Pato stracił żonę i sześcioletnią córkę w lipcu tego roku, po tym jak został zatrzymany i wywieziony z powrotem na pustynię między Libią a Tunezją przez władze tunezyjskie. W atmosferze wzruszenia jego historią, papież Franciszek wysłuchał słów wdzięczności za spotkanie i bolesnych relacji o tysiącach ludzi, którzy cierpią, próbując dotrzeć do Europy.
David z Sudanu Południowego, pracujący u boku więźniów w obozach przetrzymywania w Afryce Północnej, podziękował papieżowi za jego wsparcie i wystąpienia na rzecz migrantów: „Wasza Świątobliwość nie tylko marzenie, ale nas przyjmuje” - powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po wysłuchaniu ich słów papież Franciszek zwrócił się do Pato, myśląc o jego żonie i córce: „Bardzo się za nie modliłem” - zapewnił. Podziękował także obecnym za ich zaangażowanie i przypomniał o przywileju urodzenia się w miejscach, w których można studiować, pracować: „Przywilej jest długiem, a to czynicie nie jest czymś nadzwyczajnym, jest obowiązkiem” - stwierdził.
Na koniec, przed pożegnaniem, papież Franciszek pomodlił się za obecnych, prosząc Pana, aby czuwał nad tymi, którzy „pracują dla innych, nad tymi, którzy nie mogli przybyć, przebywającymi w obozach przetrzymywania i wieloma, którzy cierpią”.