Już za chwilę będziemy przeżywać Boże Narodzenie. W naszych domach pachnie choinką, świątecznymi wypiekami i pastą do podłóg, a serca przepełnia serdeczne życzenie, by jak najpiękniej powitać Maleńką Miłość - Jezusa Dzieciątko, naszego Pana i Zbawcę, jedyną Nadzieję dla całej ludzkości. Jesteśmy nie tylko Jego wyznawcami. „Christianus” (z łac.) znaczy usynowiony przez Chrystusa. Przez chrzest św. staliśmy się Jego dziećmi - zostaliśmy obdarzeni Jego łaską i zapewnieniem, że jest z nami, że będzie nam pomagał zawsze, kiedykolwiek będziemy Go potrzebować.
Dzień Bożego Narodzenia obchodzimy tak uroczyście i podniośle, bo przypomina nam o Bogu, Panu życia i miłości. Oczywiście, narosło wiele tradycji i zwyczajów związanych z tymi Świętami, niekiedy zupełnie przesłaniających ich istotę. Czasem są to działania zamierzone. W niektórych krajach napotkać można nawet oficjalne sugestie, by odciąć Boże Narodzenie od Chrystusa, a to przecież On w tych dniach stanowi centrum naszego życia.
Święta Bożego Narodzenia są bardzo rodzinne, bo i Jezus narodził się w rodzinie. Rodzina jest najmniejszą komórką społeczną, komórką żywą, tzn. oddziałującą na innych - ma więc wymiar misyjny. Dlatego właśnie tak ważna jest jakość naszych rodzin, ich kondycja moralna, etyczna. Od tego zależy byt narodu, a dziś, w dobie globalizacji - los całej ludzkości. Troska o rodzinę winna więc być naczelnym zadaniem każdego państwa. A któż może jej pomagać bardziej niż sam Bóg, który zna wszystkie jej potrzeby i braki i który obiecał pomoc?
Dlatego w naszych życzeniach wigilijnych i świątecznych nie może zabraknąć Bożego imienia. Możemy mieć bardzo wiele, ale bez Bożego błogosławieństwa, bez Bożej pomocy wszystko okazuje się bezwartościowe, po prostu stanowi tylko stos śmieci. Tak wielu jest wśród nas ludzi poranionych - cierpią z powodu utraty najbliższych, mają kłopoty bytowe, boleją z powodu rozbicia rodziny. W tak wielu domach panuje pustka, żal, smutek i łzy. To wszystko trzeba ogarnąć ludzką serdecznością i jeszcze bardziej zaufać Panu Bogu. Osobą najbliższą Chrystusowi była Jego Matka. Matka Najświętsza spełnia ważną rolę i w naszym życiu. To do Niej wzdychamy, kiedy jest nam ciężko, do Niej się uciekamy, gdy życie wydaje się beznadziejne. A Ona zawsze wskazuje na Jezusa i zwraca Jego uwagę na nasze ludzkie sprawy. Niech więc również Maryja - Najpiękniejsza z matek będzie doceniona w tych świątecznych dniach.
Boże Narodzenie to święto każdego polskiego serca. Razem z pasterzami biegniemy do betlejemskiego żłóbka, żeby oddać pokłon Chrystusowi. Nie było lepszego sposobu, abyśmy mogli poznać oczekiwania Boga względem człowieka, poznać granice miłości. Bóg dał swego Syna, aby w formie najbardziej dla nas zrozumiałej powiedzieć nam, że w otaczającym nas makro- i mikrokosmosie człowiek nie jest sam, że ma Ojca, który uczyni go szczęśliwym, gdy zachowa on święte Boże przykazania, służące wszak całej ludzkości.
Z wdzięcznością popatrzmy w ten wigilijny wieczór na niebo, szukając Bożej gwiazdki, która roziskrzy naszą świadomość, oświetli nasze serca, byśmy w Jezusie mogli dostrzec Boga samego - Stwórcę i Pana wszechświata. Nie zapominajmy, że Ewangelia jest najlepszą konstytucją ludzkości - przykładem było odchodzenie z tej ziemi wielkiego Bożego człowieka Jana Pawła II, kiedy to cały świat stał się jednością w miłości, kiedy poczuliśmy smak królestwa Bożego. To był współczesny znak wskazujący drogę, po której należy kroczyć. Takie zjednoczenie powinno też nastąpić w Święta Bożego Narodzenia - Święta wdzięczności Bogu za Jego miłość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu