Młodzież jest coraz gorsza - tak zazwyczaj twierdzą starsi i wygląda na to, że mogą mieć rację. Coraz gorzej dzieje się w sferze etycznych postaw amerykańskiej młodzieży. W badaniu przeprowadzonym przez mający siedzibę w Los Angeles Instytut Josephsona 30 proc. badanych uczniów szkół średnich przyznało, że w ciągu ostatniego roku ukradło coś ze sklepu, a niemal dwóch na trzech stwierdziło, że ściągało podczas testów szkolnych. Artykuł na ten temat zamieścił „The Washington Post”.
Próba, na której przeprowadzono badanie, była duża, stąd wynik jest wiarygodny. Do badania zaproszono niemal 30 tys. dziewcząt i chłopców ze 100 losowo wybranych szkół średnich. Każdemu respondentowi zagwarantowano anonimowość. Najbardziej szokujące są przyznania się do kradzieży. Co trzeci uczeń ujawnił, że w ostatnim roku ukradł coś ze sklepu. Częściej czynili to chłopcy niż dziewczęta. Jedna piąta przyznała się do okradania przyjaciół. 23 proc. podkradało rodzicom i bliskim.
Prawdziwą plagą w amerykańskich szkołach staje się ściąganie. Sytuacja nieustannie idzie ku gorszemu. 64 proc. uczniów przyznało się do ściągania, co drugi z tej grupy czynił to wielokrotnie. Coraz częstsze stają się też plagiaty. Źródłem jest najczęściej Internet.
Młodzi nie wstydzą się swoich postaw, nawet ci, którzy mają na sumieniu kradzież. 93 proc. uważa, że ma dobry charakter i jest zadowolona ze swych etycznych wyborów.
Dlaczego tak się dzieje? Niektórzy eksperci obwiniają o to dorosłych, którzy stworzyli cyniczny świat, w którym przyszło żyć i rozwijać się młodym. Inni wskazują na szybkość życia, która wyciska niedobre piętno także na młodzieży. Zdaniem kolejnej grupy, problem jest zbyt bagatelizowany przez decydentów i szkołę.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu