Reklama

Duchowe SPA dla małżonków i narzeczonych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas wakacji i urlopów to dobra okazja, aby pogłębić relacje z małżonkiem oraz z Bogiem, a czasem po prostu na nowo je odbudować. Wiele ośrodków rekolekcyjnych czy wspólnot ma konkretne propozycje dla małżonków i rodzin.

Hermanice w Beskidach

Dużą popularnością i zainteresowaniem cieszą się dominikańskie Wakacyjne Spotkania dla małżeństw, zakochanych i narzeczonych (kurs przedmałżeński) w Hermanicach.
Hermanice są dzielnicą Ustronia, zatem piękne beskidzkie okolice sprzyjają wyciszeniu się i pozwalają złapać głębszy oddech. W pobliżu znajdują się Czantoria, Równica, Leśny Park Niespodzianek czy Park Linowy, ok. 11 km dzieli Hermanice od Wisły czy Cieszyna, a zaledwie 7 km jest do Skoczowa - gdzie przybył z nieoficjalną pielgrzymką 22 maja 1995 r. bł. Jan Paweł II. Wtedy też Ojciec Święty przeleciał nad hermanicką łąką, pobłogosławił wiernych, wśród których byli, oczywiście, dominikanie, i podarował różańce, rozrzucając je z okna helikoptera. Organizatorzy Spotkań tłumaczą początek swej misji właśnie tym wydarzeniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sesja Miłość

Reklama

Sesja Miłość, na którą chętnie przybywają małżonkowie i narzeczeni, odbywa się w trzecim tygodniu lipca, w tym roku w dniach 17-23 lipca. To czas konferencji, warsztatów i modlitw. Jutrznia, Msza św., Nieszpory, adoracja Najświętszego Sakramentu to stałe, ale nieobowiązkowe elementy rekolekcji. Organizatorzy oferują pokoje gościnne, pole namiotowe oraz kempingowe dla przyczep blisko klasztoru. Zapewniają doskonałe warunki sanitarne i całodzienne wyżywienie.
Od wielu już lat jednym z prowadzących rekolekcje jest Jacek Pulikowski, którego czytelnicy z pewnością znają z jego szerokiej działalności na rzecz duszpasterstwa rodzin. Wykłada w Studium Rodziny przy Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu, jest autorem wielu książek, m.in. „Warto być ojcem. Najważniejsza kariera mężczyzny”, „Warto pokochać teściową” czy „Warto naprawić małżeństwo”. Zarówno w książkach, jak i na swych wykładach i warsztatach, takich właśnie jak w Hermanicach, Jacek Pulikowski dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. Razem z żoną Jadwigą służy pomocą małżeństwom w kryzysie i przygotowuje młodych do założenia rodziny. Narzeczeni po Spotkaniach w Hermanicach otrzymują zaświadczenie o ukończeniu kursu przedmałżeńskiego.

Między wykładem a musem jarzynowym

Na stronie: www.hermanice.dominikanie.pl można przeczytać: „Ważną, charakterystyczną cechą naszych spotkań jest również niepowtarzalny klimat bliskości i wzajemnej życzliwości, który tworzy się podczas spędzanego razem czasu. Wspólna modlitwa, wspólne posiłki, wspólne dyżury kuchenne, spotkania przy wieczornych ogniskach, długie rozmowy i wycieczki budują silną więź między uczestnikami turnusów, stwarzając możliwość narodzin pięknych przyjaźni”.
Potwierdzają to uczestnicy - Justyna i Adam, małżeństwo z 12-letnim stażem z centrum Polski. Rodzice trójki dzieci. W Hermanicach byli już wiele razy, na początku jako narzeczeni, później jako małżonkowie i rodzice. - Dominikanie są tak kochani - opowiada Justyna - że zapewniają fantastyczną opiekę dzieciom do południa, kiedy odbywają się wykłady. Dzieci są w tzw. przedszkolu wakacyjnym, zajmują się nimi dominikanie i wolontariusze, są tam zajęcia plastyczne, wycieczki itp. Dzieciaki lubią ten czas, pod opieką można zostawić dzieci od 3. roku życia. Młodsze pozostają z rodzicami. Wykłady odbywają się na świeżym powietrzu, przy dobrym nagłośnieniu. Dla rodziców zaprawionych w dzieleniu uwagi nie ma problemu, by jednocześnie słuchać wykładu i np. karmić maluszka. Program jest tak przygotowany, że do południa są wykłady i warsztaty, czyli zajęcia w grupie, a po południu można spędzić czas indywidualnie.

Zaczerpnąć Ducha

Co dają Hermanice? Czy będąc tam po raz piąty, można jeszcze usłyszeć coś nowego, coś, co może nas zaskoczyć? Justyna bez wahania odpowiada, że ze spotkań skorzystają zarówno ci, którzy się do małżeństwa przygotowują, ci, którzy są małżeństwem od roku, jak również małżeństwa, które obchodzą 10. rocznicę ślubu i były tu wielokrotnie. Ludzie są jak rzeka, zmieniamy się, sytuacje w naszym życiu są inne, patrzymy inaczej na swego małżonka niż rok wcześniej, pojawiają się dzieci. - Nie jesteśmy cały czas tacy sami, dlatego w Hermanicach za każdym razem potrafiliśmy usłyszeć coś nowego. Każdego roku zabieraliśmy stamtąd wiedzę, doświadczenie, które było nam potrzebne - mówi uczestniczka Spotkań.
Ola w Hermanicach była z narzeczonym, uderzyła ją atmosfera miłości i radości. - Miało się poczucie, że jest się na wakacjach, a jednocześnie, że jest to święty czas z Panem Bogiem. Doświadczyliśmy tego, że można stworzyć harmonię pośród biegających dzieci, rozmawiających par, obierając kartofle na obiad, modląc się Liturgią Godzin... Tak wiele, ale w tym wszystkim każdy miał swoje miejsce i nikt nikomu nie przeszkadzał. My, jako para narzeczonych, patrzyliśmy na małżeństwa, które przyjechały z jednym, dwojgiem, trojgiem, czworgiem dzieci pod namioty. Radzili sobie znakomicie. Da się, mimo że dzieci były małe. Wiedzieliśmy, że przyjechali nie tylko odpocząć, ale przede wszystkim zaczerpnąć Ducha do swojej wspólnoty rodzinnej. Jedni uczyli się od drugich, rozmawiając o swych rozterkach, dzieląc się swoim życiem - opowiada Ola.
Tam zdobywa się naprawdę konkretną wiedzę na temat małżeństwa, rodziny, dzieci. Można w nowy, lepszy sposób spojrzeć na swe powołanie małżeńskie i rodzicielskie. Z Hermanic wraca się bogatszym duchowo.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej

[ TEMATY ]

Matka Boża

pl.wikipedia.org

Przez wiele stuleci Kościół obchodził dwa święta dla uczczenia cierpień Najświętszej Maryi Panny: w piątek przed Niedzielą Palmową – Matki Bożej Bolesnej i 15 września – Siedmiu Boleści Maryi.

Pierwsze święto wprowadzono najpierw w Niemczech w roku 1423. Drugie święto ma nieco inny charakter. Czci Bożą Matkę jako Bolesną i Królową Męczenników nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym, przypominając ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. To święto zaczęli wprowadzać serwici.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

„Silni Polską!” – młodzież, historia i przyszłość Ojczyzny

2025-09-15 20:20

[ TEMATY ]

Instytut Pamięci Narodowej

Silni Polską!

Karol Darmoros / Family News Service

Silni Polską!

Silni Polską!

Historia to nie tylko nauka o przeszłości, ale drogowskaz dla przyszłych pokoleń. Udowodnili to młodzi uczestnicy pierwszej edycji ogólnopolskiego konkursu Instytutu Pamięci Narodowej „Silni Polską!”. Podczas gali finałowej tego projektu wyróżniono 30 najlepszych drużyn z całej Polski. Projekty, słowa i zaangażowanie pokazały, że miłość do Ojczyzny ma wymiar ponadczasowy.

Pamięć jako źródło siły
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję