Reklama

Sport

Kompromitacja i remis

17 października br. Polska zremisowała z Anglią 1:1 na Stadionie Narodowym w Warszawie w 39. rocznicę pamiętnego remisu na Wembley. Mecz miał się odbyć dzień wcześniej. Murawa jednak nie nadawała się do gry z powodu padającego deszczu

Niedziela Ogólnopolska 44/2012, str. 40

[ TEMATY ]

sport

GRZEGORZ SOWA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest tylko jeden kraj na świecie, gdzie może dojść do tego, że przenosi się ważny mecz eliminacji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii w 2014 r., ponieważ nie zasunięto w porę dachu wartego ponad 300 mln zł na stadionie, na którego budowę wyłożono ponad 2 mld zł. Oto Polska właśnie! Nasz Stadion Narodowy 16 października stał się narodowym basenem. Złośliwi żartują, że podczas ulewy nie rozpostarto zadaszenia, gdyż już rozpoczęto budowę skoczni narciarskiej (poważnie - ktoś wpadł na pomysł, by na stadionie rozegrać konkurs skoków narciarskich). Inni zaś twierdzą, że chodziło o to, by Himalajom odebrać zaszczytny tytuł Dachu Świata. Dzięki organizacyjnej wpadce to miano można śmiało przypisać obiektowi przy al. Poniatowskiego 1.
W każdym razie nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za ten fakt. Zainteresowane strony (m.in. Polski Związek Piłki Nożnej, Narodowe Centrum Sportu itd.) twierdzą, że są niewinne. Najbardziej jednak poszkodowani okazali się kibice, którzy nie mogli z różnych przyczyn obejrzeć na żywo meczu w środę, a nie - jak to zaplanowali - we wtorek. Na pewno ucierpiał też wizerunek polskiego futbolu na arenie międzynarodowej.
Jeśli zaś chodzi o mecz, to jego poziom nie zawiódł fanów „kopanej”. Biało-Czerwoni wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności i mogli nawet wygrać z faworyzowanym przeciwnikiem. Stadion Narodowy wciąż pozostaje obiektem, na którym polska reprezentacja jeszcze nie przegrała. W przeciągu ponad 40 lat mecze piłkarskie Polaków z Anglikami urosły do wielkiej rangi. Są to starcia z odwiecznym rywalem, którego w historii tylko raz udało się nam pokonać. Pamiętny rok 1973 pięknie zapisał się w historii polskiego futbolu, ale później już tak kolorowo nie było.
Eksperci przed tym starciem twierdzili jednak, że tak słabej reprezentacji Anglii nie widzieli od lat, a Waldemar Fornalik, dla którego był to pierwszy wielki test w roli selekcjonera, zapowiadał, iż drużynę nastawił bojowo. Pierwszy kwadrans w wykonaniu naszej reprezentacji wyglądał obiecująco; dużo wnieśli grający na skrzydłach Paweł Wszołek i Kamil Grosicki, wspierani przez Jakuba Wawrzyniaka i Łukasza Piszczka. Bardzo groźnie zrobiło się w 26. min, kiedy to po akcji Jamesa Milnera prawą stroną tylko odważna interwencja Marcina Wasilewskiego w polu karnym zapobiegła poważnym konsekwencjom. Biało-Czerwoni odwdzięczyli się ładną akcją Roberta Lewandowskiego, który wygrał pojedynek z dwoma rywalami, wpadł w pole karne, ale z ostrego kąta nie zdołał posłać piłki do siatki Trzech Lwów. W 33. min, niestety, nasza reprezentacja już przegrywała. Po dokładnym dośrodkowaniu Stevena Gerrarda z rzutu rożnego Wayne Rooney idealnie dołożył głowę i piłka znalazła się w bramce bezradnego w tej sytuacji Przemysława Tytonia.
Na drugą połowę kadra Fornalika wyszła mocno rozzłoszczona i już od pierwszych minut ruszyła do ostrych ataków. Anglicy cofnęli się i chowali się na własnej połowie. W 50. min bardzo mocno uderzył Ludovic Obraniak, ale Joe Hart zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Akcje Biało-czerwonych raz po raz sunęły skrzydłami, ale zdecydowanie brakowało dokładności przy ostatnim podaniu. Drużyna Roya Hodgsona odgryzała się sporadycznie, ale czujna obrona gospodarzy nie dawała się zaskoczyć.
Równie niespodziewanie co pierwsza bramka, padła i druga. W 70. min. z prawej strony z rzutu rożnego dośrodkowywał Ludovic Obraniak, a do piłki świetnie wyskoczył Kamil Glik i strzałem głową doprowadził do remisu. Niepotrzebnie w tej sytuacji z bramki wychodził chyba Joe Hart. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców na Stadionie Narodowym oszalało z radości. Doping się wzmógł, Biało-Czerwoni złapali wiatr w żagle i nie zamierzali poprzestawać na obronie korzystnego wyniku, choć nieco ożywienia w szeregi gości wniósł Alex Oxlade-Chamberlain, który zmienił mało ruchliwego Wayne’a Rooneya.
Ostatnie minuty to spora gra nerwów, ale na szczęście Polacy w decydujących momentach nie zawodzili. Niezależnie od wtorkowej kompromitacji - od kłopotów z dachem i murawą - w środę naprawdę warto było wybrać się na Stadion Narodowy. Nie brakowało emocji, obejrzeliśmy polską reprezentację grającą z pasją i choć wielu przed meczem remis brałoby w ciemno, to po rozegranym spotkaniu z faworyzowaną Anglią można odczuwać spory niedosyt.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ME siatkarek - Polki wchodzą do gry, na początek Słowenia

[ TEMATY ]

sport

siatkówka

Adobe Stock

Polskie siatkarki meczem w belgijskiej Gandawie ze Słowenią (początek o godz. 20) rozpoczną w piątek rywalizację w mistrzostwach Europy, rozgrywanych w czterech krajach. W fazie grupowej biało-czerwone zmierzą się jeszcze z Węgrami Serbią, Belgią i Ukrainą.

Po znakomitym występie w Lidze Narodów, w której Polki zajęły trzecie miejsce, oczekiwania wobec nich są duże. Tym bardziej, że do składu wróciła doświadczona Joanna Wołosz, uznawana za jedną z najlepszych rozgrywających na świecie. Do kadry dołączyła także środkowa Kamila Witkowska, która, podobnie jak Wołosz, z powodu kontuzji nie wystąpiła w LN.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: papież w domu włoskiej polityk Emmy Bonino

2024-11-05 13:58

[ TEMATY ]

polityka

Franciszek

Vatican Media

Papież Franciszek złożył wizytę włoskiej polityk, Emmie Bonino w jej mieszkaniu w pobliżu placu Campo de’ Fiori w centrum Rzymu. Potwierdził to włoskiej agencji SIR dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Bonini kilka dni temu opuściła szpital, gdzie była leczona z powodu trudności z oddychaniem.

76-letnia Emma Bonino była m.in. komisarzem europejskim ds. zdrowia i ochrony konsumentów (w latach 1995-1999), wiceprzewodniczącą włoskiego Senatu (2008-2013) i ministrem spraw zagranicznych (2013-2014). Jest znaną we Włoszech zwolenniczką aborcji - współtworzyła w 1975 r. Centrum Informacyjne ds. Sterylizacji i Aborcji (CISA), które rozpoczęło kampanię na rzecz zalegalizowania aborcji we Włoszech, co ostatecznie nastąpiło w 1978 r.
CZYTAJ DALEJ

Wolna Wigilia nie w tym roku? Lewica nie umie przygotować ustawy?

2024-11-06 11:06

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

wolna Wigilia

braki

bubel legislacyjny

Karol Porwich/Niedziela

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział w środę, że w projekcie Lewicy wprowadzającym dzień wolny w Wigilię brakuje oceny skutków finansowych oraz deklaracji ws. zgodności z prawem UE i czeka na uzupełnienie braków. Według niego rozsądne byłoby, aby Wigilia była wolna od przyszłego roku.

Na konferencji prasowej poprzedzającej rozpoczęcie posiedzenia Sejmu Hołownia został zapytany o dalsze losy złożonego przez Lewicę projektu nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy zakładającego, że Wigilia Bożego Narodzenia będzie dniem wolnym od pracy. Projekt ten otrzymał numer druku, co oznacza, że należy poczekać siedem dni, żeby posłowie mogli się nim zajmować.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję