Reklama

Porównywany był do ks. Piotra Skargi

KS. PROF. JANUSZ NAGÓRNY urodził się 1 stycznia 1950 r. w Korczowie. Po studiach w lubelskim Seminarium Duchownym przyjął 12 czerwca 1973 r. święcenia kapłańskie. Następnie odbył studia specjalistyczne w zakresie teologii moralnej na Wydziale Teologii KUL-u. W 1980 r. uzyskał tytuł doktora, w 1989 r. obronił rozprawę habilitacyjną. Od 1979 r. był zatrudniony na Wydziale Teologii KUL-u w sekcji teologii moralnej, pełniąc liczne funkcje i obejmując różne stanowiska (ostatnio dyrektora Instytutu Teologii Moralnej). Wypromował ponad 25 doktorów; pod jego opieką ponad 200 studentów uzyskało magisterium. Pełnił wiele funkcji w środowisku akademickim, był cenionym kaznodzieją, rekolekcjonistą i publicystą, m.in. Radia Maryja i „Niedzieli”. Zmarł 17 października 2006 r.
(U.B.)

Niedziela Ogólnopolska 45/2007, str. 32-33

Archiwum autora tekstu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. prof. Janusz Nagórny żył w ciekawym okresie, który pozwalał mu na uczestniczenie w przełomowych wydarzeniach swego czasu i współtworzenie tej nowej rzeczywistości. Jego częste powracanie do tematu posłannictwa w Kościele było oparte na własnym doświadczeniu aktywnego zaangażowania w życie wspólnoty eklezjalnej. Odpowiedzialność za Kościół wynikała z głębokiego zrozumienia rzeczywistości wiary i wyrażała się w traktowaniu powołania teologa jako służby ludziom wierzącym w Chrystusa. (...)

Człowiek, chrześcijanin i kapłan

Reklama

Z kościoła w Korczowie, po włączeniu tych terenów do Związku Sowieckiego, przeniesiono do świątyni w Tomaszowie Lubelskim zabytkową ambonę, przypominającą o pięknie głoszenia słowa Bożego. W życiu wybitnego syna ziemi korczowskiej - Janusza Nagórnego ten symbol stał się znakiem obrazującym realizację jego powołania. Wykorzeniony ze swej ziemi, szybko znalazł miejsce w nowej rzeczywistości i poczuł się potrzebny umiał służyć, przekazując innym mądrość Bożą. Ks. Janusz Nagórny urodził się 1 stycznia 1950 r. w wielodzietnej rodzinie, która żyła w klimacie wiary i polskości. Zmuszona do opuszczenia domu, który decyzją władz znalazł się poza granicą Polski, rodzina mieszkała w różnych miejscowościach pegeerowskich, gdzie młody Janusz kontynuował edukację w różnych szkołach, za każdym razem zaczynając od nowa budowanie swej pozycji wśród uczniów i nauczycieli. W tym okresie Janusz chorował na gruźlicę, co powodowało konieczność pobytu w szpitalach i sanatoriach.
Po uzyskaniu matury w Liceum im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie w 1967 r. podczas pielgrzymki na Jasną Górę podjął decyzję o wstąpieniu do Seminarium Duchownego w Lublinie. Jako kleryk był świadkiem wprowadzania uchwał soborowych i dał się poznać jako człowiek odważnego myślenia, opartego na ogromnej pracowitości i szerokim oczytaniu. Przyjąwszy święcenia kapłańskie 12 czerwca 1973 r. w katedrze lubelskiej z rąk bp. Piotra Kałwy, został skierowany do pracy duszpasterskiej w kolegiacie zamojskiej. W tym czasie proboszczem był tam legendarny kapłan Franciszek Zawisza, który trafił do obozu w Sztutowie, poświęcając się zamiast starszego proboszcza. Ekipa młodych księży pracujących wówczas w tej parafii czyniła ją jednym z najżywszych punktów duszpasterskich w diecezji lubelskiej.
Pomoc w uzyskaniu skierowania na studia specjalistyczne z teologii moralnej okazał mu ks. prof. Franciszek Greniuk, który dostrzegł w nim nieprzeciętny talent naukowy i organizatorski. Decyzja o pójściu na teologię moralną łączyła się z rezygnacją ze studiowania ukochanej biblistyki. Jednak ten kierunek badań nie został przez Nagórnego porzucony i jako temat doktoratu podjął on zbadanie problematyki Przymierza w Starym Testamencie. Pisząc kolejne prace w ramach awansu naukowego, uzyskiwał coraz wyższe stanowiska i podejmował coraz większą odpowiedzialność w ramach uniwersytetu i polskich środowisk naukowych. Zawsze jednak pozostał kapłanem, który poważnie traktował swoje posłannictwo głoszenia Ewangelii i sprawowania sakramentów. Był człowiekiem modlitwy i zawierzenia, którego doświadczał we własnym życiu i które przekazywał w licznych konferencjach i kazaniach dla rozmaitych grup duszpasterskich. Błogosławił małżeństwa swoich studentów i uczestniczył zarówno w ich radościach, jak i trudnościach.
Łączył umiejętnie poszukiwania naukowe z posługą kapłańską, dzieląc się swą wiarą i miłością do Kościoła. Prosty i przystępny język przekazu zyskiwał mu słuchaczy i zwolenników, którzy widzieli w nim przewodnika po skomplikowanych drogach polskiej rzeczywistości społecznej i politycznej. Ks. Janusz miał świadomość swego posłannictwa kapłańskiego i czuł się odpowiedzialny za Kościół w Polsce. Uczestnicząc w różnych gremiach naukowych, ukazywał przyjazne oblicze duchownego, który dbając o sprawy Boże, potrafi być zatroskany o człowieka. Przeżywając doświadczenie choroby i cierpienia, wykazał heroiczną postawę nadziei, która aż do ostatnich dni dawała mu siłę i moc do chrześcijańskiego zmagania się ze śmiercią. Odszedł pogodzony ze swoim losem, pozostawiając po sobie świadectwo chrześcijańskiej nadziei.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Inspirator nowych kierunków badań

Ks. prof. Janusz Nagórny rozpoczynał studium teologii moralnej, gdy na polskiej ziemi dokonywało się sprawdzanie reform Soboru Watykańskiego II. Uczestnicząc w wykładach ks. prof. Franciszka Greniuka, doceniał jego usiłowania zaszczepienia swoim studentom nowego sposobu myślenia, obejmującego żywotny kontakt z Bogiem przez słuchanie słowa Bożego i liturgię oraz udział świeckich we współtworzeniu oblicza Kościoła. Te dwa kierunki naukowej refleksji, w których obecne było otwarcie na to, co mówi Bóg, i gotowość uczenia się od innych ludzi sprawiały, że ks. Nagórny potrafił być zawsze wierny tradycji, a zarazem nowoczesny w swym otwarciu na znaki czasu.
Wychodząc od postulatu Soboru Watykańskiego II, który zwrócił uwagę na konieczność ubiblijnienia wykładu teologii moralnej, ks. Nagórny stał się w Polsce niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie wykorzystywania mądrości Bożego słowa w dochodzeniu do formułowania normy moralnej. Jego badania naukowe, zawarte w magisterium, doktoracie i habilitacji oraz licznych publikacjach, wskazywały na umiejętność korzystania z dorobku egzegetycznego i zdolność do przetransponowania go na język ujęcia etycznego. Pismo Święte było dla ks. Nagórnego czymś więcej niż tylko zbiorem dicta probantia, ale traktował je jako żywe słowo Boga, w którym rozjaśnia się tajemnica człowieka.
Rozwijając koncepcję Nowego Przymierza, widział swoją więź z orędziem biblijnym jako nieustanny kontakt z Bogiem, który pragnie prowadzić swój lud i udzielać mu mocy do realizacji powołania. Biblijne przesłanki do odczytywania posłannictwa chrześcijan ks. Nagórny rozumiał nie tylko jako informację o tym, czego Bóg oczekuje od człowieka. Bardziej jeszcze dostrzegał w ewangelicznym ideale moralnym orędzie o tym, czego Bóg udziela i w co wyposaża człowieka. Zbawczy dialog dokonujący się w ramach Przymierza wskazywał na prawdę o Bogu i człowieku oraz pozwalał na odkrycie bogactwa obdarowania, które staje się udziałem człowieka w Chrystusie.
Ksiądz Profesor ubolewał, że wiele współczesnych badań biblijnych zatrzymuje się na poziomie krytyki tekstu, nie wchodząc w głębsze odczytanie orędzia moralnego i nie ujmując całościowego przesłania Pisma Świętego. Rozwijane wytrwale zagadnienie idei biblijnych prowadziło Nagórnego do ukazywania, że Biblia jest żywą księgą, z której chrześcijanin czerpie inspiracje do codziennych wyborów. Wpisując się w uprawianie teologii moralnej, ujmowanej w nurcie powołania, ks. Janusz podkreślał znaczenie idei Nowego Przymierza, porównując ją do drzwi, przez które wchodzi się do rozumienia znaczenia żywotnej więzi z Bogiem. (...)

Przewodnik na drogach wdrażania moralności ewangelicznej

Teologia moralna, mając za zadanie teoretyczną refleksję nad moralnym przesłaniem Ewangelii, znajduje swoje dopełnienie w doprowadzeniu do praktycznej realizacji wskazań etycznych. Ks. prof. Nagórny był świadomy wagi przemian, które dokonują się w Polsce i w Europie. Dostrzegał prawdziwą batalię, która toczy się w świecie. Za Janem Pawłem II nazywał tę walkę sporem o człowieka. Dlatego też stawał po stronie ludzi, którzy czuli się zmarginalizowani i pokrzywdzeni przez szybkie przemiany gospodarcze i społeczne. Głosząc integralną prawdę o człowieku, kierował swe słowa do szerokich mas przez głoszone kazania i rekolekcje oraz docierał do milionów przez artykuły w gazetach, felietony oraz rozmowy niedokończone w Radiu Maryja.
Jego sposób komentowania rzeczywistości był nastawiony na głębokie zrozumienie podstaw wszelkich zjawisk i doszukiwał się moralnego znaczenia ludzkich decyzji i wyborów. Prostym i obrazowym językiem wyjaśniał zawiłe kwestie moralne i naświetlał etyczną stronę wydarzeń. Cały czas prowadził dialog z ludźmi, już to przez podejmowanie naukowej refleksji nad ich codziennymi problemami, już to przez wczuwanie się w nastroje społeczne. Odwołując się do zasad nauki społecznej Kościoła, zawartych przede wszystkim w nauczaniu Jana Pawła II, prezentował krytyczne podejście do wielu zachowań społecznych. Potrafił zdecydowanie wytknąć wady i wykroczenia, ale nigdy nie zaniedbał podnoszenia na duchu i dodawania nadziei. Nie dziwi zatem, iż niektórzy biografowie porównywali go do Piotra Skargi, na którego wzór przemawiał do rządzących, parlamentarzystów i prostego ludu. Ks. Nagórny przemawiał z mocą i wewnętrznym przekonaniem, które - dzięki jego charakterystycznemu tubalnemu brzmieniu głosu - sprawiało, że spokojnie wypowiadane słowa były łatwo przyjmowane i zapadały w serce.
Rozstrzygnięcia i oceny ks. Nagórnego miały w sobie coś z profetycznej przenikliwości, która doszukiwała się głębszego znaczenia zjawisk, i sprawdzały się w praktyce. Ksiądz Profesor stał się przewodnikiem na drogach realizacji powołania chrześcijańskiego, bo jego nauczanie sprawiało, że wszystko stawało się jaśniejsze i prostsze, niż wcześniej wydawało się to słuchaczom. Oparte na jasnych zasadach biblijnych i prawidłach katolickiej nauki, wskazania ks. Nagórnego były racjonalne i praktyczne. Jawiły się jako możliwe do zastosowania i jednocześnie odsyłały do proszenia Boga o udzielenie pomocy w praktycznej realizacji. Mimo oskarżeń i ironii, że taki Profesor zadaje się z moherami, ks. Janusz nie wycofywał się z okazywania solidarności z ludźmi, którzy potrzebowali nie tyle inteligenckiej postawy pogardy, ile życzliwego wskazania dróg wyjścia z matni niesprawiedliwych struktur.

Jest to fragment referatu o. Andrzeja Derdziuka OFMCap pt. „Osoba ks. prof. dr. hab. Janusza Nagórnego na tle odnowy teologii moralnej”, wygłoszonego na sympozjum zorganizowanym na KUL-u 19 października br., w pierwszą rocznicę śmierci ks. prof. Nagórnego.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV w… Polsce!

2025-05-09 07:07

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Ujął mnie Leon XIV od pierwszych chwil, kiedy tylko pojawił się na balkonie Kaplicy Sykstyńskiej – swoim uśmiechem przez łzy – wyraźnie nie mógł opanować wzruszenia chyba przez dwie minuty. Najwyraźniej nie spodziewał się wyboru, i my też byliśmy zaskoczeni, że to właśnie on został Następcą Świętego Piotra.

Potwierdziła się tym samym zasada, że stałą cechą konklawe jest tajemnica i nieprzewidywalność. I że wybór papieża ma faktycznie charakter religijny, nie polityczny – na szczęście. Duch wieje, kędy chce – to ważny znak.
CZYTAJ DALEJ

Julia Osęka, delegatka z USA na Synod o synodalności: Leon XIV przedstawił się jak brat

2025-05-09 16:24

[ TEMATY ]

rozmowa

Synod o Synodalności

Papież Leon XIV

PAP/ANDREA SOLERO

Leon XIV nawet w papieskich szatach przedstawił się nam jako brat, jako pielgrzym, jako ten, który szuka Chrystusa - mówi w rozmowie z KAI Julia Osęka, studentka fizyki i teologii na Uniwersytecie św. Józefa w Filadelfii, która była najmłodszą uczestniczką Synodu o synodalności jako delegatka Ameryki Północnej. Opowiada o swoich spotkaniach z nowym papieżem, jego stylu pracy i nadziejach związanych z początkiem pontyfikatu.

Dawid Gospodarek (KAI): Kiedy po raz pierwszy usłyszałaś o kard. Robercie Prevoście? Julia Osęka: Jesienią 2023 roku, kiedy to rywalizujący z moim uniwersytetem Villanova University opublikował post o nominacji kardynalskiej ich absolwenta — biskupa Roberta Prevosta. Szybkie wyszukiwanie w Google pocieszyło mnie informacją, że młody Robert nie grał w koszykówkę przeciwko moim Saint Joe’s Hawks, ale za to studiował matematykę — swój człowiek. Data konsystorza została wyznaczona na 30 września — tylko dzień przed rozpoczęciem pierwszej sesji Synodu o synodalności, w której brałam udział jako delegatka z Ameryki Północnej. Kilka dni później, stojąc w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Filadelfii, zamieniłam kilka zdań ze znajomymi augustianami, którzy wybierali się do Rzymu tym samym lotem co ja, żeby świętować razem z ich współbratem. Wspominali go ciepło, jako dobrego współbrata, administratora, misjonarza i generała ich zakonu. Pomyślałam wtedy, że dobrze mieć w naszym Kościele kardynałów, którzy mają nie tylko doktoraty i tytuły, ale też dobrych kumpli z Filadelfii - to dobrze świadczy o człowieku. Na konsystorz ostatecznie nie poszłam, wybrałam warsztaty z grupą z Taizé w ramach spotkania młodych przed modlitwą ekumeniczną, która odbyła się wieczorem 30 września 2023, otwierając tym samym zgromadzenie generalne Synodu o synodalności. Teraz myślę, że gdyby papież Leon mógł wybrać, to pewnie też poszedłby z nami na te warsztaty.
CZYTAJ DALEJ

Jaskinia Słowa (IV Niedziela Wielkanocy)

2025-05-10 09:00

[ TEMATY ]

Ewangelia komentarz

Jaskinia Słowa

Red.

Ks. Maciej Jaszczołt

Ks. Maciej Jaszczołt
Autor rozważań ks. Maciej Jaszczołt to kapłan archidiecezji warszawskiej, biblista, wikariusz archikatedry św Jana Chrzciciela w Warszawie, doświadczony przewodnik po Ziemi Świętej. Prowadzi spotkania biblijne, rekolekcje, wykłady.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję