„ Od dzisiaj zapraszamy na nową stronę internetową: pierwszesobotydladzieci.pl , na której dzieci, ich rodzice oraz parafie znajdą różnego rodzaju materiały dotyczące objawień w Fatimie, przygotowane właśnie z myślą o dzieciach”- mówi kustosz Sanktuarium, ks. Marian Mucha SAC.
Sanktuarium na Krzeptówkach – Polska Fatima
Inauguracja Pierwszych Sobót dla dzieci odbyła się 2 kwietnia 2022, w dniu rocznicy śmierci Św. Jana Pawła II.
Sanktuarium Narodowe Na Krzeptówkach jest szczególnie związane z osobą Ojca Świętego Jana Pawła II. To właśnie tutaj, na Krzeptówkach, po zamachu na Papieża, górale modlili się nieustannie przez 100 dni w intencji ocalenia Jego życia. Wówczas Pani Fatimska zmieniła bieg śmiercionośnej kuli, a Ojciec Święty przeżył. W pierwszych godzinach po zamachu, w Kaplicy Niepokalanego Serca Maryi powstała idea zbudowania Sanktuarium – wotum, jeśli tylko Papież przeżyje. Tak też się stało. Pani Fatimska ocalił Ojca Świętego, o czym mówił wielokrotnie. A obok kaplicy Niepokalanego Serca Maryi powstało Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach, zwane Polską Fatimą.
25-lecie konsekracji Sanktuarium przez Jana Pawła II
W roku 25. rocznicy konsekracji Sanktuarium Narodowego Pani Fatimskiej przez Jana Pawła II, w Sanktuarium Pani Fatimskiej zorganizowano pierwsze w Polsce nabożeństwo wynagradzające w formule przygotowanej specjalnej dla dzieci w wieku szkoły podstawowej oraz przedszkola.
Nabożeństwo dla rodzin z dziećmi
Reklama
Nabożeństwo wynagradzające Niepokalanemu Sercu Maryi gromadzi co miesiąc coraz więcej zainteresowanych dzieci wraz ze starszym rodzeństwem, rodzicami i dziadkami, którzy pragną wypełniać wezwanie Pani Fatimskiej. Na Pierwsze Soboty Dla Dzieci przybywają rodzice z dziećmi z całej Polski, m.in. z Łodzi, Krakowa, Rzeszowa, Bydgoszczy.
Podziel się cytatem
„Dowiedzieliśmy się, że tutaj odbywają się nabożeństwa Pierwszych Sobót Dla Dzieci. Sami zrealizowaliśmy już nabożeństwo 5-ciu pierwszych sobót miesiąca, ale chcemy włączyć w to nabożeństwo dzieci. Przyjedziemy też za miesiąc”- mówi rodzina z Łodzi. Sanktuarium Narodowe Matki Bożej Fatimskiej zaprasza dzieci i rodziny do wspólnego wynagradzania Niepokalanemu Sercu Maryi. Do Pierwszych Sobót Dla Dzieci zaproszone są parafie z całego kraju.
Strona www z materiałami
W święto Matki Bożej Różańcowej Sanktuarium na Krzeptówkach zaprasza do odwiedzenia strony internetowej Pierwszych Sobót Dla Dzieci.
Na stronie można zapoznać się z historią objawień fatimskich oraz poznać Łucję, Hiacyntę i Franciszka. W aktualnościach publikowane są relacje z organizowanych dotąd nabożeństw oraz artykuły o tematyce fatimskiej. W strefie wideo zgromadzono filmy animowane, videobook, propozycje katechezy i piosenki o Fatimie. Na stronie znalazła się też strefa Do pobrania, gdzie można znaleźć materiały do rozważań dla dzieci, ale i inne pliki, np. tapetę na telefon i pulpit.
10 grudnia 1925 rok w Pontevedra Matka Boża objawiła się s. Łucji wraz z Dzieciątkiem Jezus. Jezus powiedział: „Niewdzięczni ludzie je wciąż na nowo ranią, a nie ma nikogo, kto by przez akt wynagrodzenia te ciernie powyciągał.” … A Maryja dodała: „Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość…”
Reklama
„Dzieci ze swoim prostym i wdzięcznym sercem podejmują modlitwę wynagradzającą Niepokalanemu Sercu Maryi. W ten sposób wyciągają ciernie z tak zranionego Serca Matki Bożej.” – mówi kustosz Sanktuarium Narodowego, ks. Marian Mucha SAC.
Dzieci odpowiadają na wezwanie Maryi
Pani Fatimska powierzyła Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi modlitwę za grzeszników, za pokój na świecie. Do tej odpowiedzialnej roli wybrała właśnie dzieci.
„Wspólnie z dziećmi pragniemy odpowiedzieć na wezwanie Pani Fatimskiej, która swoje prośby powierzyła również dzieciom”- mówi Malwina Wyszyńska, współorganizatorka Pierwszych Sobót Dla Dzieci.
Materiały dla parafii
Jako największy ośrodek fatimski w Polsce, Sanktuarium na Krzeptówkach przygotowało specjalnie dla parafii, które pragną włączyć się w organizację nabożeństw, materiały graficzne do pobrania (projekty plakatów, materiałów promocyjnych itp.).
Zainteresowane parafie mogą kontaktować się z organizatorem poprzez kontakt@pierwszesobotydladzieci.pl
Fot. Regina Korczak-Watycha/Biuro Prasowe 50.MFFZG
W czwartkowy wieczór 23 sierpnia w namiocie festiwalowym odbył się wyjątkowy koncert „Złote Gody Festiwalu”, podczas którego osoby najdłużej związane z Międzynarodowym Festiwalem Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem wspominały pierwsze lata festiwalu oraz początki swojej pracy na tym najważniejszym i największym kulturalnym wydarzeniu pod Giewontem.
Koncert rozpoczął dźwięk trombit rodziny Haniaczyków, która na zakopiańskim Festiwalu obecna była od początku jego istnienia. Po krótkim występie zakopiańskiego zespołu „Giewont” z Olczy, historię imprezy przedstawili wieloletni konferansjerzy - Stanisława Szostak-Berda i Andrzej Jakubiec Kubosek.
O swoich festiwalowych wspomnieniach opowiedzieli: Anna Naglak, Anna Karpiel-Urbaniak, Józef Pitoń, Ryszard Sikora, Jan Karpiel Bułecka, Zofia Stanuch, Andrzej Haniaczyk, Anna Chowaniec-Stasińska, Marcin Zubek, ks. Władysław Zązel oraz Franciszek Bachleda-Księdzulorz. Ta część koncertu miała formę „góralskich posiadów”.
W części oficjalnej z okazji jubileuszu burmistrz Zakopanego Leszek Dorula uhonorował osoby, które współtworzyły to wyjątkowe wydarzenie. Pamiątkowe „złote serca” z rąk burmistrza oraz jego zastępców Agnieszki Nowak-Gąsienicy i Wiktora Łukaszczyka otrzymali dyrektorzy festiwalu, konferansjerzy, jurorzy, pracownicy biura festiwalowego, tłumacze, autorzy plakatów i nagród, dziennikarze, a także instytucje wspierające Festiwal. Lista była bardzo długa, bo też przez pół wieku wiele osób wniosło swój wkład w kultywowanie tej pięknej tradycji góralskiego międzynarodowego święta.
Grobowiec mieszczący relikwie Alberta Wielkiego w krypcie St. Andreas Kirche w Kolonii
Drodzy Bracia i Siostry,
Jednym z największych mistrzów średniowiecznej teologii jest św. Albert Wielki. Tytuł „wielki” („magnus”), z jakim przeszedł on do historii, wskazuje na bogactwo i głębię jego nauczania, które połączył ze świętością życia. Już jemu współcześni nie wahali się przyznawać mu wspaniałych tytułów; jeden z jego uczniów, Ulryk ze Strasburga, nazwał go „zdumieniem i cudem naszej epoki”.
Urodził się w Niemczech na początku XIII wieku i w bardzo młodym wieku udał się do Włoch, do Padwy, gdzie mieścił się jeden z najsłynniejszych uniwersytetów w średniowieczu. Poświęcił się studiom „sztuk wyzwolonych”: gramatyki, retoryki, dialektyki, arytmetyki, geometrii, astronomii i muzyki, tj. ogólnej kultury, przejawiając swoje typowe zainteresowanie naukami przyrodniczymi, które miały się stać niebawem ulubionym polem jego specjalizacji. Podczas pobytu w Padwie uczęszczał do kościoła Dominikanów, do których dołączył później, składając tam śluby zakonne. Źródła hagiograficzne pozwalają się domyślać, że Albert stopniowo dojrzewał do tej decyzji. Mocna relacja z Bogiem, przykład świętości braci dominikanów, słuchanie kazań bł. Jordana z Saksonii, następcy św. Dominika w przewodzeniu Zakonowi Kaznodziejskiemu, to czynniki decydujące o rozwianiu wszelkich wątpliwości i przezwyciężeniu także oporu rodziny. Często w latach młodości Bóg mówi do nas i wskazuje plan naszego życia. Jak dla Alberta, także dla nas wszystkich modlitwa osobista, ożywiana słowem Bożym, przystępowanie do sakramentów i kierownictwo duchowe oświeconych mężów są narzędziami służącymi odkryciu głosu Boga i pójściu za nim. Habit zakonny otrzymał z rąk bł. Jordana z Saksonii.
Po święceniach kapłańskich przełożeni skierowali go do nauczania w różnych ośrodkach studiów teologicznych przy klasztorach Ojców Dominikanów. Błyskotliwość intelektualna pozwoliła mu doskonalić studium teologii na najsłynniejszym uniwersytecie tamtych czasów - w Paryżu. Św. Albert rozpoczął wówczas tę niezwykłą działalność pisarską, którą miał odtąd prowadzić przez całe życie.
Powierzano mu ważne zadania. W 1248 r. został oddelegowany do zorganizowania studium teologii w Kolonii - jednym z najważniejszych ośrodków Niemiec, gdzie wielokrotnie mieszkał i która stała się jego przybranym miastem. Z Paryża przywiózł ze sobą do Kolonii swego wyjątkowego ucznia, Tomasza z Akwinu. Już sam fakt, że był nauczycielem św. Tomasza, byłby zasługą wystarczającą, aby żywić głęboki podziw dla św. Alberta. Między obu tymi wielkimi teologami zawiązały się stosunki oparte na wzajemnym szacunki i przyjaźni - zaletach ludzkich bardzo przydatnych w rozwoju nauki. W 1254 r. Albert został wybrany na przełożonego „Prowincji Teutońskiej”, czyli niemieckiej, dominikanów, która obejmowała wspólnoty rozsiane na rozległym obszarze Europy Środkowej i Północnej. Wyróżniał się gorliwością, z jaką pełnił tę posługę, odwiedzając wspólnoty i wzywając nieustannie braci do wierności św. Dominikowi, jego nauczaniu i przykładom.
Jego przymioty i zdolności nie uszły uwadze ówczesnego papieża Aleksandra IV, który zapragnął, by Albert towarzyszył mu przez jakiś czas w Anagni - dokąd papieże udawali się często - w samym Rzymie i w Viterbo, aby zasięgać jego rad w sprawach teologii. Tenże papież mianował go biskupem Ratyzbony - wielkiej i sławnej diecezji, która jednak przeżywała trudne chwile. Od 1260 do 1262 r. Albert pełnił tę posługę z niestrudzonym oddaniem, przywracając pokój i zgodę w mieście, reorganizując parafie i klasztory oraz nadając nowy bodziec działalności charytatywnej.
W latach 1263-64 Albert głosił kazania w Niemczech i Czechach na życzenie Urbana IV, po czym wrócił do Kolonii, aby podjąć na nowo swoją misję nauczyciela, uczonego i pisarza. Będąc człowiekiem modlitwy, nauki i miłości, cieszył się wielkim autorytetem, gdy wypowiadał się z okazji różnych wydarzeń w Kościele i społeczeństwie swoich czasów: był przede wszystkim mężem pojednania i pokoju w Kolonii, gdzie doszło do poważnego konfliktu arcybiskupa z instytucjami miasta; nie oszczędzał się podczas II Soboru Lyońskiego, zwołanego w 1274 r. przez Grzegorza X, by doprowadzić do unii Kościołów łacińskiego i greckiego po podziale w wyniku wielkiej schizmy wschodniej z 1054 r.;
wyjaśnił myśl Tomasza z Akwinu, która stała się przedmiotem całkowicie nieuzasadnionych zastrzeżeń, a nawet oskarżeń.
Zmarł w swej celi w klasztorze Świętego Krzyża w Kolonii w 1280 r. i bardzo szybko czczony był przez swoich współbraci. Kościół beatyfikował go w 1622 r., zaś kanonizacja miała miejsce w 1931 r., gdy papież Pius XI ogłosił go doktorem Kościoła. Było to uznanie dla tego wielkiego męża Bożego i wybitnego uczonego nie tylko w dziedzinie prawd wiary, ale i w wielu innych dziedzinach wiedzy; patrząc na tytuły jego licznych dzieł, zdajemy sobie sprawę z tego, że jego kultura miała w sobie coś z cudu, i że jego encyklopedyczne zainteresowania skłoniły go do zajęcia się nie tylko filozofią i teologią, jak wielu mu współczesnych, ale także wszelkimi innymi, znanymi wówczas dyscyplinami, od fizyki po chemię, od astronomii po mineralogię, od botaniki po zoologię. Z tego też powodu Pius XII ogłosił go patronem uczonych w zakresie nauk przyrodniczych i jest on też nazywany „Doctor universalis” - właśnie ze względu na rozległość swoich zainteresowań i swojej wiedzy.
Niewątpliwie metody naukowe stosowane przez św. Alberta Wielkiego nie są takie jak te, które miały się przyjąć w późniejszych stuleciach. Polegały po prostu na obserwacji, opisie i klasyfikacji badanych zjawisk, w ten sposób jednak otworzył on drzwi dla przyszłych prac.
Św. Albert może nas wiele jeszcze nauczyć. Przede wszystkim pokazuje, że między wiarą a nauką nie ma sprzeczności, mimo pewnych epizodów, świadczących o nieporozumieniach, jakie odnotowano w historii. Człowiek wiary i modlitwy, jakim był św. Albert Wielki, może spokojnie uprawiać nauki przyrodnicze i czynić postępy w poznawaniu mikro- i makrokosmosu, odkrywając prawa właściwe materii, gdyż wszystko to przyczynia się do podsycania pragnienia i miłości do Boga. Biblia mówi nam o stworzeniu jako pierwszym języku, w którym Bóg, będący najwyższą inteligencją i Logosem, objawia nam coś o sobie. Księga Mądrości np. stwierdza, że zjawiska przyrody, obdarzone wielkością i pięknem, są niczym dzieła artysty, przez które, w podobny sposób, możemy poznać Autora stworzenia (por. Mdr 13, 5). Uciekając się do porównania klasycznego w średniowieczu i odrodzeniu, można porównać świat przyrody do księgi napisanej przez Boga, którą czytamy, opierając się na różnych sposobach postrzegania nauk (por. Przemówienie do uczestników plenarnego posiedzenia Papieskiej Akademii Nauk, 31 października 2008 r.). Iluż bowiem uczonych, krocząc śladami św. Alberta Wielkiego, prowadziło swe badania, czerpiąc natchnienie ze zdumienia i wdzięczności w obliczu świata, który ich oczom - naukowców i wierzących - jawił się i jawi jako dobre dzieło mądrego i miłującego Stwórcy! Badanie naukowe przekształca się wówczas w hymn chwały. Zrozumiał to doskonale wielki astrofizyk naszych czasów, którego proces beatyfikacyjny się rozpoczął, Enrico Medi, gdy napisał: „O, wy, tajemnicze galaktyki... widzę was, obliczam was, poznaję i odkrywam was, zgłębiam was i gromadzę. Z was czerpię światło i czynię zeń naukę, wykonuję ruch i czynię zeń mądrość, biorę iskrzenie się kolorów i czynię zeń poezję; biorę was, gwiazdy, w swe ręce i drżąc w jedności mego jestestwa, unoszę was ponad was same, i w modlitwie składam was Stwórcy, którego tylko za moją sprawą wy, gwiazdy, możecie wielbić” („Dzieła”. „Hymn ku czci dzieła stworzenia”).
Św. Albert Wielki przypomina nam, że między nauką a wiarą istnieje przyjaźń, i że ludzie nauki mogą przebyć, dzięki swemu powołaniu do poznawania przyrody, prawdziwą i fascynującą drogę świętości.
Jego niezwykłe otwarcie umysłu przejawia się także w działalności kulturalnej, którą podjął z powodzeniem, a mianowicie w przyjęciu i dowartościowaniu myśli Arystotelesa. W czasach św. Alberta szerzyła się bowiem znajomość licznych dzieł tego filozofa greckiego, żyjącego w IV wieku przed Chrystusem, zwłaszcza w dziedzinie etyki i metafizyki. Ukazywały one siłę rozumu, wyjaśniały w sposób jasny i przejrzysty sens i strukturę rzeczywistości, jej zrozumiałość, wartość i cel ludzkich czynów. Św. Albert Wielki otworzył drzwi pełnej recepcji filozofii Arystotelesa w średniowiecznej filozofii i teologii, recepcji opracowanej potem w sposób ostateczny przez św. Tomasza. Owa recepcja filozofii, powiedzmy pogańskiej i przedchrześcijańskiej, oznaczała prawdziwą rewolucję kulturalną w tamtych czasach. Wielu myślicieli chrześcijańskich lękało się bowiem filozofii Arystotelesa, filozofii niechrześcijańskiej, przede wszystkim dlatego, że prezentowana przez swych komentatorów arabskich, interpretowana była tak, by wydać się, przynajmniej w niektórych punktach, jako całkowicie nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską. Pojawiał się zatem dylemat: czy wiara i rozum są w sprzeczności z sobą, czy nie?
Na tym polega jedna z wielkich zasług św. Alberta: zgodnie z wymogami naukowymi poznawał dzieła Arystotelesa, przekonany, że wszystko to, co jest rzeczywiście racjonalne, jest do pogodzenia z wiarą objawioną w Piśmie Świętym. Innymi słowy, św. Albert Wielki przyczynił się w ten sposób do stworzenia filozofii samodzielnej, różnej od teologii i połączonej z nią wyłącznie przez jedność prawdy. Tak narodziło się w XIII wieku wyraźne rozróżnienie między tymi dwiema gałęziami wiedzy - filozofią a teologią - które we wzajemnym dialogu współpracują zgodnie w odkrywaniu prawdziwego powołania człowieka, spragnionego prawdy i błogosławieństwa: i to przede wszystkim teologia, określona przez św. Alberta jako „nauka afektywna”, jest tą, która wskazuje człowiekowi jego powołanie do wiecznej radości, radości, która wypływa z pełnego przylgnięcia do prawdy.
Św. Albert Wielki potrafił przekazać te pojęcia w sposób prosty i zrozumiały. Prawdziwy syn św. Dominika głosił chętnie kazania ludowi Bożemu, który zdobywał swym słowem i przykładem swego życia.
Drodzy Bracia i Siostry, prośmy Pana, aby nie zabrakło nigdy w Kościele świętym uczonych, pobożnych i mądrych teologów jak św. Albert Wielki, i aby pomógł on każdemu z nas utożsamiać się z „formułą świętości”, którą realizował w swoim życiu: „Chcieć tego wszystkiego, czego ja chcę dla chwały Boga, jak Bóg chce dla swej chwały tego wszystkiego, czego On chce”, tzn. aby upodabniać się coraz bardziej do woli Boga, aby chcieć i czynić jedynie i zawsze to wszystko dla Jego chwały.
„Działalność bp. Stefana Bareły w latach 1964-1984” – to temat konferencji naukowej zorganizowanej z okazji 100-lecia (archi)diecezji częstochowskiej, która odbyła się 15 listopada w Instytucie Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie. Była to kolejna konferencja z cyklu „Biskupi częstochowscy w Polsce «ludowej»”.
Doktor hab. prof. UK Jarosław Durka (Uniwersytet Kaliski) omówił relacje państwo-Kościół w latach 1964-1984. Doktor hab. prof. UKSW Rafał Łatka (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie) opisał aktywność bp. Stefana Bareły na forum Konferencji Episkopatu Polski. Ksiądz dr Jacek Kapuściński (Archiwum Archidiecezji Częstochowskiej w Częstochowie) przedstawił referat nt. „Śladami bp. Teodora Kubiny. Udział bp. Stefana Bareły w Kongresie Eucharystycznym w Filadelfii”. Ksiądz dr hab. Marian Duda (Instytut Wyższych Studiów Teologicznych w Częstochowie) zrelacjonował, jak wyglądało duszpasterstwo stanowo-zawodowe w okresie rządów bp. Stefana Bareły. Ksiądz dr hab. prof. UKSW Dominik Zamiatała wygłosił referat nt. „Biskup Stefan Bareła wobec zakonów i zgromadzeń zakonnych na terenie diecezji częstochowskiej”. Ksiądz dr Paweł Kostrzewski (Archiwum Kurii Metropolitalnej w Częstochowie) omówił postawę bp. Bareły wobec opozycji politycznej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.