Modlitwa „Anioł Pański”
Świętość Matki Pana
Podczas modlitwy „Anioł Pański” 15 sierpnia w Castel Gandolfo Benedykt XVI powiedział: - Artyści wszystkich czasów malowali i rzeźbili świętość Matki Pana, ozdabiając kościoły i sanktuaria. Poeci, pisarze i muzycy przyczyniali się do czci Dziewicy hymnami i śpiewami liturgicznymi. Od Wschodu po Zachód Przenajświętsza jest przywoływana jako Matka Niebieska, trzymająca Syna Bożego w ramionach i pod której opieką znajduje schronienie cała ludzkość, jak to głosi prastara modlitwa: „Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona”.
Papież w parafii Castel Gandolfo
Obietnica życia wiecznego
Reklama
Chrześcijaństwo nie głosi jakiegoś abstrakcyjnego zbawienia duszy w nieokreślonej przestrzeni, ale obiecuje życie wieczne, gdzie nic z tego, co jest nam drogie, nie zostanie zniszczone, ale będzie nadal żyło dzięki miłości Bożej. Przypomniał o tym Benedykt XVI w kazaniu podczas Mszy św., której przewodniczył 15 sierpnia rano w kościele pw. św. Tomasza z Villanova w Castel Gandolfo. Wezwał wszystkich chrześcijan do budowania już tu, na ziemi, nowego świata, który nie przeminie.
Papież zwrócił uwagę, że dla chrześcijan słowo „niebo” nie oznacza jakiegoś miejsca w kosmosie, ale jest to coś znacznie większego i trudniejszego do określenia za pomocą naszych ograniczonych pojęć ludzkich. - Przez ten termin chcemy stwierdzić, że Bóg, który stał się nam bliski, nie opuszcza nas nawet w chwili śmierci i poza nią, że ma dla nas miejsce i daje nam wieczność - wyjaśnił. Porównał to do pamięci, odciśniętej w naszych sercach, o tych, których kochaliśmy, a którzy już zmarli. - Jakaś cząstka ich nadal żyje w nas, ale jest to jakby cień, gdyż to trwanie naszych bliskich w sercach też kiedyś się skończy - podkreślił Benedykt XVI.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rzym
Zmarł Prezes Papieskiej Akademii Nauk
W wieku 75 lat zmarł 16 sierpnia w Rzymie po długiej chorobie włoski fizyk i prezes Papieskiej Akademii Nauk - prof. Nicola Cabibbo. Był on światowej sławy fizykiem cząstek elementarnych i wieloletnim przewodniczącym Włoskiego Instytutu Fizyki Atomowej, a w ostatnich latach zajmował się wykorzystaniem superkomputerów do celów badawczych. Poza tym od 2006 r. kierował pracami Rady Naukowej w Międzynarodowym Centrum Fizyki Teoretycznej. Jako katolik i naukowiec opowiadał się za pojednaniem Kościoła z obłożonym klątwą dominikańskim filozofem i astronomem Giordanem Brunem (1548-1600) oraz Galileuszem (1564-1642).
Prof. Nicola Cabibbo urodził się w Rzymie w 1935 r. Po ukończeniu studiów z zakresu fizyki pracował w Instytucie Fizyki Jądrowej rzymskiego Uniwersytetu „La Sapienza”, a następnie w Międzynarodowym Centrum Badań Energii Jądrowej (CERN) w Genewie oraz w Lawrence Berkeley National Laboratory w USA. Od 1966 r. wykładał na różnych uniwersytetach włoskich i za granicą. Za swoje osiągnięcia nad badaniami słabego oddziaływania cząsteczkowego i ich związku z oddziaływaniami silnymi został zgłoszony do Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. W 1986 r. Jan Paweł II powołał włoskiego fizyka do Papieskiej Akademii Nauk, a 6 kwietnia 1993 r. mianował go jej prezesem.
Na blogach piszą
Reklama
Nie przekonuje mnie argumentacja, że krzyż stoi na terenie Prezydenta. Prezydent nie jest właścicielem tej działki, a jedynie jej czasowym dysponentem. Jeżeli się jest na Krakowskim Przedmieściu, to gdzie się nie spojrzy, stoją różne krzyże, gromadzone tam przez wieki polskiej państwowości. Nigdy nie stanowiły one zagrożenia dla niej, a wręcz przeciwnie - dawały siłę i zjednoczenie. Gdyby usunąć ten krzyż z tego miejsca, to on tam będzie jeszcze bardziej obecny. Dopóki będą żyć Ci, którzy tam stali w kilometrowych kolejkach, czekając na oddanie ostatniego hołdu tym wszystkim, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 r. Na szczęście myślenie prowokatorów nie jest myśleniem strategicznym, dalekosiężnym. Oni widzą świat w perspektywie kilkudniowej zadymy… A Bóg pisze prosto na krzywych liniach. Głęboko w to wierzę.
Marek Powichrowski
Rachunek sumienia to swoisty papierek lakmusowy naszej duchowej dojrzałości. Zaniedbując go, zapominamy jednak, że jest to droga nie tylko wewnętrznego oczyszczania, ale także oświecenia i zjednoczenia z Bogiem, i to w tak delikatnej sferze, jaką jest nasza ułomność i grzeszność. W nim dokonuje się religijny przewrót kopernikański, z którego św. Ignacy uczynił centralną treść pierwszego tygodnia ćwiczeń duchowych. Dlatego rachunek sumienia powinien być codziennym echem owego zadziwionego, paschalnego okrzyku: „O, szczęśliwa wino!”.
KDK
Wkrótce pielgrzymka do Wielkiej Brytanii
W dniach 16-19 września trwać będzie podróż apostolska Benedykta XVI do Wielkiej Brytanii. Obejmie ona miasta: Edynburg, Glasgow, Londyn i Birmingham.
- Papieska pielgrzymka na pewno przyczyni się do pozytywnego ukazania zarówno samego chrześcijaństwa, jak i Kościoła katolickiego - uważa watykański rzecznik prasowy ks. Federico Lombardi SJ. Zwraca on uwagę, że dobra i pozytywna posługa Ojca Świętego w społeczeństwie została jakby zapomniana podczas ostatnich dyskusji i chwil trudności dotyczących wiarygodności, a co za tym idzie - autorytetu Kościoła.
- Program pielgrzymki jest bardzo bogaty i zróżnicowany - zauważył rzecznik prasowy Watykanu. - Duże oczekiwanie budzi już pierwszego dnia spotkanie Papieża z królową Elżbietą II. Zdaniem dyrektora Radia Watykańskiego, ważne będzie także przemówienie Papieża w Westminster Hall do przedstawicieli życia społecznego, świata kultury oraz wszystkich najważniejszych i najbardziej znaczących reprezentantów brytyjskiego społeczeństwa.