.in. amerykańskiego poety Ezra Pounda - w kwaterze XV, kompozytora Igora Strawińskiego, czy założyciela Les Ballets Russes Siergieja Diagilewa - w kwaterze XIV), arystokratów, dyplomatów i osób niezamożnych (szczątki tych ostatnich po dziesięciu latach są przenoszone do ossuarium). Obok siebie współistnieją tu artyzm i kicz.
W tutejszym klasztorze mieszkają franciszkanie.

Kolebka cywilizacji

Kolejna wyspa, usytuowana na północ od zabytkowej Wenecji, Torcello - była niegdyś najstarszym ośrodkiem cywilizacji weneckiej. Obecnie zamieszkuje ją zaledwie kilkadziesiąt osób.
Powstałe na początku V wieku, swoją potęgę budowało na handlu z Bizancjum oraz produkcji soli pozyskiwanej z salin. Od VII wieku było siedzibą biskupa. Większość mieszkańców przeniosła się na pobliskie wyspy, gdy stopniowe osuszanie się terenów laguny uczyniło z okolic niedostępne bagno.
Na wyspie znajduje się kościół katedralny Santa Maria Assunta (ufundowany w VII wieku, przebudowywany od X do XII wieku). Interesujący pod względem architektonicznym, może poszczycić się imponującą mozaiką przedstawiającą Bożą Rodzicielkę (w absydzie) oraz apoteozą Chrystusa i sądu ostatecznego (z XI-XIII wieku).
Niedaleko katedry stoi kościół Santa Fosca - niewielka świątynia, wzniesiona na planie krzyża, z wydłużonym, trójnawowym prezbiterium, zamkniętym trzema absydami. Jego bryła jest opięta wielobocznym arkadowym „obejściem”.
Pozostałe budowle Torcello zostały rozebrane przez Wenecjan, którzy wykorzystali materiał do wznoszenia innych budowli.

Malownicza wyspa

Na malutką wysepkę, którą według legendy odwiedził św. Franciszek wracając z Ziemi Świętej, można dopłynąć jedynie łodzią (nie jeżdżą tutaj tramwaje wodne). San Francesco del Deserto, bo taką nawę nosi to miejsce, jest zamieszkiwane przez franciszkanów od XIII wieku. Kościół, wzniesiony tu w XV wieku, uległ częściowemu zniszczeniu podczas najazdu Napoleona I. Zakonnicy odbudowali go w drugiej połowie XIX wieku. Ze względu na przyrodę San Francesco del Deserto bywa uznawana za najpiękniejszą z wysp laguny.

Podczas pisania korzystałam z książek „Wenecja” z serii „Miasta marzeń”, Warszawa 2009; „Włochy północne”, przewodnik Pascala, Bielsko-Biała 2005; www.wenecja24.info

Laguna (czyli część morza odcięta od morza otwartego) wenecka - położona w północno-wschodniej części Włoch, między lądem stałym a Adriatykiem, o długości 52 km i szerokości 8-14 km. Połowę jej powierzchni stanowi laguna żywa, czyli otwarta na działanie przypływów i odpływów morza, powodujących normalną cyrkulację wody. Drugą połowę - laguna martwa, składająca się z niewielkich wysp, łach i mielizn, do których nie docierają przypływy morskie.
Mierzeje: Lido i Pellestrina, znajdujące się od strony otwartego morza, pełnią funkcję naturalnej ochrony Wenecji przed gwałtownymi przypływami.
Ogromną rolę w utrzymaniu obecnego stanu terenu odgrywają wybudowane przez ludzi kanały, które kierują bieg wody bardziej na południe lub na północ. W ten sposób zapobiega się wypełnieniu kanałów żeglownych mułem i przekształcenia całej laguny w grzęzawisko.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Czy jest coś, za co zapłaciłbyś wszystko?

2025-02-07 07:17

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Młody chłopak, który pożyczył długopis, nieświadomie rozpoczął relację, która odmieniła jego życie. Te małe akty mogą być początkiem wielkich zmian, jeśli tylko jesteśmy otwarci na ich potencjał.

Przykłady z życia trenera Vincenta Lombardiego i jego podejścia do dyscypliny oraz wartości duchowych pokazują, że zasady i wiara mogą iść w parze. Jego podejście, balansujące między dyscypliną a empatią, uczy nas, że warto inwestować w to, co naprawdę ważne, nawet jeśli wymaga to pewnych poświęceń.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

By sprawić radość

2025-02-09 23:27

Małgorzata Pabis

    W zimny, lutowy piątek Rektorat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zakupił i podarował 150 porcji ciepłej zupy oraz pieczywo dla podopiecznych Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

- Cieszymy się, że dziś wszyscy czekający w kolejce do Dzieła Pomocy św. Ojca Pio otrzymali ciepły posiłek. To dar wielu ludzi dobrej woli, którzy złożyli środki na Funduszu Miłosierdzia – mówi Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję