Kibice w Polsce będą trzymać kciuki za występy naszych rodaków. Największe szanse na medale mają Adam Małysz i Justyna Kowalczyk. Małysz to czterokrotny mistrz świata, a obecnie także podwójny wicemistrz olimpijski. W tak ważnych imprezach Polak zawsze zaliczany jest do grona faworytów, tym bardziej że w obecnym sezonie jego forma jest naprawdę wysoka. „Orzeł z Wisły” to mistrz mobilizacji. Zawsze można liczyć na jego pełne zaangażowanie i dalekie loty. Mamy nadzieję, że do walki włączą się również nasi pozostali reprezentanci.
Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje Kamil Stoch, o którym pisałem przed tygodniem. Być może okaże się on „czarnym koniem” tych mistrzostw (przed dwoma laty w Libercu był czwarty). Konkurencja już wie, na co go stać. On sam również. Dzięki pracowitości, cierpliwości i bez wątpienia ogromnemu talentowi jest w stanie wejść na narciarskie szczyty. Nieprzypadkowo bowiem dwa razy pokonał przecież najlepszych. Jest już na tyle sportowo dojrzały, by po prostu zdobywać najwyższe laury. A może tak się stanie, że razem z panem Adamem zobaczymy go na podium? Fani skoków na pewno o tym marzą (z piszącym te słowa włącznie). Byłoby to coś niesamowitego. I oby tak właśnie się stało!
Skoki narciarskie to także rywalizacja kobiet. Wprowadzoną do kalendarza mistrzostw żeńską odmianę skoków będziemy mogli zobaczyć dopiero po raz drugi. We wspomnianym Libercu tryumfowała Amerykanka - Lindsey Van (na zdjęciu).
Widzowie Eurosportu będą mogli również oglądać wszystkie biegi liderki Pucharu Świata - Justyny Kowalczyk. Nasza „Królowa Śniegu” pewnie wygrała m.in. prestiżowy cykl Tour de Ski, nie dając swoim rywalkom najmniejszych szans. Jej pojedynki z Norweżką Marit Bjoergen gwarantują wielkie emocje i nieustępliwą walkę do ostatnich metrów. Kibice wierzą, że to Polka wyjdzie z nich zwycięsko, choć norweska publiczność na pewno nie będzie jej w tym pomagać. Pamiętajmy, że Kowalczyk broni tytułu mistrzyni świata z Liberca, kiedy to nie miała sobie równych w biegu łączonym na 15 km i na 30 km stylem dowolnym. Pani Justyno - powodzenia!
Emocje szykują się też w kombinacji norweskiej. Na poprzednich mistrzostwach najwięcej razy tryumfowali reprezentanci Stanów Zjednoczonych. Po dwa krążki z najcenniejszego kruszcu zdobyli wtedy Todd Lodwick i Bill Demong.
Kontakt:
Pomóż w rozwoju naszego portalu