Reklama

Do Aleksandry

Samotność jest twórcza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Uśmiecham się, czytając anonse do korespondencji.
Pragnący nawiązać kontakt przyjaźni z drugą osobą wymieniają swoje zainteresowania, spragnieni drugiej osoby, bo - nie ma z kim porozmawiać, do kogo ust otworzyć. Każdy człowiek w swej osobowości jest tajemnicą. Żale i skargi w korespondencji "Niedzieli" tak często "pachną" więc egoizmem. Samotni nie myślą, że drugi człowiek ma inne wymagania. Życie z drugą osobą to ciągłe poznawanie, "uczenie się" drugiej osoby i nierzadko towarzyszy temu rozczarowanie. Z reguły od około 60. roku życia jesteśmy pacjentami z taką czy inną dolegliwością, chorobą. Drugi człowiek to ogromny obowiązek zarówno względem ciała, jak i duszy. I partnerstwo w tym wieku nie jest już pierwszej siły, młodości. Tylko bowiem samotna osoba bez zobowiązań może sobie pozwolić na spełnienie marzeń - pójście do teatru, kina, na spacery, czytanie. Samotność jest twórcza.
Ja też jestem osobą samotną. A inspiracją w moim życiu jest nieprzeciętność w każdej życiowej sprawie, postępowaniu. W kwestii wiary - pragnienie bycia codziennie na Eucharystii. W kwestii miłości - serdeczność do bliźnich, nieustanna pomoc. Tak wiele osób starszych, samotnych, prosi o wizytę czy pomoc materialną, czy po prostu pomoc duchową. Przeraża mnie nuda u starszych sprawnych osób, podczas gdy kościoły pustoszeją.
W ciągu dnia rozliczam się z każdych 5 minut darowanych mi przez Boga, gdyż chciałoby się pomóc nie tylko dla chwały Boga, ale również wszystkim. A Bóg coraz częściej "spogląda" i w naszą stronę. Czeka na naszą z Nim rozmowę. To właśnie na tym samotnym etapie naszego życia możemy z Bogiem przebywać w nieustannym dialogu duszy z Nim. Tylko w samotności, w ciszy wiele rzeczy widzi się jaśniej i wyraźniej słyszy głos sumienia.
Anna

Lubię chodzić na poranną Mszę św., na godz. 9. Przeważają wtedy osoby podobne do mnie - czyli emeryci bez ograniczeń czasowych. Nie znaczy to, że nie mam obowiązków. Ale najczęściej mogę sama decydować, co i kiedy zrobię. Stąd poranek zarezerwowany jest na Eucharystię, a cały dzień podzielony na części przeplatane odpowiednimi modlitwami. Modlitwa pomaga w pracy, jest zachętą do nielubianych wysiłków oraz daje inspirację do pracy twórczej. Ale przede wszystkim jest dziękczynieniem - za życie, za chleb i czasem za masło do tego chleba. A ja dodatkowo dziękuję, że mogę pisać, i na pewno Duch Święty mnie wspomaga.
Wielu spośród Państwa wie z własnego doświadczenia, jak rodzina potrafi nieraz starszego człowieka wyprowadzać z równowagi. A szczególnie nieznośne bywają wnuki. Można jednak to wszystko przeżywać z uśmiechem, jeśli się swoje problemy odda Panu Jezusowi na ofiarę. Dzięki temu w końcu - po wielu latach różnych nerwów - stałam się człowiekiem spokojnym i szczęśliwym. Mimo wszystko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spróbuj dziś trochę posłuchać. Możesz być mile zaskoczony

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Czwartek, 18 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Skarb jest w sercu, nie w szalonych inwestycjach

2025-12-17 10:44

[ TEMATY ]

audiencja generalna

Leon XIV

Vatican Media

To w sercu przechowuje się prawdziwy skarb, a nie w ziemskich sejfach, nie w wielkich inwestycjach finansowych, które dziś jak nigdy dotąd są szalone i niesprawiedliwie skoncentrowane, ubóstwiane za krwawą cenę milionów ludzkich istnień i zniszczenia Bożego stworzenia – wskazał Leon XIV w katechezie podczas środowej audiencji generalnej.

Prawdziwą przystanią dla serca nie jest posiadanie dóbr tego świata, lecz osiągnięcie tego, co może je napełnić całkowicie - Boga, który jest Miłością - wskazał Leon XIV 17 grudnia podczas audiencji generalnej. Papież Dodał, że ten skarb można odnaleźć jedynie miłując braci i siostry, których spotykamy na swej drodze.
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję