Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 39/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

No, popisaliście się! No, doprawdy! Gorzej nie można... Banda durni! Dubeltowych - można powiedzieć, za przeproszeniem!!!
Pan Stanisław monologuje w kierunku telewizora jedynie w chwilach szczególnego wzburzenia. Jako gentleman krojony według najlepszych przedwojennych wzorów, nie używa słów powszechnie uznanych za obelżywe, ma rycerskie maniery wobec dam oraz swoje drobne, acz dodające mu jedynie wdzięku słabostki. Należy do nich bałwochwalczy wręcz stosunek do piłki nożnej. Więc jeśli używa epitetów, to w chwilach owego wzburzenia. Taka chwila właśnie nadeszła. Na małym ekranie policjanci w Mielcu właśnie gonią bandziorów podających się za kibiców, a czasem, niestety, bywa odwrotnie. Leją się bez opamiętania z użyciem noży, tasaków czy drągów ponabijanych gwoździami... Tłuką, kogo popadnie - swój czy wróg. Cywil też po łbie dostanie, bo gdzie się frajer pcha?! A bywa, że wróg jest jeden - policja. Na koszulkach widać nagryzmolony obraźliwy skrót, pisany zresztą z błędem ortograficznym, wykrzykiwany czasem w pełnym brzmieniu w stronę będących, co rusz, w odwrocie funkcjonariuszy.
- Miłośnicy sportu, psiakrew! - siedzimy z panem Stanisławem oniemiali przed małym ekranem.
- Co za czasy?! W Borysławiu nie do pomyślenia...
Ot, co - Borysław... Kresowe miasteczko niedaleko Lwowa. Obiekt tęsknot części ludności Ziem Zachodnich. Tam wszystko było lepsze. Oczywiście, w kwestii „naj” poczesne miejsce zajmowała piłka nożna. Pamiętam z dzieciństwa anegdotę, jak to kilku borysławiaków siedziało na stadionie we Wrocławiu i jak zwykle narzekało na poziom gry.
- To ma być mecz?! Zgroza! Przed wojną w Borysławiu to były mecze...
- No baaa... Szanowny pan jeszcze pamięta?
- Nu, jak inaczej? Każden jeden zawodnik miał musowo swoją piłkę, a nie jak te tutaj - bez opamiętania za jedną ganiają.
- A sędzia? Sędzia jak prawdziwy pan, na koniu, nie przymierzając - wypisz, wymaluj jak kasztanka Marszałka - po boisku dostojnie jeździł...
- Oj tak... Oj tak! A trawa? Szanowny pan pamięta? Trawa po pas. Po pas! A nie jak tu, ledwo od ziemi odrósłszy.
Takiej anegdotki już się na polskich stadionach nie usłyszy. Bo sport, mecz i stadion coraz rzadziej kojarzy się z miejscem miłego spędzania czasu. Bezpieczniejszy jest żużel czy koszykówka. Jacek na przykład nie zaryzykuje już wizyty na lokalnym stadionie trzecioligowej drużyny, bo pamięta, jak ostatnio zwiewał razem ze swoim 10-letnim synem, ile sił w nogach, goniony przez watahę podpitych i rozsierdzonych kiboli. Jacka bywanie na meczach to męska tradycja rodzinna. I stąd żal, że mu się ową tradycję uniemożliwia kultywować.
- Do dziś pamiętam ten dreszcz emocji, to poczucie wtajemniczania w męski świat, gdy tata brał mnie na barana i szliśmy w tłumie innych mężczyzn na stadion. Obaj odstrzeleni po niedzielnemu jak trzeba, ojciec zawsze packał mnie swoją wodą po goleniu, o stylowej nazwie „Derby”. A potem były emocje, to zrywanie się z miejsc jak na komendę. Ten krzyk, co stadion rozsadzał. Cały rytuał. Żarty, przekomarzania, głośne nawoływania kumpli. I te niekończące się dyskusje, kto jak grał, co skiepścił, co wypracował z maestrią.
Przypomniał mi się burmistrz Nowego Jorku, ten sam, który z metropolii bandziorów zrobił bezpieczne miejsce. Wymyślił teorię wybitej szyby. Mandat za zaśmiecanie chodnika, za malowanie graffiti, za wrzaski po 22.00, wreszcie za ową wybitą szybę. Jak zbroisz, to masz policję na karku. Skuteczność tej metody tkwi w słowie: „nieuchronność”, ponieważ lekceważenie drobiazgów rodzi lawinę poważnych przestępstw. Miał rację, choć zbierał cięgi za brutalność policji i bezwzględność sądów. Anglicy natomiast rysują na stadionach białą linię - jeśli ją jakiś chojrak przekroczy, płaci 10 tys. funtów. I Brytyjczycy - tu niespodzianka - mają metody, by te funciaki ściągnąć. Jak nie od delikwenta, to od szanownego tatusia. Genialnie proste. Czy także w kraju kiboli znad Wisły?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: zmiany w obchodach Jubileuszu

2025-04-28 16:51

[ TEMATY ]

Watykan

jubileusz

zmiany

Jubileusz 2025

Vatican News

Dykasteria ds. Ewangelizacji ogłosiła zmiany w obchodach niektórych spotkań Jubileuszu roku 2025. Dotyczy to Jubileuszu Ludzi Pracy i Jubileuszu Przedsiębiorców. Ma to związek z „okolicznościami chwili” - przygotowaniami do konklawe.

Jubileusz Ludzi Pracy odbędzie się w dniach 1-4 maja, a Jubileusz Przedsiębiorców - 4-5 maja. Ich uczestnicy przejdą jedynie przez Drzwi Święte w bazylice św. Piotra i innych trzech bazylikach papieskich: św. Jana na Lateranie, Matki Bożej Większej, gdzie będą mogli pomodlić się przy grobie papieża Franciszka, i św. Pawła za Murami.
CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: Zatrzymano księdza po zgłoszeniu delegata biskupiego ds. ochrony dzieci i młodzieży

2025-04-29 13:37

[ TEMATY ]

przestępstwo

diecezja sosnowiecka

delegat biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży

54‑letni ksiądz

Adobe Stock

Policja zatrzymała we wtorek 54-letniego księdza z diecezji sosnowieckiej

Policja zatrzymała we wtorek 54-letniego księdza z diecezji sosnowieckiej

Na polecenie sosnowieckiej prokuratury policja zatrzymała we wtorek 54-letniego księdza z diecezji sosnowieckiej, któremu śledczy zarzucają dwa przestępstwa na szkodę dzieci, chodzi m.in. o przestępstwo o charakterze seksualnym zagrożone nawet karą dożywocia - dowiedziała się PAP w prokuraturze.

To już czwarta osoba zatrzymana w ramach dużego śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Sosnowcu. Przeciw jednej z nich prokuratura w połowie kwietnia skierowała do sądu akt oskarżenia. W postępowaniu jest więc obecnie trzech podejrzanych - dwaj czynni księża i jeden były już duchowny z diecezji sosnowieckiej.
CZYTAJ DALEJ

Medialne konklawe, czyli kandydaci na papieża

2025-04-29 20:53

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.

Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję