Reklama

Niedziela Częstochowska

W nowym blasku

„Te Deum laudamus” za szczęśliwie zakończoną renowację bazyliki Świętej Rodziny w Częstochowie z głębi serc popłynęło w tej świątyni. 21 listopada, w 36. Diecezjalny Światowy Dzień Młodzieży, uroczystości przewodniczył abp Wacław Depo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata – święto patronalne Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodych – uroczystej dziękczynnej Mszy św. za szczęśliwie zakończoną renowację archikatedry przewodniczył abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski dokonał także poświęcenia odnowionej świątyni.

W duchu wdzięczności za ukończone dzieło proboszcz ks. Włodzimierz Kowalik mówił: – Trud rewitalizacji częstochowskiej katedry traktuję jako wielką łaskę od Boga, bo wszak to Boży dom. Kiedy zamierzone dzieło dochodzi do szczęśliwego zakończenia, z serca wyrywa się „Te Deum laudamus”. Od początku podejmowanych działań towarzyszyła mi świadomość, że „jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznosili”. Co prawda to tylko rewitalizacja, jednak bez Bożej pomocy i błogosławieństwa zrealizowanie tego zamierzenia byłoby niemożliwe. Ksiądz proboszcz dziękował wszystkim zaangażowanym w dzieło, a przede wszystkim abp. Depo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Karol Porwich/Niedziela

Reklama

W homilii metropolita częstochowski powiedział: – W pięknie majestatu odnowionej bazyliki archikatedralnej odkrywamy to zadanie 36. Diecezjalnego Światowego Dzień Młodzieży, które Jezus skierował do Szawła z Tarsu: „Podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię; że Mesjasz jest pierwszym zmartwychwstałym i będzie głosić światu prawdy ludom i poganom” (por. Dz 26, 16, 23). To polecenie: Stań na nogi i bądź Moim świadkiem odnosi się do każdego z nas, niezależnie od wieku. Dlatego jako umocnienie na drogach wiary przede wszystkim dla młodych abp Depo pozostawił słowa papieża Benedykta XVI: „Jeśli w budowaniu domu waszego życia napotkacie tych, którzy pogardzają fundamentem, na którym budujecie, nie zniechęcajcie się! Wiara mocna musi przejść przez próby. Nasza wiara w Jezusa musi często się konfrontować z niewiarą innych, by pozostać naszą wiarą na zawsze”. Młodym przypomniał list św. Jana Pawła II do młodzieży, który jest wciąż aktualny, i zachęcił ją do odczytania go na nowo.

W nawiązaniu do liturgii słowa abp Depo przypomniał, że „Jezus włączył nas w swoje życie przez Jego krew i staliśmy się uczestnikami Jego królestwa już dzisiaj”. Chrystus na końcu przyjdzie i będzie sędzią każdego. On jest początkiem i końcem. On jest Panem, jest wszechmogący. W Nim życie i świat mają sens. Wobec kwestionujących tę prawdę, metropolita częstochowski z mocą mówił: – Unieważnić osobę Jezusa i wszystko, co uczynił dla zbawienia ludzi – to brzmi demonicznie! Unieważnić Jezusa w dziejach człowieka i postawić się w miejsce Boga. Zwrócił także uwagę, że Kościół ma wymiar świętości Boga oraz ludzkiej słabości i grzeszności. – To pytanie o Kościół będzie powracać na drogach synodalności, naszych spotkań – stwierdził.

Karol Porwich/Niedziela

Pamiątką tej uroczystości jest książka „Archikatedra Świętej Rodziny w nowym blasku”, którą otrzymali uczestnicy dziękczynnej Mszy św.

Tego dnia 15 kandydatów złożyło przysięgę i zdecydowało się realizować zasady Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Częstochowskiej: „Gotów”.

Diecezjalnym asystentem KSM został ks. Michał Jędrzejski, wikariusz parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie, który zastąpił ks. Andrzeja Witka.

2021-11-21 18:11

Oceń: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: dopóki życia starczy głosić trzeba Chrystusa

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

jubileusze kapłańskie

ks. Dawid Borciuch

– Musimy być świadomi wdzięczności Kościoła za to kim jesteśmy – mówił w homilii abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który 7 czerwca przewodniczył Mszy św. w kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa w Domu Księży Emerytów im. Jana Pawła II w Częstochowie, z racji jubileuszy kapłanów obchodzących 65-lecie, 60-lecie, 50-lecie i 25-lecie swoich święceń kapłańskich.

Mszę św. z metropolitą częstochowskim koncelebrowali m. in. ks. Tadeusz Zawierucha, dyrektor Domu Księży Emerytów oraz kapłani jubilaci. W uroczystościach wzięli udział m. in. siostry ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia pracujące w Domu Księży Emerytów.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Przyszłość dzieci w naszych rękach

2025-10-01 19:42

Marzena Cyfert

Pod takim hasłem w niedzielę 5 października przejdzie przez Wrocław Marsz dla Życia i Rodziny.

Jego uczestnicy dadzą świadectwo swojego przywiązania do wartości życia, rodziny i wspólnoty. Marsz został objęty patronatem honorowym abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję