Stolica oddała hołd powstańcom warszawskim w godzinę "W"
W Godzinę "W" stolica oddała hołd powstańcom warszawskim. W 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego miasto zatrzymało się na minutę, by uczcić bohaterów zrywu. Zarówno w Warszawie, jak i w całym kraju rozległ się dźwięk syren alarmowych.
O godzinie 17, jak co roku, zatrzymał się ruch na stołecznych ulicach. Stanęli przechodnie, samochody, autobusy i tramwaje.
Reklama
Kierowcy wysiadali z aut, a motocykliści zsiadali ze swoich maszyn. Pojazdy zatrzymali również motorniczowie tramwajów i kierowcy autobusów. Uruchomili także sygnały dźwiękowe.
Podziel się cytatem
Po godzinie 17 w mieście zawyły syreny. Rondo Dmowskiego, na którym pojawiły się tłumy, zostało spowite dymem z rac. Na Placu Zamkowym mieszkańcy utworzyli natomiast ogromny znak Polski Walczącej. Na budynku PAST-y powiewały biało-czerwone flagi z symbolem Polski Walczącej.
Hołd powstańczemu zrywowi oddali żeglarze na Wiśle. Flotylla kilkunastu jednostek, zatrzymała się w okolicach mostu Poniatowskiego.
Nad Warszawą przeleciały również w szyku trzy samoloty Zlin-50 z Grupy Akrobacyjnej Żelazny.(PAP)
1 sierpnia o godzinie 17.00 zawyły syreny w całej Polsce. W ten sposób uczczono pamięć poległych w bohaterskiej walce Powstania Warszawskiego. Miejskie obchody 79. rocznicy tego wydarzenia z udziałem władz odbyły się na Starym Cmentarzu w Łodzi.
W uroczystościach przy grobie Basi Nazdrowiczówny ps. „Wiewióra” – łączniczki, harcerki, i łodzianki wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich, miejskich, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy miasta. - Kiedy spotykamy się tu przy grobie Basi Nazdowiczówny musimy pamiętać, że kobiety stanowiły aż 30% powstańców. Pełniły te same role co mężczyźni, walcząc z nimi ramię w ramię z bronią w ręku. Wspierały też walczących jako sanitariuszki, łączniczki, wywiadowczynie, sygnalizatorki. Często były to harcerki: dokładne, ofiarne, pewne w działaniu. Zasługiwały tak jak wszyscy powstańcy na najwyższy szacunek i podziw. Stojąc tu nie czuję się upoważniony by oceniać czy komentować powstanie. To pozostawiam uczestnikom tych wydarzeń. Naszą rolą jest dbać o pamięć o bohaterstwie i poświęceniu naszych rodaków. Cześć i chwała Bohaterom! – mówił Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi.
Tłumy wiernych w kościele pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym pożegnały księdza prałata Jana Kwasika. Kapłan, który zmarł w wieku 93 lat życia oraz prawie 70 lat kapłaństwa posługiwał w tam od 1967 roku. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Jacek Kiciński, a obrzędy na cmentarzu prowadził ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu.
Rozpoczynając Mszę św. pogrzebową biskup Jacek zaznaczył: - Dziękujemy Panu Bogu za wszystko, co Bóg uczynił przez posługę księdza prałata Jana Kwasika, przez Jego długie i piękne życie. Ale wiemy, że wskutek ludzkiej skłonności do złego wszyscy popełniamy grzechy. Przed Najświętszym Bogiem nikt nie jest bez winy. Dlatego chcemy złożyć tę Najświętszą Ofiarę za naszego zmarłego brata kapłana, który zapisał się w sercach naszych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.