Reklama

Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie uważa, że jest to problem i francuski, i europejski jednocześnie

Imigranci mają dość getta

Dlaczego we Francji płoną samochody, a potomkowie imigrantów są sfrustrowani? Czy napięcia między „nami” a „nimi” przeniosą się do innych państw Europy Zachodniej?

Niedziela Ogólnopolska 48/2005, str. 17

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz

Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeden z brytyjskich korespondentów napisał, że niesione na sztandarach od rewolucji francuskiej hasło liberté, égalité, fraternité blednie w zderzeniu z réalité. Owo réalité, rzeczywistość, ujawnia się właśnie w niemożności zintegrowania niektórych środowisk imigranckich, a konflikty z nimi mogą się stać wyraźnym znakiem czasu pierwszej połowy XXI wieku. Zamieszki na tle rasowym będą się zatem ujawniać coraz to w innym kraju.
Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie uważa, że jest to problem i francuski, i europejski jednocześnie. Podobne grupy imigrantów, zdominowane przez wyznawców islamu, zasiedlają przedmieścia także innych europejskich miast, w różnych krajach, choć stopień ich integracji społecznej jest zróżnicowany. - Do końca nie wiadomo, w jakim stopniu są to akcje spontaniczne, co czyniłoby problem bardziej francuskim, a w jakim zaplanowane. Mamy sygnały - mówi - że w ostatnich miesiącach Al-Kaida podejmowała próby destabilizacji sytuacji we Francji. Jeżeli zamieszki nad Sekwaną stanowiłyby część tych planów, wówczas problem znacznie bardziej bezpośrednio dotyczyłby także Polski.

Inne obozy

Reklama

Prof. Krzysztof Rutkowski z Uniwersytetu Warszawskiego, pisarz i dziennikarz radia francuskiego FRI, mieszkający w Paryżu od ponad 21 lat, przypomina, że społeczeństwo francuskie składa się w znacznym stopniu z potomków emigrantów. Przez XX wiek, a także część wieku XIX następowało mieszanie najrozmaitszych kultur i ras. Dziś trudno z całą pewnością powiedzieć, kto jest rodowitym Francuzem, a kto nie. - Od początku lat 60. ubiegłego wieku natomiast, od wojny w Algierii, od tzw. dekolonizacji, we Francji następowały zjawiska nowe, które doprowadziły do tego, czego jesteśmy świadkami - wyjaśnia prof. Rutkowski. - Mieszkańcy byłych kolonii francuskich, głównie afrykańskich, ale też i azjatyckich, zaczęli masowo opuszczać wyzwolony od kolonizatorów kraj i przyjeżdżać do Francji. Znaczna ich część miała już obywatelstwo tego kraju.
Byli potrzebni ze względów gospodarczych. Przeznaczeni do gorszych, nisko wynagradzanych prac. Oficjalnie mówiło się o wolności, równości i braterstwie, o równych szansach dla każdego, niezależnie od koloru skóry i pochodzenia, oraz o dostępie do zdobyczy socjalnych, ale jednocześnie zaczęto ich izolować w sposób geograficzny. - Wokół wielkich miast powstawały osiedla gigantycznych betonowych bloków, niesłychanej szpetoty. - Koszmar - zauważa prof. Rutkowski. - Betonowe getta, swoiste obozy bez drutów.
Mieszka w nich już drugie i trzecie pokolenie. Ludzie ci są sfrustrowani, odrzuceni. Nie czują się ani Francuzami, ani np. Algierczykami. Wiedzą natomiast, że są na marginesie jakiegokolwiek społeczeństwa. W ubiegłym roku w tajnym raporcie francuskich służb wywiadowczych podano, że takich osób we Francji jest 2 mln. Służby te prowadziły obserwacje 670 przedmieść i stwierdziły, że w 400 z nich obowiązują reguły mafijne, a policja boi się tam zapuszczać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomniejszanie ducha

Polityka francuska dotycząca imigrantów oceniana jest jako tchórzliwa, strusia. Starano się nie dostrzegać problemu.
- Poza tym - zauważa ks. prof. Mazurkiewcz - we francuskiej tradycji republikańskiej napotykamy przekonanie, że religia, rasa i przynależność kulturowa powinny być pozbawione znaczenia. - Takie myślenie dało znać nawet niedawno, gdy nakazano usunięcie znaków religijnych w ubiorach młodzieży szkolnej. Zauważono problem i postanowiono go schować. To jest dość charakterystyczny dla rządu francuskiego sposób postępowania wobec imigrantów.
Podobnie działano wcześniej. Imigrantów umieszczano poza obrzeżami wielkich miast, a problemów nie rozwiązywano. Dzisiaj jednym z elementów obecnego kryzysu jest zetknięcie władzy państwowej ze zorganizowaną przestępczością. Większość mieszkańców takich osiedli nie pracuje, tysiące zajmują się handlem narkotykami, przemytem i innymi nielegalnymi zajęciami. Młodzi ludzie nie umieją pisać i czytać. Nie mówią poprawnie po francusku. W szkole handlują narkotykami, zastraszają nauczycieli, brutalnie traktują koleżanki. - Samochody płoną od dwóch tygodni, ale nie zapominajmy, że od dawna ulubionym „sportem” młodych ludzi z przedmieść jest podpalanie samochodów - mówi prof. Rutkowski. - Podczas każdego sylwestra w wielkich francuskich miastach płonie ich kilkaset.

Ku równej godności

Coraz wyraźniej mówi się, że Francja dokonała gettoizacji przedmieść. Bezrobocie w tych grupach społecznych wynosi 20-30 proc., przy średniej dla Francji wynoszącej 10 proc. Zarobki są o 40 proc. niższe. Na ulicę wychodzą wnukowie imigrantów. - Trzecie pokolenie oczekuje, że będzie się ich traktować tak samo jak każdego Francuza - mówi ks. prof. Mazurkiewicz. - Chcą, by otwierała się przed nimi taka sama kariera, a religia i etniczność nie były powodem dyskryminacji. To jest kwestia zaproponowania tym ludziom nadziei oraz wizji przyszłości. Muszą mieć możliwość zdobycia wykształcenia i odpowiedniego startu w życie zawodowe.
Premier Villepin zaproponował pakiet działań o wartości ponad 35 mld euro. Stypendia, szkoły, łatwiejszy dostęp do pracy, lepsze mieszkania itp. Jednakże jeden z mieszkańców takich osiedli powiedział z goryczą proste zdanie: „Przestańcie do nas mówić «ty»„. Oznacza to, że Francuzi nie nauczyli się jeszcze patrzeć na tych ludzi jak na współobywateli, a wciąż widzą w nich poddanych. - Ciągle dostrzegamy odmowę uznania równości osób o innym kolorze skóry - zauważa ks. prof. Mazurkiewcz. - To wymaga edukacji, ale nie protestujących, a tych, którzy czują się teraz zagrożeni. Chodzi również o prawo do równego poczucia godności. Dzisiaj dotarły do nas bardziej szczegółowe informacje, że policja nie goniła żadnych przestępców, a próbowała legitymować chłopców grających w piłkę. Chłopcy stwierdzili, że nie pozwolą na takie traktowanie i zaczęli uciekać. Poczuli, że ich godność jest zagrożona i próbowali jej bronić.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski w Ludźmierzu: Europa i świat patrzą na chrześcijańskie świadectwo Polski

2025-08-15 17:41

[ TEMATY ]

Europa

abp Marek Jędraszewski

Ludźmierz

chrześcijańskie świadectwo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu 15.08.2025 r.

Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu 15.08.2025 r.

- Europa i świat patrzy na chrześcijańskie świadectwo Polski. Dobrze, że przychodzimy do Uśmiechniętej Pani w Ludźmierzu i pod jej płaszczem szukamy schronienia, orędownictwa i miłośnicy matczynej - mówił abp Marek Jędraszewski na sumie odpustowej 15 sierpnia w sanktuarium w Ludźmierzu. Święto Wniebowzięcia NMP obchodzono tam pod hasłem „Z Maryją - o wierności”, do Królowej Podhala w dzień i w nocy przybyło kilka tysięcy wiernych.

Uroczysta suma odpustowa była sprawowana przy ołtarzu polowym w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym. Abp Marek Jędraszewski podziękował pielgrzymom, że nieustannie przychodzą do Uśmiechniętej Pani do Ludźmierza, by schować się pod jej płaszczem. - To u niej szukamy bezpieczeństwa i miłości matczynej. Jest dla nas Królową, bo jako pierwsza została wniebowzięta do nieba. Wiemy, że możemy do niej przychodzić i szukać pokrzepienia, Ona nas zawsze wysłucha, tak jest i dzisiaj w czasie uroczystości Wniebowzięcia NMP - mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą z „internetowymi znawcami”, a poszkodowani dojechali na Jasną Górę

2025-08-13 20:18

[ TEMATY ]

pielgrzymka

diecezja radomska

BP Jasnej Góry

Licznie, solidarnie, z tradycją wieków, z paulinami i raz na sto lat tak najkrócej można scharakteryzować pielgrzymki piesze z Radomia, Kalisza, Vranowa i Łomży. Do pieszych dołączali też pielgrzymi rowerowi i biegacze.

Jest już dotychczasowa frekwencyjna rekordzistka - Piesza Pielgrzymka Radomska, a w niej 7 tys. 255 pątników. Po raz 388. dotarł wierny Kalisz. Pątnicy przynoszą ze sobą modlitwę zwłaszcza o nowe powołania kapłańskie i zakonne, za poszkodowanych pątników radomskich. Za 100 lat diecezji dziękowali pątnicy łomżyńscy. Nie zabrakło „Słowaków od paulinów”.
CZYTAJ DALEJ

Szykuj się rodzicu! Zmiany, które czekają szkoły w roku szkolnym 2025/2026

2025-08-15 23:10

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Nadchodzący rok szkolny przyniesie w polskiej edukacji szereg istotnych zmian. Ministerstwo Edukacji Narodowej pod kierownictwem Barbary Nowackiej przygotowało m.in. nową podstawę programową dla wybranych przedmiotów, wprowadziło nowe przedmioty i zreorganizowało kalendarz roku szkolnego.

Choć zmiany - w założeniu - mają na celu unowocześnienie i uatrakcyjnienie nauki, nie brakuje pytań i wątpliwości ze strony dyrektorów, nauczycieli oraz rodziców czy zamiast uporządkowanego planu będziemy mieć bałagan, opóźnienia i nieprzemyślane zmiany, które szczególnie uderzą w nauczycieli historii, religii/tyki i samych uczniów. Przyjrzyjmy się ośmiu kluczowym zmianom i ich potencjalnym konsekwencjom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję