„Uroczyście zapewniam was: Kto jest posłuszny mojej nauce i kto wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie będzie sądzony, lecz przeszedł ze śmierci do życia” (J 5, 24). Amen, cudownie! Jakaż to dobra nowina! Tylko taki „drobiazg”… posłuszeństwo nauce Jezusa i wiara w Tego, który Go posłał – w Ojca. Święty Jakub pisze w liście (2, 19): „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Dobrze czynisz. Lecz demony też wierzą i ze strachu drżą”. Jaki jest Bóg, w którego wierzę? I drugie, jeszcze ważniejsze pytanie: Czy wierzę Jemu? Mój Bóg mówi mi dzisiaj przez proroka Izajasza: „Czy może kobieta zapomnieć o swym niemowlęciu? Czy może nie miłować dziecka swego łona? Lecz gdyby nawet ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie! Oto wyryłem cię na moich dłoniach” (Iz 49, 15-16a). Słyszałem te słowa już tyle razy, czy jestem przekonany o ich prawdziwości i niezmienności?
Tekst pochodzi z książki s. Gertrudy Bociąg MSC: Zobacz

Pomóż w rozwoju naszego portalu