Rozpocznę nieco sentymentalnie, wspominając minioną dekadę, gdzie właściwie wszystkie newsy z zimowych zmagań naszych sportowców rozpoczynały się od doniesień o Adamie Małyszu, jego aktualnej formie i wynikach, jakie osiągał. Oczywiście, nie można pominąć Justyny Kowalczyk. Niemniej jednak to właśnie informacje o nim bardziej elektryzowały kibiców sportów zimowych w Polsce. Orzeł z Wisły był niekwestionowanym królem zimy. Pani Justyna była zaś królową. Pewnie nią nadal pozostanie, ale właśnie to pan Adam został wybrany sportowcem dekady. Konkurencję pozostawił daleko w tyle. Wiedział też, kiedy „ze sceny zejść niepokonanym” - jak śpiewa „Perfect” w jednej ze swoich piosenek. Aż łza kręci się w oku… Tyle pozytywnych wspomnień i emocji…
Małysza na pewno nie da się zastąpić. Zresztą nikt z jego sukcesorów w skokach narciarskich nie próbuje nim być. Najlepszy z naszych skoczków - Kamil Stoch prezentuje odmienny styl od niego zarówno w życiu sportowym, jak i prywatnym. To już inne pokolenie. W każdym razie na pewno on i jego koledzy z kadry będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony w pierwszych zawodach Pucharu Świata w Kuusamo. W piątek 25 listopada odbędą się tam kwalifikacje, a w kolejne dni zawody drużynowe i indywidualne na skoczni o punkcie konstrukcyjnym 120 m. Znajduje się ona w centrum sportów zimowych Finlandii - Ruka. Usytuowanie nieopodal koła polarnego powoduje, że w Kuusamo niemal przez cały rok leży śnieg i jest tam dokuczliwy mróz. To doskonałe miejsce do uprawiania sportów zimowych, zwłaszcza skoków narciarskich. Właśnie tam nasze orły rozpoczną bój o punkty w PŚ w sezonie 2011/12.
Wyniki klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix napawają optymizmem przed sezonem zimowym. W pierwszej dziesiątce znalazło się aż trzech Polaków. Drugie miejsce przypadło w udziale Kamilowi Stochowi (występował 8 razy), piąte - Piotrowi Żyle (9 występów) i dziewiąte - Maciejowi Kotowi (8 występów). Wygrał niezawodny Thomas Morgenstern. Wszystko wskazuje na to, że będzie on głównym faworytem do końcowego tryumfu w PŚ. Na pewno również i Kamil Stoch zalicza się do grona pretendentów do zwycięstwa. Już niebawem zatem przekonamy się, w jakiej formie znajduje się kadra skoczków Łukasza Kruczka.
Sporty zimowe to nie tylko skoki. To również m.in.: narciarstwo alpejskie, kombinacja norweska, saneczkarstwo czy też biegi. Właśnie w tej konkurencji tak bardzo liczymy na wspomnianą już Justynę Kowalczyk. Zobaczymy ją już 19 listopada w norweskim Beitostölen, gdzie bierze udział w biegu na 10 km stylem dowolnym. Potem czekają ją kolejne starty w PŚ. Nasza multimedalistka olimpijska i mistrzostw świata ostatnio trzy razy z rzędu wygrywała zawody PŚ. Jeśli w tym sezonie znów by wygrała, to przeszłaby do historii jako pierwsza kobieta, która dokonała tego cztery razy z rzędu. Na pewno pani Justynie nie zabraknie determinacji. Ważne, by nie zabrakło jej zdrowia, by omijały ją kontuzje. Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie i będziemy po raz kolejny cieszyć się z jej zwycięstw. A zatem sportowych emocji w tym sezonie na pewno nam nie zabraknie.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu