W Łodzi odbyła się 25 października druga ogólnopolska konferencja zatytułowana „Dziennikarz - między prawdą a kłamstwem. W obronie godności, zorganizowana przez Oddział Łódzki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Patronat medialny nad konferencją objęła „Niedziela”.
Mit nieuchronności stanu wojennego jest - zdaniem bp. Adama Lepy - jednym z przykładów kondycji polskiego dziennikarstwa. Część opiniotwórczych publikatorów wmówiła dużej grupie Polaków, że stan wojenny był koniecznością. - Obserwujcie, co dalej będzie z tym mitem - zachęcał bp Lepa zgromadzonych w auli Wyższego Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego w Łodzi.
Ks. prof. Jerzy Bajda, stwierdził, że nasza cywilizacja uderza w godność człowieka, bo jest cywilizacją grzechu. Mówił o zinstrumentalizowaniu człowieka i zredukowaniu go do numeru. W takiej sytuacji jednostka staje się ofiarą kalkulacji matematycznych, co widać doskonale na przykładzie obecnego kryzysu ekonomicznego. Jak się przed tym bronić? Ks. prof. Bajda podkreślił, że samo prawo nie obroni ludzkiej godności. Konieczny jest Bóg i samookreślenie człowieka w relacji do Niego.
Mocnej krytyce polski system medialny został poddany w referacie Wojciecha Reszczyńskiego. - To media są pierwszą władzą. Charakteryzuje ją ucieczka od odpowiedzialności za swoje poczynania i unikanie kontroli ze strony obywateli - mówił Reszczyński. Postawił tezę, że polska rzeczywistość jest zbudowana na kłamstwie, a odbiorcy nie są dla mediów partnerem, lecz „targetem”, czyli celem, obiektem do zdobycia, zawojowania, dominacji. „Do «targetu» się strzela jak do tarczy” - mówił Reszczyński.
- Mój wykład powinien być zatytułowany: „Raport z pola bitwy” - stwierdził na początku swojego wystąpienia Robert Tekieli. W wywodzie skrytykował współczesną kulturę, która dezintegruje człowieka. - Dopóki byli za nią odpowiedzialni mnisi, kultura była bezpieczna dla człowieka, w momencie, kiedy jej linie zaczęli wytyczać intelektualiści, kultura została rozerwana i stała się dla człowieka groźna - mówił.
Gościem konferencji był także Roman Kluska - „symbol zwycięskiej walki jednostki ze skorumpowanym aparatem państwowym” - jak przedstawiono go publiczności. Mówił o etyce w biznesie. Główną część jego wystąpienia zajęła jednak opowieść o słynnej historii z jego aresztowaniem pod wziętymi z sufitu zarzutami oraz roli mediów w jego zwycięskiej walce. - Media mają wielką władzę. Mogą wiele pomóc, ale i zaszkodzić - przestrzegał obecnych na konferencji dziennikarzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu