Reklama

O "nadwyżkach" miłosierdzia i dobroci Bożej (2)

Niedziela warszawska 42/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wymyślił ktoś przed wielu laty formułkę: "klęska urodzaju". Dlaczego jest to klęska? Bo rzekomo nie ma gdzie składować zboża zgłaszanego w takich ilościach do sprzedaży; bo podobno nie ma pieniędzy na zapłacenie za zboże; bo firmom, które jeszcze przed rokiem zobowiązywały się dokonywać skupu ziarna, nie opłaci się tego czynić albo mimo dobrej woli nie mogą, gdyż banki odmawiają im udzielenia stosownych kredytów; bo rolnicy, choćby chcieli, nie mogą się powstrzymać ze sprzedażą, gdyż, po pierwsze, nie mają gdzie magazynować zboża, a po drugie - są im potrzebne już teraz pieniądze na bieżące wydatki.
Ale prawdziwą klęską dobre urodzaje są dla sprawujących władzę i to dla różnych resortów tej władzy. Dla służb bezpieczeństwa, bo rolnicy zaczynają blokować drogi; dla ministerstwa rolnictwa i różnych jego agencji, bo to właśnie ten resort odpowiada za zorganizowanie spokojnego skupu zboża; dla określonych partii, dla tych zwłaszcza, które doszły do władzy dzięki elektoratowi rolniczemu, któremu zresztą, o dziwo, zapewniali zabezpieczenie dobrych urodzajów.
No i po co to wszystko? Nie było tych kłopotów, gdy zbierano niewiele zboża, gdy większość rolników nie miała co sprzedawać. Nie było kolejek przed punktami skupu, nikt nie strajkował, ministerstwa i partie spokojnie "pracowały". Wszystkiemu winna "klęska urodzaju".

Dzielmy się chlebem

A my się przecież tak modlimy w kościołach o dobre urodzaje. I Pan Bóg nas wysłuchuje. Daje nam więcej niż to, o co prosimy. Nadmiar Bożej dobroci.
Jakże tedy powinniśmy się odnosić do tych "nadwyżek" łaski Bożej? Na pewno nie jak ci, którzy wymyślili niefortunne i prawie bluźniercze powiedzenie "klęska urodzaju" - bo w tych słowach zauważa się jakby poczucie krzywdy i pretensje kierowane pod adresem Pana Boga. To nie jest żadna krzywda; to prawdziwe Boże błogosławieństwo, wobec którego trzeba nam się zdobywać na prawdziwą i szczerą wdzięczność. To właśnie mają na celu nie tylko prywatne pacierze odmawiane jeszcze całymi rodzinami przez utrudzonych żniwiarzy w niejednym domu polskim, ale także uroczyście odprawiane dożynki, czyli nabożeństwo dziękczynne za zebrane plony.
Obfite zbiory, traktowane jako wyraz Bożej dobroci, stanowią także bardzo konkretne przypomnienie naszych powinności względem znajdujących się w potrzebie, zwłaszcza głodujących. Bogactwo plonów winno potęgować naszą wrażliwość na biedę innych. Wszystko, czymkolwiek dobry Bóg nas obdarza, nie jest naszą wyłączną własnością. Trzeba dzielić się wszystkim, a zwłaszcza codziennym chlebem.
Niepokoją wieści z Unii Europejskiej o konieczności wprowadzenia ograniczeń produkcji rolnej. Na świecie jest dziś za dużo żywności. Grozi to perturbacjami na światowym rynku, głównie w postaci obniżenia cen produktów rolnych do poziomu ich produkcyjnej nieopłacalności. Znów trzeba by wrócić do niechwalebnych praktyk niszczenia zboża, żeby nie dopuścić do groźnego spadku jego ceny, tak jak kiedyś niektóre kraje Ameryki Południowej wyrzucały do oceanu wielkie ilości kawy, dlatego tylko, żeby nie doszło do obniżenia jej ceny na światowych rynkach.
O ile rozumowanie to z punktu widzenia rachunku ekonomicznego może być słuszne, o tyle jest tragicznie niehumanitarne. Nie tak trzeba się zachowywać wobec "nadmiaru" Bożej dobroci. Jan Paweł II przypomniał światu, że "człowiek jest drogą Kościoła", a przy innej okazji uzupełnił tę formułę stwierdzeniem, że "człowiek winien być drogą całego świata", nawet tego świata, który nie uznając istnienia Boga, w imię troski o cywilizację i dobrobyt, mówi ciągle o szczęściu człowieka.
Odnosi się również wrażenie, że w dyskusjach na temat integracji europejskiej zbyt często mówi się o rachunkach ekonomicznych, a znacznie rzadziej o doli człowieka. To samo wypada chyba odnieść do wielkich reform, które dokonują się obecnie u nas: zamyka się najprzód nierentowne zakłady pracy, a dopiero w następnej kolejności próbuje się myśleć o tym, co zrobić z ludźmi, którzy stracili pracę i nie mają żadnych środków do życia. Czy nie trzeba by odwrócić kolejności tych działań?

Wdzięczność Izraelitów

Więc jak mamy się zachowywać wobec "nadmiaru" dobroci Bożej? Przykład właściwego zachowania się znajdujemy w Piśmie Świętym, w historii Izraelitów. Ci bardzo starali się pamiętać o Bożych dobrodziejstwach i potrafili za obfitość Bożego błogosławieństwa dziękować. A czynili to m.in. słowami Psalmu 136:
Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego.
Dziękujcie Bogu wszystkich bogów,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego.
Dziękujcie Panu nad panami,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego.
Temu, który czyni wielkie cuda,
bo wieczne Jest miłosierdzie Jego.
Temu, który stworzył niebo w swej mądrości,
bo wieczne Jest miłosierdzie Jego.
Temu, który rozpostarł ziemię nad wodami,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego.
Temu, który uczynił wielkie światła,
bo wieczne Jest miłosierdzie Jego:
słońce, by nad dniem panowało,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego,
oraz księżyc i gwiazdy, by nocą rządziły,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego. (...)
Dziękujcie Bogu niebios,
bo wieczne jest miłosierdzie Jego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mandat za różaniec?

2025-09-23 13:58

Niedziela Ogólnopolska 39/2025, str. 64

[ TEMATY ]

Prawnik wyjaśnia

Adobe Stock

Czy można dostać mandat za ozdabianie swojego samochodu np. pluszakami, lub np. za wiszący na lusterku różaniec?
CZYTAJ DALEJ

Prof. Weigel wdzięczny biskupowi za wyjaśnienia dotyczące ideologii gender

2025-09-24 20:20

[ TEMATY ]

gender

ideologia gender

Adobe Stock

„Ten przemyślany, pięknie ilustrowany i dokładnie udokumentowany tekst należy przeczytać w całości” - pisze o dokumencie The Body Reveals the Person: A Catholic Response to the Challenges of Gender Ideology (Ciało ujawnia osobę: katolicka odpowiedź na wyzwania związane z ideologią gender) wydanym pod koniec sierpnia przez biskupa Daniela E. Thomas z Toledo w stanie Ohio prof. George Weigel.

Znany amerykański intelektualista katolicki zapewnia, że przeczytanie tego dokumentu zajmuje mniej więcej od pół godziny do czterdziestu pięciu minut. Zaznacza, że jest to głos łączący przekonanie z współczuciem w reakcji na cierpienie i udrękę. Przytacza pierwszy akapit tekstu:
CZYTAJ DALEJ

Wierzę w święty Kościół powszechny... czyli jaki?

2025-09-25 21:09

[ TEMATY ]

Credo

Karol Porwich /Niedziela

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję