Rozpoczęcie roku szkolnego to ważny czas dla rodzin, które posyłają swoje dzieci do szkół. Najbardziej przeżywają to te spośród nich, które po raz pierwszy posyłają swoje pociechy do I klasy. Wszyscy są ciekawi, jak dzieci przyjmą szkołę, kolegów, nauczycieli, samą naukę i proces wychowania oraz pobyt w nowym środowisku. Szkoła bowiem to bardzo ważna część życia społecznego człowieka. Kontynuuje ona i uzupełnia wychowanie rodzinne - na pierwszym miejscu stawiając wszak obowiązek formacji intelektualnej - i wraz z rodziną zapewnia wszechstronną opiekę nad młodym obywatelem. Dlatego wszyscy jesteśmy zainteresowani polskim szkolnictwem: poziomem nauczania, wychowania, sposobem oddziaływania nauczycieli, warunkami panującymi w szkole.
Jesteśmy krajem katolickim, ludźmi w większości ochrzczonymi; wyznajemy wiarę w Boga, czujemy się członkami wspólnoty Kościoła i spełniamy obowiązki religijne w całym swoim życiu. W polskiej szkole bardzo ważna jest więc również katechizacja, wchodząca w zakres przedmiotów nauczania. Religia chrześcijańska niesie bowiem ze sobą chrześcijańską kulturę - filozofię, odniesienie do piękna, naukę moralną, a przede wszystkim odniesienie do Boga. I młody człowiek ma się tego wszystkiego nauczyć. Etyka chrześcijańska, katolicka bazuje na prawie naturalnym, co jest niezwykle ważne, gdy chodzi o kształtowanie młodych ludzi. Dlatego katecheza w szkole to nie tylko sprawa nauczania religii, ale ważna sprawa pedagogiczna, wychowawcza. Na lekcjach religii nie uczy się niczego złego - one uczą dobrego sposobu życia, akcentują wartości, które należy w życiu przedkładać, i kształtują charaktery, stawiając młodym ludziom wymagania. Okres szkolnej katechezy zatem to ważny czas dla formacji młodego człowieka, dla rodziny, czas ważny także dla przyszłości Polski. Jeżeli będziemy mieć solidnych, dobrze uformowanych obywateli, to będą oni tworzyć ojczyznę piękną, mądrą i sprawiedliwą, będą kontynuować tradycję i budować szczęście swych rodzin.
Jesteśmy dziś świadkami, że niektóre środowiska w Polsce, jak np. „odnawiane” przez Grzegorza Napieralskiego SLD, zdecydowanie wrogo odnoszą się do spraw Kościoła i religii, i chciałyby wyrugować katechezę ze szkół, a nawet rewidować konkordat. Otóż my, starsi, dobrze pamiętamy, ile złego narobił w Polsce komunizm po 1945 r., ile dobra i szczęścia ludzi zniszczył. Dyktat Kremla sprawiał też, że nie byliśmy wolni i nie mogliśmy się w sposób normalny rozwijać. I przyszedł Polski Sierpień, wolne wybory w 1989 r. I kraj zaczął żyć inaczej. Przy okazji rocznicy Sierpnia’80 przypomnieliśmy sobie tamte chwile odzyskiwania upragnionej wolności. Jakby ktoś w ciasnym i dusznym pomieszczeniu otworzył okno...
Dziś mamy już inną sytuację. Owszem, jesteśmy szarpani przez różne siły, daje się nam we znaki dziki wciąż chyba jeszcze kapitalizm - a może to po prostu zwykli złodzieje, żerujący na uczciwości i dobroci wielu ludzi - i stąd pewnie w Polsce taka bieda i zniechęcenie, a także coraz częściej zdenerwowanie i determinacja. Ale kraj się rozwija, ma perspektywy, a my czujemy się krajem ludzi wolnych. W sporze, jaki dziś istnieje wśród nas, mam nadzieję, że dojdziemy do tego, co jest dla nas wszystkich dobre. Tylko nie pozwólmy się zwieść duchom dawnej PZPR, bo to potomkowie tamtych ludzi wzniecają dziś nienawiść do Kościoła, religii i Pana Boga, który jest im wciąż zawadą. Pamiętajmy, że katecheza w szkole to osiągnięcie polskiej „Solidarności”, jeden z efektów wolnych wyborów!
Trzeba, by nasze społeczeństwo było świadome i solidarne. Żebyśmy my, chrześcijanie, katolicy nie głosowali za ateistami, nie popierali tytułów prasowych wrogich Kościołowi. Katolik powinien wiedzieć, co jest dobre dla niego, jego najbliższych, dla jego Ojczyzny. Musi też znać historię i wiedzieć, o co walczył ks. Jerzy Popiełuszko, dlaczego i przez kogo został zamordowany. Bo ludzie walczący z Kościołem nie mają sumienia i nauka moralności ich zwyczajnie nie obchodzi.
Musimy budować demokrację opartą na Ewangelii - tylko wtedy będzie można mówić o uczciwości, o sprawiedliwości społecznej. Wybieramy Pana Boga i nie może nam to ubliżać. Bo SLD nas nie zbawi. Tylko Kościół daje wszystkim najważniejszy klucz - do wieczności.
Posłuchaj wypowiedzi dnia, komentarza tygodnia oraz rozmowę z Redaktorem Naczelnym
Pomóż w rozwoju naszego portalu