Reklama

Fakty i opinie

Filozofia politycznej mafii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W amerykańskim filmie Rodzina Prizzich dewizą tej gangsterskiej mafijnej „rodziny” jest: „Prędzej zjemy własne dzieci, niż oddamy skradzione pieniądze”. To motto, ta dewiza dobrze pasuje do rządów lewicy w dzisiejszej Polsce.
Dług wewnętrzny państwa sięga obecnie 100 miliardów dolarów, co oznacza, że pod 4-letnimi rządami zwiększył się o ok. 50 miliardów! Dług wewnętrzny to zobowiązania państwa wobec jego wewnętrznych wierzycieli. Spłata tego długu obciąża już nie tylko przyszłe pokolenie, więc nasze dzieci, ale i pokolenie następne: nasze wnuki... Powiedzieć zatem można, że niepisaną dewizą rządzącej lewicy jest: „Prędzej zjemy własne dzieci i wnuki, niż kiwniemy palcem w bucie, żeby naprawić finanse państwa”. Nie mówiąc już o oddawaniu „skradzionych pieniędzy”...
Głównym generatorem długu publicznego jest sektor państwowy, dotąd niesprywatyzowany, nadal olbrzymi: jego istnienie zadaje kłam twierdzeniom, że mamy już w Polsce „wolny rynek” i „gospodarkę wolnorynkową”, a zwłaszcza twierdzeniu, że to „kapitalizm wywołuje biedę”. Jest dokładnie odwrotnie: ta potężna socjalistyczna „resztówka”, ciągle niesprywatyzowana, rodzi biedę, zadłużenie państwa, wysokie bezrobocie, hamuje inwestycje, napędza wysokie podatki. Przekonanie, że interwencjonizm państwowy jest remedium na niedostatki wolnego rynku, ujawnia w Polsce swą ewidentną fałszywość; nie tylko zresztą w Polsce. Według najnowszych raportów, przytaczanych przez prof. Jana Winieckiego z Centrum A. Smitha - Niemcy mają wzrost gospodarczy zaledwie 1,9 proc. przy bezrobociu 10 proc., Francja - wzrost 2,4 proc. przy bezrobociu 10 proc., Włochy wzrost 1,3 proc. przy bezrobociu 8 proc., Hiszpania - wzrost 2,6 proc. przy bezrobociu 11 proc. Ale w Stanach Zjednoczonych: wzrost 4,4 proc. przy bezrobociu 5 proc! Dane te pokazują dobitnie, że prawdziwie wolnorynkowa gospodarka lepiej służy dobru ogólnemu niż polityka interwencjonistyczna, zwłaszcza w gospodarce ciągle przygniecionej wielkim sektorem państwowym, „produkującym” nieustanne zadłużenie (w Polsce bezrobocie przekroczyło w styczniu 19 proc.).
Toteż „uciekając do przodu” - także przed odpowiedzialnością za stan obecny - lewica forsuje za wszelką cenę przyjęcie w referendum tzw. konstytucji europejskiej. Przypomnijmy, że obecnie Unia Europejska jest „związkiem państw” jeszcze suwerennych, chociaż podpisanymi traktatami zobowiązały się do cesji części suwerenności na Brukselę i Strasburg. Po ewentualnym przyjęciu „konstytucji europejskiej” zmieni się zasadniczo charakter Unii Europejskiej - stanie się ona „państwem związkowym”, którego poszczególne „prowincje” także formalnie stracą suwerenność. Ale - jak mówią - „racja silniejszego zawdy lepszą bywa”. Nawet i wówczas politykę Brukseli określać będą najsilniejsi - Niemcy, Francja - a skutki formalnej utraty suwerenności najboleśniej odczują najbiedniejsi. Powiedzieć nawet można, że tzw. konstytucja europejska i powoływane przez nią „państwo związkowe” to przede wszystkim polityczna metoda najsilniejszych państw europejskich, aby nie pozwolić państwom słabszym (głównie z Europy Wschodniej...) wyrastać na konkurentów: aby trzymać te państwa na „krótkiej” gospodarczej i politycznej smyczy. Taka jest polityczna istota, kwintesencja pomysłu „konstytucji europejskiej” i przekształcenia jej ze związku państw - w państwo związkowe.
Dobrowolne zrzeczenie się suwerenności w referendum oznaczałoby utratę tej ważnej ochrony prawnej, jaka na gruncie prawa międzynarodowego przysługuje państwom suwerennym. Zauważmy przy okazji, że nic już nie stałoby wówczas na przeszkodzie w dochodzeniu wielkich roszczeń materialnych, zgłaszanych pod adresem Polski przez organizacje niemieckie i żydowskie.
To znamienne, że już tylko lewica w Polsce - spadkobierczyni komunistów forsuje tę „eurokonstytucję” i to referendum. Tymczasem na gruncie obowiązującej jak dotąd polskiej konstytucji - suwerenność państwa jest niezbywalną wartością polityczną i prawną, której strzeżenie jest obowiązkiem wszystkich urzędników państwowych, posłów i senatorów oraz wszystkich obywateli! Wydaje się zatem, że zobowiązanie lewicowego rządu do przeprowadzenia takiego referendum jest bezprawne.
„Prędzej poświęcimy suwerenność Polski, niż naprawimy jej ustrój” - tak odczytuję tę politykę rządzącej lewicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konkurs Chopinowski/ 40 pianistów zakwalifikowanych do II etapu

2025-10-08 07:36

[ TEMATY ]

konkurs

Chopin

Carmen Gonzáles Fraile/The Morgan

40 pianistów, w tym czterech Polaków – decyzją jury pod przewodnictwem Garricka Ohlssona – zakwalifikowało się do II etapu XIX Konkursu Chopinowskiego. W kolejnych dniach usłyszymy w warszawskiej Filharmonii Narodowej m.in. Piotra Alexewicza, Adama Kałduńskiego, Piotra Pawlaka i Yehudę Prokopowicza.

Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna, ale wskazał, że już sam występ podczas I etapu jest dla młodych pianistów dużym sukcesem i wyróżnieniem. Dyrektor konkursu i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, dr Artur Szklener odczytał nazwiska zakwalifikowanych do II etapu pianistów.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

[ TEMATY ]

nowenna

św. Carlo Acutis

/diecezja.waw.pl/peregrynacja

Nowenna do odmawiania pomiędzy 3 a 11 października (przed wspomnieniem św. Carlo Acutisa) lub w dowolnym terminie.

Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, dziękuję Wam za wszystkie przysługi i łaski, którymi wzbogacona została dusza św. Carla Acutisa podczas 15 lat przeżytych przez niego na tej ziemi i za pośrednictwem wszelkich zasług uwielbionego Anioła Młodości proszę o udzielenie mi łaski…
CZYTAJ DALEJ

Fanar i Liban cieszą się na pierwszą wizytę papieża Leona XIV

2025-10-08 18:26

[ TEMATY ]

podróże

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Honorowy zwierzchnik prawosławia, patriarcha Bartłomiej I rezydujący na Fanarze w Konstantynopolu (Stambule) oraz wikariusz apostolski w Bejrucie cieszą się na zapowiedzianą wizytą papieża Leona XXIV.

Ekumeniczny Patriarcha Konstantynopola oficjalnie powitał zbliżającą się wizytę papieża Leona XIV w Turcji. Okazją ku temu jest 1700. rocznica Soboru Nicejskiego. W oświadczeniu wydanym 7 października Patriarchat wyraził „radość z powodu zbliżającej się wizyty papieża Leona XIV w Turcji”, która odbywa się na zaproszenie patriarchy Bartłomieja I. Obaj zwierzchnicy Kościołów wezmą udział w głównych uroczystościach rocznicowych 28 listopada w Nicei (obecnie Iznik).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję