Reklama

Dzisiejszy świat potrzebuje Ruchu Światło-Życie

Niedziela Ogólnopolska 12/2008, str. 16-17

FOTOSZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Margita Kotas: - Księże Biskupie, jaka jest kondycja i miejsce Ruchu Światło-Życie we współczesnym Kościele polskim?

Reklama

Bp Adam Szal: - Ruch Światło-Życie ma już swoją historię, swoją przeszłość, niekiedy bardzo dramatyczną, nacechowaną atakami z różnych stron, także kwestionowaniem jego zasadności w procesie wychowawczym człowieka. Pamiętam artykuł w gazecie laickiej, w którym Ruch Światło-Życie potraktowany był jako zagrożenie równe alkoholizmowi czy narkomanii. Dzięki Bogu, sytuacja się zmieniła i można powiedzieć, że w czasie ostatnich lat zweryfikowano te niesłuszne sądy, opinie, uznano, że ten Ruch miał i ma ważną rolę do odegrania zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie. Nie tylko miał ją w czasach minionych, gdy trwała walka ideologiczna, ale i teraz stoi przed ogromnymi wyzwaniami. Dzisiejszy świat potrzebuje Ruchu Światło-Życie. Dzisiejszy Kościół w Polsce potrzebuje tego Ruchu. Oczywiście, zmieniły się warunki, zmieniła się sytuacja polityczna, ekonomiczna, społeczna, ale przed Kościołem w Polsce stają ciągle nowe wyzwania i ciągle tego Ruchu potrzeba. Konieczna jest ewangelizacja. Trzeba jednoczyć ludzi, trzeba doprowadzać do tworzenia wciąż nowych wspólnot Ruchu, by ludzie byli razem, by potrafili sprostać wymaganiom, jakie stawia przed nimi świat, otoczenie. Ruch potrzebny jest także po to, by odnawiać młodzież i rodziny.
Dobrze się stało, że właśnie tutaj, podczas tej Kongregacji, jest taka piękna mozaika, że obecne są na niej różne grupy wiekowe, począwszy od dzieci, młodzieży, po rodziców. Przedstawicieli kręgów Domowego Kościoła jest bardzo dużo i to wielka radość. Wszyscy razem zastanawiają się tu nad realizacją programu formacyjnego Ruchu w trwającym już roku duszpasterskim. Hasło Kongregacji: „Czyńcie uczniów” wpisuje się w tytuł roku duszpasterskiego Kościoła: „Bądźmy uczniami Chrystusa”. Myślę, że w perspektywie tego roku duszpasterskiego mamy być w sposób aktywny uczniami Chrystusa - nie tylko cieszyć się z faktu, że jesteśmy Jego uczniami, ale szukać innych uczniów. Tym potencjalnym uczniem będzie kolega, koleżanka, współpracownik, współmałżonek, cała nasza rodzina, parafia. Oczywiście, jest to bardzo trudny proces, ale takie jest wyzwanie.

- To wyraźny program na trwający rok duszpasterski. Jakie są plany Ruchu Światło-Życie w dalszej perspektywie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Plany Ruchu Światło-Życie wyznaczane są przez znaki czasu, dlatego trudno jest dziś mówić o tym, co będzie dla niego najważniejsze za dziesięć lat. Moim osobistym marzeniem, jako kapłana związanego z Ruchem, a obecnie delegata KEP ds. Ruchu Światło-Życie, jest to, aby dzisiejsi młodzi uczestnicy Ruchu, dzieci i młodzież, potrafili w przyszłości, już jako dorośli ludzie, tworzący rodziny, wejść płynnie w kręgi Domowego Kościoła i w ten sposób całe swoje życie skupić wokół ideałów, jakie niesie Ruch Światło-Życie. To jest jedno z moich pragnień. Oczywiście, bardzo chciałbym, by Ruch był obecny w parafiach, by było go widać jako pozytywnie działający dla dobra parafii w aspekcie liturgicznym, duszpasterskim, charytatywnym, promującym Pismo Święte, wychowanie chrześcijańskie młodzieży. Wyzwań jest dużo. Myślę, że cechą każdego dobrego ruchu katolickiego jest to, że potrafi odczytać znaki czasu i sprostać wyzwaniom, jakie niesie czas.

- Jak można wyraźnie odpowiedzieć na zarzuty sceptyków, którzy uważają, że Ruch Światło-Życie to już przeżytek niesprawdzający się w dzisiejszych czasach, że czas poszukać jakichś nowych form duszpasterstwa czy sposobów formacji duchowej?

Reklama

- W tej sytuacji trzeba wskazać na efekty. Proszę popatrzeć choćby na parafie. Oczywiście, każdy ruch, czy stowarzyszenie, o tyle spełnia swoją misję, o ile jest wierny swoim ideałom, o ile otoczony jest opieką także ze strony duszpasterzy - wtedy on żyje. Istnienie dla samego istnienia nie przynosi efektów, jest tylko faktem sprawozdawczym. Mam w perspektywie archidiecezję przemyską i widzę, ile dobra w parafiach, które odwiedzam, spełnia Ruch Światło-Życie, gdy chodzi o grupy młodzieżowe czy też grupy Domowego Kościoła. To jest zasługa wielu duszpasterzy, którzy spowodowali, że w naszej archidiecezji jest ponad 250 kręgów Domowego Kościoła, co trzeba przemnożyć przez liczbę małżeństw, wspólnot parafialnych. Tam, gdzie ten Ruch dobrze działa, widać efekty właśnie w parafii. Nowym nurtem w diecezji przemyskiej jest organizowanie przez Domowy Kościół rekolekcji ewangelizacyjnych dla całej parafii. Duża skuteczność Ruchu widoczna jest w pracy trzeźwościowej. Ruch Światło-Życie kładzie na ten problem duży nacisk i widać pozytywne tego owoce. Pojawiają się nowe inicjatywy, jak np. inicjatywa ewangelizacji ukierunkowanej na misje. Wyzwaniem jest emigracja. Trzeba, byśmy na emigracji tworzyli wspólnoty oazowe. Miałem takie informacje, że w różnych częściach Europy młodzi ludzie samorzutnie spotykają się, że żyją ideałami tego Ruchu, tęsknią za nim. Nie można ich zostawiać samych sobie.

- Kilkanaście lat temu Ruch Światło-Życie przekroczył granice Polski. Obecny jest na Słowacji, w Czechach, w Niemczech, na Łotwie, Ukrainie, a nawet w tak nieprzychylnym dla Kościoła katolickiego kraju, jakim jest Białoruś. Wszędzie wzorował się na polskich doświadczeniach. A co my moglibyśmy zaczerpnąć z doświadczeń naszych sąsiadów?

- Myślę, że zaangażowanie, gorliwość w podejmowaniu ideałów. To dla nas znak, byśmy umieli wracać do tej gorliwości, jaka towarzyszyła nam w latach bardzo trudnych, ale bardzo pięknych, gdy młodzież jadąca na rekolekcje oazowe nie bała się zakazów czy ośmieszania, potrafiła stawić czoło przeciwnościom.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ignacy Antiocheński – biskup i męczennik

Niedziela świdnicka 52/2017, str. VII

[ TEMATY ]

św. Ignacy Antiocheński

Wikimedia Commons

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

Św. Ignacy, biskup od roku 70 do 107, był drugim Następcą Piotra na stolicy w Antiochii, która dziś znajduje się w Turcji. Za panowania cesarza Trajana wybuchło prześladowanie chrześcijan i wtedy św. Ignacy jako głowa chrześcijan syryjskich został skazany na śmierć przez namiestnika Syrii. W liturgii wspomina się go 17 października

W Antiochii powstała kwitnąca wspólnota chrześcijańska i tam „po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami” (Dz 11,26). Euzebiusz z Cezarei, historyk z IV wieku, poświęcił cały rozdział swej „Historii Kościelnej” życiu i dziełu literackiemu Ignacego. „Z Syrii – pisze – Ignacy wysłany został do Rzymu, gdzie miano rzucić go dzikim zwierzętom na pożarcie, ze względu na świadectwo, jakie dał Chrystusowi. Odbywając swą podróż przez Azję, pod okiem surowych straży, w kolejnych miastach, gdzie się zatrzymywał, przepowiadaniem i ostrzeżeniami umacniał Kościoły; przede wszystkim z największym zapałem nawoływał do wystrzegania się herezji, które zaczynały się wówczas szerzyć i zalecał, by nie odrywać się od tradycji apostolskiej”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w niedzielę kanonizacja siedmiorga błogosławionych (sylwetki)

2025-10-17 16:57

[ TEMATY ]

kanonizacja

Papież Leon XIV

@Vatican Media

W najbliższą niedzielę, 19 października Ojciec Święty ogłosi świętymi siedmioro błogosławionych, z Armenii, Papui-Nowa Gwinei, Włoch i Wenezueli. Najbardziej znanym wśród nich jest włoski antyklerykał i satanista, który po nawróceniu był budowniczym sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach.

Ormiański arcybiskup-męczennik
CZYTAJ DALEJ

„Ślady aktywności”

2025-10-17 18:36

[ TEMATY ]

Moim zdaniem

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Miało być nowe święto. Półtora roku temu „Rzeczpospolita” informowała o planach uhonorowania specjalnego dnia, upamiętniającego wybory z 15 października. Taki pomysł sondowała Agnieszka Buczyńska, ówczesna minister (bez teki) do spraw społeczeństwa obywatelskiego. Dziś o tym pomyśle nikt nawet nie wspomina, pani Buczyńska ministrem być przestała, a od czerwca br. nie jest już nawet w zarządzie swojej partii Polski 2050.

Dwa lata temu głosowała za kandydaturą współkoalicjanta, Włodzimierza Czarzastego na stanowisko marszałka Sejmu, teraz już zapowiada, że w nadchodzącym głosowaniu (umowa koalicyjna zakłada, że 13 listopada Szymona Hołownię zastąpi w tej funkcji lider Lewicy) nie poprze tego polityka. - Mam bardzo duży problem z przeszłością pana Czarzastego, w związku z jego członkostwem w PZPR – tłumaczy i można by się zastanawiać dlaczego jesienią 2023 roku jakoś to jej nie przeszkadzało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję