Reklama

Niedziela Łódzka

Zgierz: 50-lecie parafii Chrystusa Króla

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

historia diecezji łódzkiej

Stanisław Łuczak/Lech Baczyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teraz wy, siostry i bracia, przychodzicie do tej świątyni, by ożywić, pogłębiać i umacniać swoją wiarę i przezywać ja w waszych rodzinach kolejnemu pokoleniu - mówił bp Pękalski w Zgierzu.

Parafia Chrystusa Króla w Zgierzu świętowała 50-lecie powstania. Podczas uroczystości obecny był bp Ireneusz Pękalski, duchowni z pobliskich parafii oraz wierni świeccy. - W minionym 50-leciu Bóg gromadził w tym miejscu wiernych waszej parafii, aby karmić ich swoim słowem i umacniać w wierze sakramentami. Teraz wy, siostry i bracia, przychodzicie do tej świątyni, by ożywić, pogłębiać i umacniać swoją wiarę i przekazywać ją w waszych rodzinach kolejnemu pokoleniu - mówił łódzki biskup pomocniczy. Parafia jest jedną z młodszych wspólnot, istniejących na terenie dekanatu zgierskiego, dlatego stoi przed nią szereg wyzwań związanych z katolicką wiarą. - Przed wami wielkie zadanie, bo przyszłość Kościoła łódzkiego, przyszłość waszej parafii idzie przez wasze rodziny. „Dobrze wiecie, że nie jest łatwo w dzisiejszych czasach stworzyć chrześcijańskie warunki potrzebne do wychowania dzieci. Musicie czynić wszystko, aby Bóg był obecny i czczony w waszych rodzinach. Jesteście dla swoich dzieci pierwszymi nauczycielami modlitwy i cnót chrześcijańskich i nikt was w tym nie może zastąpić. Zachowujcie religijne zwyczaje i pielęgnujcie tradycję chrześcijańską, uczcie dzieci szacunku dla każdego człowieka. Niech waszym największym pragnieniem będzie wychowanie młodego pokolenia w łączności z Chrystusem i Kościołem. Tylko w ten sposób dochowacie wierności waszemu powołaniu rodzicielskiemu i potrzebom duchowym waszych dzieci”. Rozważcie w swoim sercu, pomyślcie o tym, co z tych wskazań Ojca Świętego Jana Pawła II byłoby dobrze wprowadzić pogłębić w waszych rodzinach by były Bogiem silne - podkreślił bp Pękalski.

Jak przypomniał proboszcz, ks. Wojciech Jędrzejczyk, parafia Chrystusa Króla w Zgierzu została erygowana 30 stycznia 1974 roku przez bp. Józefa Rozwadowskiego, biskupa diecezji łódzkiej. Obecny kościół został zbudowany w 1908 roku dla mariawitów, dla których był domem modlitwy przez 40 lat. Od 1947 roku był kościołem garnizonowym, a od 1949 roku stał się kościołem parafialnym Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu. Dopiero od 1974 roku jest samodzielnym kościołem parafialnym. Od powstania parafii funkcję proboszcza sprawowali: ks. Eugeniusz Kirzewski, ks. Jerzy Kowalczyk, ks. Andrzej Głowa, ks. Tadeusz Jędrzejak, ks. Krzysztof Kołodziejczyk, ks. Wojciech Jędrzejczyk. Z terenu zgierskiej parafii pochodzi również dwóch księży: ks. Bogdan Marciniak, ks. Paweł Miziołek, dwóch zakonników: ks. Zygmunt Kosielski, ks. Grzegorz Kosielski i pięć sióstr zakonnych: s. Jadwiga Przytulska, s. Anna Bursiewicz, s. Wanda Bursiewicz, s. Agata Marszałek, s. Agnieszka Nowosińska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-02-23 16:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tryptyk o Pasterzu - spektakl Duszpasterstwa Akademickiego „PIATKA” w 20. Rocznicę premiery

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Ks. Paweł Kłys

W auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbyła się kinowa premiera spektaklu Tryptyk o Pasterzu w reżyserii Grzegorza Małeckiego przygotowanego w 2006 roku przez Duszpasterstwo Akademickie PIĄTKA.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Ukrainiec zaatakował policjantów w Częstochowie. Został wydalony z Polski

2025-08-27 14:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

straż graniczna

atak

deportacja

policjanci

Ukrainiec

Adobe Stock

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

27-letni obywatel Ukrainy, który w Częstochowie znieważył interweniujących policjantów, naruszył ich nietykalność i uszkodził radiowóz, został przekazany Straży Granicznej i deportowany do swojego kraju – podała w środę policja. Mężczyzna usłyszał w sumie siedem zarzutów.

Jak podała w środę Komenda Miejska Policja w Częstochowie, dyżurny tej jednostki odebrał zgłoszenie, że w okolicy jednego z bloków przy ul. Armii Krajowej rozjuszony mężczyzna dobija się do drzwi jednego z mieszkań i najprawdopodobniej chce ukraść rower. Skierowany na interwencję patrol w korytarzu budynku zauważył mężczyznę, który był silnie pobudzony, a na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został obezwładniony.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję