– Bogu dziękujemy za to, co możemy czynić z miłości dla Tego, który przyszedł, aby utrwalić tę miłość w naszych sercach. Dostrzegamy Jezusa, który przychodzi, aby nadać sens naszym dniom, by ukazać perspektywę wieczności, do której zdążamy. Tej refleksji sprzyjało odbywające się po rocznej przerwie w kościele wspaniałe kolędowanie, które rozpoczęło się jak zwykle pięknymi jasełkami pt. „A Jezus czeka w stajence” – mówi proboszcz ks. Kazimierz Hanzlik.
W przedstawieniu zagrały liczne dzieci ze szkoły podstawowej w Kalnej. Przebrane za anioły, w bieli, w jednej ze scen trzymały w dłoniach świecące się kule. Podczas śpiewu, przy wygaszonych w świątyni światłach, tańczyły z tymi kulami, w symboliczny sposób ukazując Światłość i kierując wzrok publiczności ku górze, ku Światłu. Przy nich siedziała Święta Rodzina z Dzieciątkiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W innej scenie w przebraniu owieczek wędrowały wraz z ubogimi pasterzami. Gdy spożywali posiłek, przyszedł do nich diabeł, który został wyrzucony z piekła, ponieważ pokazał drogę do Jezusa w Betlejem. Pasterze okazali mu dobro. – To było niezwykłe przedstawienie o drodze do Boga, ukazujące, że i zły może się nawrócić – stwierdził ks. proboszcz.
W Kalnej gościł również Zespół „Hulajniki” z Milówki, w skład którego wchodzą dzieci i młodzież. Ubrani w stroje regionalne wykonali kolędy i pastorałki, podobnie jak uczynili to podczas koncertu w swoim kościele parafialnym Wniebowzięcia NMP w Milówce, gdzie można było również nabyć płyty z muzyką zespołu.