Reklama

Niedziela Świdnicka

IX Ogólnopolska Pielgrzymka Ministrantów i Lektorów do Loretto

Chcą być jak bł. Karol Acutis

Ten młody informatyk wiedział, że najważniejszym elementem życia chrześcijanina jest Eucharystia. I to właśnie ta jego myśl przez cały dzień towarzyszyła blisko 500 ministrantom i lektorom pielgrzymującym do Loretto.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej podczas IX Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ministrantów i Lektorów można było w praktyce zobaczyć, że „Eucharystia jest autostradą do nieba”. Słowa wypowiedziane przez bł. Karola Acutisa stały się punktem wyjścia do organizacji tegorocznego spotkania Służby Liturgicznej.

Oficjalnego rozpoczęcia dokonali ks. Łukasz Krupa, duszpasterz Służby Liturgicznej diecezji warszawsko-praskiej i jeden z organizatorów, oraz s. Estera, loretanka. Po przywitaniu grup diecezjalnych zaprosili s. Klarę, która przybliżyła historię Loretto i przedstawiła życiorys bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, założyciela zgromadzenia sióstr loretanek. Opowiedziała też o miejscach, do których warto zajrzeć podczas pobytu w Loretto.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W centrum Eucharystii

Głównym punktem pielgrzymki była Eucharystia pod przewodnictwem abp Józefa Górzyńskiego, metropolity warmińsko-mazurskiego. Razem z nim modlili się również bp Romuald Kamiński, ordynariusz warszawsko-praski, bp Piotr Greger, biskup pomocniczy bielsko-żywiecki oraz księża opiekunowie grup ministranckich z różnych zakątków Polski.

Homilię do pielgrzymów skierował bp Romuald Kamiński. Zapewnił ich, że doświadczenie bycia w Służbie Liturgicznej pozostanie z nimi na całe życie.

Reklama

– Znajdujecie się w samym centrum Eucharystii, to jest zaszczyt i z radością trzeba tę posługę wypełniać. Uczestniczycie w wielkich sprawach, w innym zakresie i rodzaju, ale w tym samym znaczeniu co wielcy apostołowie. Krzątacie się i przy głoszeniu Słowa Bożego, i przy stole Eucharystii. Pamiętajcie, że w jakiejś cząstce jesteście odpowiedzialni za duszpasterskie powodzenie całej działalności waszej parafii – akcentował biskup warszawsko-praski i zachęcił, by coraz gorliwiej sprawować posługę przy ołtarzu. 

Hubert Gościmski

W homilii bp Romuald Kamiński wskazywał, że doświadczenie bycia w Służbie Liturgicznej pozostaje na całe życie.

W homilii bp Romuald Kamiński wskazywał, że doświadczenie bycia w Służbie Liturgicznej pozostaje na całe życie.

Autostrada do nieba

Przez cały dzień ministrantom towarzyszyły relikwie bł. Karola Acutisa, a jego postać przybliżył ks. Kamil Wyszyński z archidiecezji warmińskiej podczas specjalnej prezentacji. Wskazywał, że choć Karol był zwyczajnym nastolatkiem grającym w piłkę i zainteresowanym informatyką, to jednak zawsze najważniejsze było dla niego uczestnictwo we Mszy Świętej.

Reklama

– Mama Karola, jak sama o sobie powiedziała, była „Bożą ignorantką”. Jednak ile razy wspólnie chodzili na zakupy i Karol mówił, że tego dnia jeszcze nie uczestniczył we Mszy Świętej, mama szukała kościoła i wspólnie tam zachodzili. Mało tego, Karol jak każde dziecko zadawał mamie milion pytań, także dotyczących wiary. I ona, aby móc na nie odpowiadać, poszła na studia teologiczne. Tak bardzo kochała swojego syna – opowiadał ks. Kamil i dodał, że świadectwo wiary Karola nawróciło jego mamę. 

Hubert Gościmski

Prezentację o bł. Karolu Acutisie wygłosił ks. Kamil Wyszyński z parafii św. Józefa w Olsztynie.

Prezentację o bł. Karolu Acutisie wygłosił ks. Kamil Wyszyński z parafii św. Józefa w Olsztynie.

Wraz z ks. Wyszyńskim do Loretto przyjechało kilku członków Służby Liturgicznej posługujących na co dzień w jednej z olsztyńskich parafii. Wśród nich był Mateusz, ceremoniarz, któremu służba przy ołtarzu pomogła bardziej skupić się na Eucharystii.

– Może się wydawać, że różne funkcje raczej rozpraszają, gdyż trzeba myśleć, kiedy podać ampułki, w którym momencie zadzwonić dzwonkami… Jednak ja zawsze staram się modlić wykonywaną przeze mnie podczas Mszy Św. czynnością i postrzegać ją jako działanie dla Pana Boga – dzielił się z innymi.

Doświadczenie wspólnoty

Postawa bł. Karola Acutisa zainspirowała pielgrzymów, niektórzy z nich – jak Filip Żmudziński, ceremoniarz z diecezji świdnickiej, w Loretto usłyszeli o nim po raz pierwszy.

– Jest on dla mnie przykładem człowieka wiernego i oddanego Bogu, konsekwentnie trwającego przy swoich wartościach – wyjaśniał. Chętnie podzielił się także swoimi spostrzeżeniami odnośnie spotkania. – W Loretto wszyscy mogliśmy się pojednać z Bogiem i zapomnieć na chwilę o codziennych zmartwieniach. Mieliśmy szansę na to, aby skoncentrować się także na relacjach między sobą: chociażby poprzez wspólne rozmowy i wymianę perspektyw.

O istocie poczucia wspólnoty mówili także kapłani, którzy w pielgrzymce wzięli udział wraz ze swoimi parafialnymi grupami ministranckimi.

Reklama

– Ministranci wówczas widzą, że Służba Liturgiczna to nie tylko kilkudziesięciu chłopaków w parafii, ale przede wszystkim duża grupa osób chcących służyć Bogu. To mobilizuje ich do tego, by nieustannie pracować nad jakością swojej posługi – argumentował ks. Jakub Klimontowski.

Historia zatoczy koło?

Reklama

Ostatnie minuty spotkania w Loretto upłynęły w kościele, gdzie przeniesiono relikwie błogosławionego Karola. Przed Najświętszym Sakramentem odprawiono nabożeństwo do Matki Bożej Loretańskiej i zawierzono Służbę Liturgiczną Maryi.

Hubert Gościmski

Zawierzenia Służby Liturgicznej dokonał abp Józef Górzyński.

Zawierzenia Służby Liturgicznej dokonał abp Józef Górzyński.

Kolejna, X Ogólnopolska Pielgrzymka Ministrantów i Lektorów odbędzie się za dwa lata, ale ks. Krzysztof Ora, krajowy duszpasterz Służby Liturgicznej, już teraz zaprasza do uczestnictwa w tym wydarzeniu. W rozmowie z Niedzielą Świdnicką zdradził, że przy okazji okrągłej rocznicy historia najprawdopodobniej zatoczy koło.

– Planujemy ponownie, tak jak za pierwszym razem, spotkać się na Jasnej Górze. Liczymy, że pokazując piękno i sens tych spotkań, zachęcimy do udziału w takich wydarzeniach jak najwięcej członków Służby Liturgicznej.

2022-06-17 08:42

Oceń: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka Służby Liturgicznej do Paradyża

[ TEMATY ]

Paradyż

Pielgrzymka służby liturgicznej

Karolina Krasowska

Bp Tadeusz Lityński udzielił błogosławieństwa do pełnienia posługi lektora 96 kandydatom

Bp Tadeusz Lityński udzielił błogosławieństwa do pełnienia posługi lektora 96 kandydatom

W Paradyżu trwa Diecezjalna Pielgrzymka Służby Liturgicznej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Jej tegoroczne hasło „Przyjdź do źródła, wejdź na szczyt”, nawiązuje do Eucharystii.

W czasie uroczystej Mszy św. polowej pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński udzielił błogosławieństwa do pełnienia posługi lektora 96 kandydatom.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję