Reklama

Adwentowe zamyślenie nad modlitwą „Anioł Pański” (1)

Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierzę (...) w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jednorodzonego,
który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny...

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna,
Pan z Tobą. Błogosławionaś
Ty między niewiastami...

Anioł posłany przez Boga przekazuje Maryi - młodej, nieznanej szerzej dziewczynie izraelskiej - niezwykłą informację: Oto Bóg sam w sposób szczególny zainteresował się jej życiem i, szanując wolność człowieka, pyta, czy zechciałaby wziąć udział w Jego Boskim planie zbawienia ludzkości. Zauważmy, że Bóg w swoim odwiecznym przewidywaniu widział takie spotkanie, o czym dowiadujemy się z czytań Starego Testamentu.
Jesteśmy głęboko poruszeni tym wydarzeniem i prawdę mówiąc, jest ono poza zasięgiem naszej wyobraźni. Bo czymże jesteśmy, czymże jest człowiek dla Pana nieba i ziemi, Stworzyciela wszechświata, że tak Mu na nas zależy, że tak nas, nieszczęsnych grzeszników, kocha?... Dalej wszystko dzieje się samo, za jednym poruszeniem Ducha.
Ale w wydarzeniu tym dostrzegamy również człowieka pełnego lęków i drżenia. Takim człowiekiem z krwi i kości jest wybrana przez Boga Maryja, która dzięki bezwarunkowej zgodzie, jakiej udzieliła Panu Bogu, oraz konsekwencji życia wiarą, w przekonaniu Kościoła, z duszą i ciałem zostanie później wzięta do nieba. Ale człowiekiem niewolnym od lęków i drżenia jest też mąż Maryi - Józef, który również w swoim człowieczeństwie zostaje spowity nadprzyrodzonością...
Jesteśmy świadkami jakby Bożego pośpiechu. Pan Bóg bardzo chce przekazać człowiekowi swoje przesłanie, zapewnić go o swojej wielkiej miłości. Dlatego informacja, którą otrzymujemy w Zwiastowaniu, jest wydarzeniem ogromnej wagi, po ludzku nawet trudnym do przyjęcia: jakże Bóg musi nas kochać, że zdecydował się dla przyszłości człowieka poświęcić swojego Syna...
Wracając jednak do spotkania Maryi z Aniołem. Siła i blask bije z tego wydarzenia, wpisuje się ono w dzieje ludzkości jako wydarzenie dla niej kluczowe. Wpisuje się również w kulturę ogólnoludzką, przekłada się na działanie ludzi żyjących w różnych czasach i każe nam patrzeć na dzieje człowieka na ziemi w wymiarze Bożego planu. To jest zarówno „misterium tremendum”, jak i „misterium fascinosum”. Pan Bóg okazuje się jako pełen mocy i siły, jednak nie stosujący przemocy, respektujący ludzką wolę.
Maryja za sprawą Ducha Świętego poczyna Jezusa Chrystusa, prawdziwego człowieka i prawdziwego Boga. Tę tajemnicę nazywamy Wcieleniem, czyli przyjęciem przez Boga ludzkiej natury. I gdy później patrzymy na to, co się dalej stało, widzimy, jak wszystko, co czyni dla nas Bóg, jest dalekowzroczne i fascynujące...
Dobrze, jeśli będziemy dostrzegać Boga wchodzącego w życie ludzkie. Boga osobowego, który jest pełen miłości. Gdy mówimy o miłości, chcemy ją przecież widzieć na sposób ludzki - ona jest wtedy dla nas najbardziej zrozumiała. Widzimy więc, że Jezus Chrystus jest dla nas wielkim objawieniem miłości Bożej. Niezwykły początek wydarzenia Jezusa oglądamy właśnie w scenie Zwiastowania. Dzięki „fiat” Maryi ludzkość staje się świadkiem, iż „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (por. J 3, 16).
W Zwiastowaniu Pańskim zawiera się również wielka filozofia człowieka, który odnajduje się we wszechświecie nie jako byt przypadkowy, ale stworzony na obraz i podobieństwo Boga samego, obdarzony rozumem i wolną wolą, ale nade wszystko - miłością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe informacje w sprawie strzelaniny w USA. Napastnik otworzył ogień w Kościele

2025-08-27 19:49

[ TEMATY ]

strzelanina

napastnik

nowe informacje

otworzył ogień

PAP/EPA

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci zostało rannych. Napastnik, który miał ok. 20 lat, strzelał do ludzi przez okna świątyni. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Miejscowy szpital powiadomił o przyjęciu 11 osób poszkodowanych w strzelaninie. Stan dwojga rannych dzieci jest oceniany jako krytyczny - przekazała policja.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

2 600 km za dobrą żonę, czyli o zaręczynach i ślubach w drodze na Jasną Górę

2025-08-27 18:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

droga

zaręczyny

#Pielgrzymka

śluby

Niedziela Łódzka

W czasie pielgrzymki na Jasną Górę żonę lub męża można sobie wymodlić, poznać i poślubić. - Przy okazji przeprowadzić test; czy ta „upatrzona druga połowa” nie jest przypadkiem „siebielubkiem”, marudą, czy rano z uśmiechem wstanie i maszeruje, a może potrafi śpiewać - dopowiadają nowożeńcy. Oświadczyny czy śluby to jedne częstych wydarzeń podczas pielgrzymek pieszych czy rowerowych na Jasną Górę.

To w drodze do Częstochowy wiele i wielu wypatrzyło swoją „drugą połówkę”, tak jest w przypadku i tegorocznych nowożeńców i narzeczonych. A tych na pielgrzymkowych szlakach nie brakowało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję